reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Powrót do formy mamuś czerwcowych :) Wątek mobilizacyjny

Ja się kurcze podziębiłam - maigdałki mi wywaliło i tylko się modlę żeby sie całkiem nie rozłożyć i żeby małego nie zarazić :(
No i basenu w ten weekend nie bedzie a powiem wam że na razie mój plan minimum wykonywałm skrupulatnie - czyli siłownia (z masażem rolowym) basen i conajmniej 3 spacerki na tydzien (było chyba wiecej) - to dopiero 3 tyg ale bardzo mi z tym dobrze :)
 
reklama
Moje wlosiny tez wreszcie wrocily do normy. Pomoglam im jeszcze w grudniu, bo drastycznie obcielam i przestalam tak nagminnie sciagac je gumka. I teraz jest bomba :-D Chooooociaz tak cudnych, jak mialam w ciazy, to juz chyba nigdy nie bede miala... a szkoda :-D

Baska, zdrowka zycze. Trzymaj sie cieplutko! No i gratuluje wytrwalosci w Twoim misternym planie w kwestii kondycji - pod wrazeniem :szok: :laugh2:
 
Heatherek no co ty.........wystarczy następna ciąża :-) :-D :-D :-D A fakt, faktem że w ciąży włosy są cudne, pazury zresztą też :-)
Mnie też wkońcu przestały wypadać, ale też je dość drastycznie potraktowałm u fryca. A teraz mam taką drugą mini grzyweczkę z tych co odrastają
 
Tak, tak, ja tez grzyweczke! nawet ja dzisiaj wieczorem pokazywalam Malzowinowi i sie z niej chichotalismy! :-D

.....to ja w takim razie, zadowole sie takimi, jakie mam teraz hehehe
 
Basia, dużo zdrówka!!!
Faktycznie włosy i paznokcie w ciąży, to było to. Heatherku, nic tylko postarać się o następnego bejbika ;-)
 
Heatherek no co ty.........wystarczy następna ciąża :-) :-D :-D :-D A fakt, faktem że w ciąży włosy są cudne, pazury zresztą też :-)
Mnie też wkońcu przestały wypadać, ale też je dość drastycznie potraktowałm u fryca. A teraz mam taką drugą mini grzyweczkę z tych co odrastają


sumka ja tak samo, i dlatego tydzień temu fryzjer mnie dopadł i zrobił taka skośną grzywę, zaznaczam, że grzywki nie mialam od ponad 15 lat, ale podobno nie jest żle, a na sobotniej imprezie usłyszałam, że wyglądam jak nastolatka:tak: :tak: :tak: a wszystko dzięki grzywce:-)
 
Eeee, dziewczyny, jak tak piszecie o tych fryzjerach i grzywkach, to pokażcie się! :-)
Ja nadal mam długie włosy, nie obcinałam po ciąży, bo mimo wypadania, jeszcze sporo zostało. Ale za to ja mam tak, że jak zbliża się wiosna, czyli tak jak teraz, to muszę się też "odwiośnić" i lecę coś z głową zrobić. No i właśnie chyba niedługo będzie jakieś cięcie.
 
reklama
Dziewczyny poradźcie coś, może podpowiedzcie jakieś ćwiczenia wzmacniające kręgosłup... Marcinek zrobił się dużo cięższy, a praktycznie nie porusza się samodzielnie, więc muszę go nosić, podnosić, prowadzać itp. i przez to wysiada mi kręgosłup...:baffled: Poza tym strasznie bolą mnie mięśnie karku i ramion, staram się o tym nie myśleć, ale są momenty, że mam dość... Na gimnastykę nie mogę się zapisać, bo mąż często pracuje do wieczora, nie miałabym z kim zostawić Marcinka, więc muszę się jakoś sama poratować...Echhhh, trzeba było mieć dziecko póki się było młodym i sprawnym...;-) :-D :-D :-D
 
Do góry