Pozytywny wynik testu a brak ciąży

[Aniunia1990]

Dziewczyny okres spóźnia się już 6 dni zrobiłam test w dniu spodziewanaje @ wyszedł pozytywny po dwóch dniach kolejny znowu dwie kreski. Umówiłam się do lekarza, on nie stwierdził ciąży, ale znalazł gigantyczną torbiel na prawym jajniku, zapisał duphaston 3x1 i kazał za tydzień przyjechać. Dodam, że brałam clo na wywołanie owulacji, mieisac temu na usg nie było widać torbiel. Czy ktoś tak miał, że torbiel dawała pozytywny wynik testu ? Nie wiem już coś myśleć

 

[NiebieskookaEM]

Ja mam tak teraz,test pozytywny,na USG nic nie widać,a lekarz zapisał luteinę na wywołanie okresu...nic nie kupiłam...poszłam do innej placówki na krew w kierunku ciąży,wyniki dziś mają być,a w środę idę do innego lekarza...a u mojego jak będą wyniki cytologii,to wezmę wyniki ciążowe i mu na wrzucam,ale ta za trzy tygodnie

Na USG będzie widać coś dopiero przy becie ponad 1000

 

[Marysieńka44]

Ale w innym wątku pisałyśmy Ci, że ta wizyta jest bez sensu. Wiadomo, że lekarz nic nie zobaczy na USG. Co chcesz nawrzucać temu lekarzowi?

Że się pomylil,skoro test jest pozytywny,jeśli beta potwierdzi ciążę,a lekarz wypisał mi luteinę na wywołanie okresu...a mógł sam dać skierowanie na krew, żeby wykluczyć lub potwierdzić ciążę...

 

[Lady Loka]

Że się pomylil,skoro test jest pozytywny,jeśli beta potwierdzi ciążę,a lekarz wypisał mi luteinę na wywołanie okresu...a mógł sam dać skierowanie na krew, żeby wykluczyć lub potwierdzić ciążę...

No ale dla lekarza test nie jest wiarygodnym potwierdzeniem ciąży. Co jest logiczne, bo to tylko kawałek plastiku. A Ty przyszłas ze spóźniającym sie okresem. Dlatego albo beta, albo czekasz te 2 tygodnie, zeby coą byo widać, a nie lecisz po teście i potem szok.

 

[Marysieńka44]

No ale dla lekarza test nie jest wiarygodnym potwierdzeniem ciąży. Co jest logiczne, bo to tylko kawałek plastiku. A Ty przyszłas ze spóźniającym sie okresem. Dlatego albo beta, albo czekasz te 2 tygodnie, zeby coą byo widać, a nie lecisz po teście i potem szok.

Ja to rozumiem,ale skoro mu wszystko powiedziałam,to po co dał receptę na luteinę w celu wywołania okresu...z góry założył swoje,tym bardziej że mówiłam mu i o pozytywnym teście i o spozniajacym się okresie ..tego nie bierze nikt pod uwagę

 

[jasani]

Ja to rozumiem,ale skoro mu wszystko powiedziałam,to po co dał receptę na luteinę w celu wywołania okresu...z góry założył swoje,tym bardziej że mówiłam mu i o pozytywnym teście i o spozniajacym się okresie ..tego nie bierze nikt pod uwagę

Ale luteina pomaga też ciąży. Ona nie działa tylko w celu wywołania okresu. Poszłaś do lekarza za wcześnie co już zostało napisane nie raz. Masz 40 lat, ale Twoje posty sugerują małą wiedzę na temat ciąży i co, kiedy się dzieje.