reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pozytywny wynik chlamydii. Jestem załamana.

Lewia2525

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
29 Czerwiec 2018
Postów
110
Dla świętego spokoju podczas ogólnych badań krwi zrobiłam test Igg na chlamydię, niestety wyszedł pozytywnie. Norma przekroczona trzykrotnie ( zdrowy wynik to poniżej 20, a ja mam 61). Wynik na podstawie Igg czyli, że mam ją od dawna.
Nie wiem co o tym sądzić, nie mam żadnych objawów, 2 miesiące temu byłam na wizycie u ginekologa - pełne badanie z USG - wszystko było w porządku, żadnych zastrzeżeń. Cytologia - dwójka, komórki prawidłowe, dobra ilość pałeczek kwasu mlekowego.
Czy to możliwe, żebym miała chlamydię całkiem bez objawów, a ginekolog również nic nie zauważył?
I czy z tym wynikiem by się leczyć mam iść do ginekologa, czy innego specjalisty?
 
reklama
Rozwiązanie
Jestem już po badaniu IGM (wyszło ujemnie czyli dobrze) oraz wizycie u lekarki. Krótko mówiąc nie ma co się sugerować IGG bo to oznacza, że kiedyś zetknęłyśmy się z tą bakterią, ale nie oznacza obecnego zachorowania. Wynik IGM wyszedł prawidłowy (w mojej sytuacji nie mógł wyjść inaczej) i tego należy się trzymać. Na wszelki wypadek wykonałam wymaz, lekarka była raczej spceptyczna bo jej zdaniem wszystko jest ok (po badaniu) i nie ma żadnego śladu jakiejkolwiek nieprawidłowości, infekcji.
I super:) a wymaz dobrze ze zrobiłaś
Z tego co wiem to chlamydia przez lata może przebiegać bez objawów. Ale idź szybko do lekarza bo trzeba ją leczyć, bo w skrajnych przypadkach powoduje bezpłodność
 
Przeciwciała IgG świadczą o zakażeniu powyżej 3 miesięcy... Lekarz nie musiał nic zauważyć, zakażenie mogło się dopiero zacząć rozwijać, widocznie przechodzisz ją bezobjawowo ... Ale do lekarza z wynikiem jak najbardziej w celu potwierdzenia diagnozy będzie trzeba pobrać wymaz, a chlamydiozę wyleczyć można jedynie antybiotykoterapią (zarówno zakażona jak i partner )
 
No właśnie, skoro zakażenie było powyżej 3 miesięcy (a na pewno było bo z różnych powodów przez ostatnie miesiące nie współżyłam) to chyba 2 miesiące temu gdy byłam na badaniu lekarz już powinien zauważyć? Do zakażenia mogło dojść nie później niż 8-9 miesięcy temu, miałam pewne problemy i dopiero od bardzo niedawna jestem aktywna seksualnie.
Nie robiłam tego drugiego badania, które robi się w ciągu 3 miesięcy od ewentualnego podejrzenie zakażenia bo wtedy nie miałam żadnej opcji by się zarazić (nawet nie chodzę na basen, choć podobno to bardzo rzadka droga zakażenia).
 
No właśnie, skoro zakażenie było powyżej 3 miesięcy (a na pewno było bo z różnych powodów przez ostatnie miesiące nie współżyłam) to chyba 2 miesiące temu gdy byłam na badaniu lekarz już powinien zauważyć? Do zakażenia mogło dojść nie później niż 8-9 miesięcy temu, miałam pewne problemy i dopiero od bardzo niedawna jestem aktywna seksualnie.
Nie robiłam tego drugiego badania, które robi się w ciągu 3 miesięcy od ewentualnego podejrzenie zakażenia bo wtedy nie miałam żadnej opcji by się zarazić (nawet nie chodzę na basen, choć podobno to bardzo rzadka droga zakażenia).


Ale mogłaś zrobić żeby mieć pewność czy zakażenie jest "aktywne " czy tylko utrzymują się przeciwciała ...
Lekarz mógł nie widzieć bo być może wcale nie masz teraz zakażenia a pamięć immunologiczna czyli przeciwciała mogą się bardzo długo we krwi utrzymywać ...
Więc jeśli lekarz nic nie widział prawdopodobnie już "przechorowałaś" bez wyniku IgM i wymazu ciężko stwierdzić czy zakażenie jest aktywne

Np różyczka : jeśli byłaś szczepiona nawet 10 lat temu organizm to pamięta i przeciwciała w klasie iGG będą dodatnie...
 
No właśnie, skoro zakażenie było powyżej 3 miesięcy (a na pewno było bo z różnych powodów przez ostatnie miesiące nie współżyłam) to chyba 2 miesiące temu gdy byłam na badaniu lekarz już powinien zauważyć? Do zakażenia mogło dojść nie później niż 8-9 miesięcy temu, miałam pewne problemy i dopiero od bardzo niedawna jestem aktywna seksualnie.
Nie robiłam tego drugiego badania, które robi się w ciągu 3 miesięcy od ewentualnego podejrzenie zakażenia bo wtedy nie miałam żadnej opcji by się zarazić (nawet nie chodzę na basen, choć podobno to bardzo rzadka droga zakażenia).
Ale chlamydia nie zawsze powoduje zakażenie i widoczne zmiany co niby miał lekarz zauważyć? Zamiast go obwiniać idź jeszcze raz z wynikiem
 
Czyli jest szansa, że to badanie pokazało tylko dawną chorobę, a obecnie jestem zdrowa? Sama już nie wiem co robić, czy lekarz na podstawie tylko tego badania co zrobiłam da mi jakieś leki czy zleci dodatkowe badania? Sama już nie wiem. Umówiłam się już na wizytę, ale teraz to już nie wiem czy ma sens, skoro to badanie może pokazywać "przeszły" stan?
 
reklama
reklama
Czyli jest szansa, że to badanie pokazało tylko dawną chorobę, a obecnie jestem zdrowa? Sama już nie wiem co robić, czy lekarz na podstawie tylko tego badania co zrobiłam da mi jakieś leki czy zleci dodatkowe badania? Sama już nie wiem. Umówiłam się już na wizytę, ale teraz to już nie wiem czy ma sens, skoro to badanie może pokazywać "przeszły" stan?

Moim zdaniem jest duże prawdopodobieństwo że to wynik "przechorowania " ale nie jestem wróżką i bez wyniku IgM pewności nie mamy ;) Lekarz mikroskopu w oczach nie ma więc jeśli nie ma śladów zakażenia w postaci uszkodzonia podrażnienia, zaczerwienia to na oko też nic Ci nie powie ... Zleci pewnie wymaz albo przecwiciala IgM ;)
 
Do góry