Kochana nie daj się mężowi tak traktować! Nie ty jesteś beznadziejna tylko on! Powinien Cię wspierać i uspokajać, a nie dokładać zmartwień. Ciąża, poród i połóg to już dużo dla kobiety, a tu trzeba się jeszcze swoim maleństwem zaopiekować i przy tym nie zwariować. Wszystko jest nowe, nie do końca wiadomo co robić i jeszcze nikt nie wspiera tylko upokarza. Sama wiem, że z takiego stanu bezsilności już niedaleko do depresji, a wtedy będzie jeszcze gorzej. Sądzę, że nie możesz uspokoić małej bo ona wyczuwa twój stres. Dziecko trzeba trzymać pewnie jednym chwytem, bo takie roztrzęsienie i brak pewności w ruchach powoduje zdenerwowanie maleństwa. Nie zmieniaj za często ułożenia dziecka na rękach bo to też wcale nie pomaga. Każdy musi znaleźć sposób na swoje dziecko. Moja córka miała napady płaczu i momentami nic nie pomagało. Bałam się zostawać z nią sama bo nie wiedziałam czy dam sobie radę. Dopiero kiedy ja się uspokoiłam zaczęło się wszystko układać. Najważniejsze to pozbyć się z otoczenia toksycznych osób. Mnie teściowa doprowadziła na skraj załamania swoimi mądrościami. Czego ona nie robiła lepiej, że dwójke dzieci wychowała ( pomijam fakt że między chłopakami jest 14 lat różnicy wieku), że na dwa etaty pracowała, dom ogarniała... a ja nie miałam czasu się wysikać. Kiedyś powiedziala mi, że krzywdze swoje dziecko i żebym się nad nim zlitowała... Dlaczego? Bo poszłam wziąć prysznic, a płaczące dziecko zostawiłam z babcią, która najwyraźniej nie potrafiła sobie przez 10 minut poradzić. Czułam się najgorszą matką i najbardziej żałosnym człowiekiem. Teściowej się pozbyłam. Przychodzi tylko na zaproszenie, bo inaczej nie otwieram jej drzwi ale ze mną jest zdecydowanie lepiej, dzięki czemu jestem lepszą matką. Musisz się wziąć w garść, nabrać pewności, że jesteś najlepsza dla swojego dziecka i nic tego nie zmieni. Te napady płaczu z czasem miną. Z moją Adą na prostą wyszłyśmy po pół roczku, z tym że nadal jest bardzo wymagającym dzieckiem, które szybko się denerwuje i nudzi. Trzymam kciuki za Ciebie. Pamiętaj, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Powodzenia