Hej, może któraś miała podobną sytuację, więc pomyślałam, że a nuż uda mi się zasięgnąć języka
Zanim zaszłam w ciążę, pracowałam w systemie 3-zmianowym, tj. również na nocki. Oczywiście, kiedy dostarczyłam zaświadczenie o zostaniu ciężarówką, automatycznie mnie z tych nocnych zmian zdjęto. Niedawno wróciłam z wychowawczego do tego samego pracodawcy. W moim dziale nie było nocnych zmian przez cały okres pandemii; zostały zawieszone. Z tego powodu, nie widziałam specjalnie sensu, żeby składać oświadczenie o braku chęci do pracy na noce. A tu psikus, z tygodnia na tydzień, pracodawca postanowił, że nocki wracają i widzę, że w grafiku mi taką zmianę na przyszły tydzień dołożono. I teraz pytanie: jeśli przed ciążą pracowałam na noce (i prawdopodobnie jakąś zgodę na pracę w nocy podpisywałam, choć ręki sobie uciąć nie dam), to czy teraz mogę ją wycofać? Czy może pracodawca, przy przywróceniu mnie na stanowisko, powinien taką zgodę ode mnie uzyskać, a skoro jej nie ma, to nie powinien mi wciskać nocnych zmian? Kiedy takie oświadczenie o braku zgody do pracy na noce należy złożyć i w jakim terminie pracodawca musi zacząć je respektować?
Czy udało się Wam jakoś inaczej rozwiązać podobną sytuację?
Dodam, że mój potomek nie skończył jeszcze 3 lat.
Zanim zaszłam w ciążę, pracowałam w systemie 3-zmianowym, tj. również na nocki. Oczywiście, kiedy dostarczyłam zaświadczenie o zostaniu ciężarówką, automatycznie mnie z tych nocnych zmian zdjęto. Niedawno wróciłam z wychowawczego do tego samego pracodawcy. W moim dziale nie było nocnych zmian przez cały okres pandemii; zostały zawieszone. Z tego powodu, nie widziałam specjalnie sensu, żeby składać oświadczenie o braku chęci do pracy na noce. A tu psikus, z tygodnia na tydzień, pracodawca postanowił, że nocki wracają i widzę, że w grafiku mi taką zmianę na przyszły tydzień dołożono. I teraz pytanie: jeśli przed ciążą pracowałam na noce (i prawdopodobnie jakąś zgodę na pracę w nocy podpisywałam, choć ręki sobie uciąć nie dam), to czy teraz mogę ją wycofać? Czy może pracodawca, przy przywróceniu mnie na stanowisko, powinien taką zgodę ode mnie uzyskać, a skoro jej nie ma, to nie powinien mi wciskać nocnych zmian? Kiedy takie oświadczenie o braku zgody do pracy na noce należy złożyć i w jakim terminie pracodawca musi zacząć je respektować?
Czy udało się Wam jakoś inaczej rozwiązać podobną sytuację?
Dodam, że mój potomek nie skończył jeszcze 3 lat.