kasiawilde
Fanka BB :)
hej hej,
chciałabym zacząć nowy temat bo jakoś nie mogę znaleźć potrzebnych mi informacji... ale może najpierw mały opis sytuacji:
Jestem w ciąży i planuję powrót do Polski, poród w Polsce i spędzenie tam całego maternity leave (czyli w moim przypadku do kwietnia 2012) i prawdopodobnie już nie będę wracać potem do UK.
Mam już kartę EHIC, teraz staram się o S2 (stare E112) i teraz nie wiem co dalej?
Czy mogę rodzić w półprywatnej klinice w Polsce, gdzie pacjent pokrywa 1/3 kosztów porodu i potem te pieniądze zwróci mi NHS?
Wiem, że S2 pokrywa opiekę poporodową do 15 tyg. potem to już idzie z karty EHIC, no i właśnie nie wiem co w takim przypadku dzieje się ze szczepieniami? Jakim trybem powinnam iść (polskim czy angielskim)? Czy NHS zwróci mi za ewentualne dodatkowe szczepienia?
Proszę o wszystkie rady, szczególnie jeśli ktoś był lub jest w podobnej sytuacji. Nie wiem jak to ugryźć bo w Polsce nie będę mieć ubezp. z NFZ, bo dalej legalnie do kwietnia 2012 jestem zatrudniona w UK. Moja położna nie ma zielonego pojęcia o czym mówię Z góry dziękuję!
chciałabym zacząć nowy temat bo jakoś nie mogę znaleźć potrzebnych mi informacji... ale może najpierw mały opis sytuacji:
Jestem w ciąży i planuję powrót do Polski, poród w Polsce i spędzenie tam całego maternity leave (czyli w moim przypadku do kwietnia 2012) i prawdopodobnie już nie będę wracać potem do UK.
Mam już kartę EHIC, teraz staram się o S2 (stare E112) i teraz nie wiem co dalej?
Czy mogę rodzić w półprywatnej klinice w Polsce, gdzie pacjent pokrywa 1/3 kosztów porodu i potem te pieniądze zwróci mi NHS?
Wiem, że S2 pokrywa opiekę poporodową do 15 tyg. potem to już idzie z karty EHIC, no i właśnie nie wiem co w takim przypadku dzieje się ze szczepieniami? Jakim trybem powinnam iść (polskim czy angielskim)? Czy NHS zwróci mi za ewentualne dodatkowe szczepienia?
Proszę o wszystkie rady, szczególnie jeśli ktoś był lub jest w podobnej sytuacji. Nie wiem jak to ugryźć bo w Polsce nie będę mieć ubezp. z NFZ, bo dalej legalnie do kwietnia 2012 jestem zatrudniona w UK. Moja położna nie ma zielonego pojęcia o czym mówię Z góry dziękuję!