reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Praca fizyczna w ciazy i brak zwolnienia.

reklama
Luiza musisz miec wydłużona umowe do dnia porodu i macierzyński z zusu! No nie żartuj
 
Ostatnia edycja:
Jeżeli praca wiąże się ze dźwiganiem to dziewczyno nie zastanawiaj się i idź do lekarza prywatnie, wydasz te 100 w porywach do 150 zł powiesz jak wygląda sytuacja i wystawi ci L4, pamiętaj tylko o wzięciu zaświadczenia o ciąży [emoji4]
Ja pracowałam przy komputerze a i tak poszłam na zwolnienie w 6 m-cu ciąży bo po prostu nie wyrabiałam z bólami kregosłupa i nóg, poza tym mały się strasznie napinał jak długo siedziałam i musiałam chodzić. A nie wyobrażam sobie w ciąży przenosić jakieś skrzynki czy coś w tym stylu... I mój ginekolog też nie chciał mi wystawić zwolnienia (pomimo że momentami nie mogłam już wstać od biurka nawet bo tak bolało) więc poszłam prywatnie a później już ten na nfz pociągnął zwolnienie dalej jak przyszłam na wizytę i powiedziałam że zwolnienie mi się kończy [emoji4]
Wiadomo ciąża to nie choroba ale jeszcze się zdążysz napracować i nanosić (na "urlopie" macierzyńskim [emoji6])
Życzę powodzenia [emoji4]
 
@Mika06 oczywiście, że do innego lekarza. U nas w ośrodku lekarz uważa, że ciąża nie wymaga zwolnienia, obciążony wywiad nie ma znaczenia. Dopóki nic się nie dzieje, nie daje zwolnień. Z tym, że jak zaczyna się coś dziać to często na zwolnienie jest już za późno. Chroń maleństwo i walcz o zwolnienie.
Powodzenia.
Dokładnie!!!!!
 
Sluchaj sie dziewczyn
Jeszcze sie napracujesz..teraz Musisz dbać o maleństwo ! To jest najważniejsze
 
Ja poronilam 2 razy w 7 i 20tyg, ona wie otym. Mam tez jednego synka. Boje sie ze bede musiala dzwigac w tej pracy bo inaczej wspolpracownica bedzie zla wiecznie ze musi za mnie wszystko praktycznie robic...tam nawet nie ma gdzie i jak usiasc, je sie szybko w locie...mam ndlosci i wymiotuje mocno. Ale lekarka pomimo wszystko patrzyla dzis na mnie wrogo. Sprobuje isc do innego ginekologa...
Koniecznie. Mój gin mnie po prostu zapytał czy chce czy nie bo tylko ja znam charakter swojej pracy i to ja wiem czy może ona zagrozić mojemu dziecku. Zwolnienia nie wzielam ale Mimo ze praca byla lekka i bezstresowa trafiłam po kilku tygodniach z krwawieniem i zagrazajacym poronieniem do szpitala. Także twój wybór ale ja uważam że gin raczej powinien wziąć pod uwagę twoja opinie
 
Koniecznie. Mój gin mnie po prostu zapytał czy chce czy nie bo tylko ja znam charakter swojej pracy i to ja wiem czy może ona zagrozić mojemu dziecku. Zwolnienia nie wzielam ale Mimo ze praca byla lekka i bezstresowa trafiłam po kilku tygodniach z krwawieniem i zagrazajacym poronieniem do szpitala. Także twój wybór ale ja uważam że gin raczej powinien wziąć pod uwagę twoja opinie
Dokładnie zeby pozniej nie bylo placzu.Jak można tak wrogo byc nastawionym do swojego pacjenta ja mialam cudownego lekarza w ciąży .
 
Przecież muszą umowę do porodu przedłużyć a macierzyński potem wypłaca zus
Ja niestety pracowałam na umowę zlecenie, jedyną opcją w tamtej sytuacji był sąd pracy (po rozmowie z prawnikiem, który innego wyjścia nie widział),a miałam na prawdę nieuczciwego pracodawcę, po fakcie dowiedziałam się, że kilka takich spraw przegrali w sądach. Oczywiście, że nic mnie się nie należy dowiedziałam się w ZUSie jak mnie kobieta oświeciła, że nic z tego, że umowa nie byłaą przedłużana (nie wiedziałam, że musi tak być, a w pracy wmawiali mi co innego).
 
Zmień lekarza i to szybciutko ☺ .
Miałam podobny problem zmieniłam lekarza i od 5 tygodnia ciąży byłam na l4 ☺
 
reklama
Można też napisać do pracodawcy pismo o dostosowanie warunków pracy. Nic ustnie, tylko na piśmie. Bo w takiej sytuacji to pracodawca powinien Ci znaleźć inne zajęcie. Wymaga to trochę powalczenia, bo taki pracownik to problem dla pracodawcy i pytanie czy warto sobie stres fundować.
 
Do góry