reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poroniłam w 5 tygodniu

Sylwia maybe baby

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
11 Listopad 2019
Postów
33
Dzisiaj dowiedziałam się że poroniłam w 5 tygodniu. Czuję się strasznie i się obwiniam. Chcę jak najszybciej powiedzieć o tym partnerowi ale sama to strasznie przeżywam. Już zaraz święta myśleliśmy że mamy fajną niespodziankę a tu... Koszmar. To ogromna starta. Dostałam wysokiej gorączki i krwawienia. O ciąży wiedzieli już bliscy i chociaż nie staraliśmy się o dziecko to to ogromna strata a ja nie mogę przestać się obwiniać i płakać
 
reklama
reklama
Ja nie uważam, żeby to stwierdzenie było w jakiś sposób obrażające. Sama poroniłam i uważam dokładnie tak samo. Widocznie tak musiało być. Natura wie co robi. Usuwa to co chore i nie miałoby siły aby przetrwać.
Dokładnie takie same słowa usłyszałam od lekarza prowadzącego, kiedy poronilam w 8 tygodniu. Owszem mój lekarz jest "zero jedynkowy", nie rozczula się tylko podaje konkretne powody i statystyki. Dzięki niemu uświadomiłam sobie jaki to powszechny problem i że to nie takie hop siup. Dał mi kopa i tego potrzebowałam.
Obecnie jestem w 14 tygodniu ciąży,ale wciąż mam z tyłu głowy to co się stało i co może się stać i choćbym nie wiem jak uważała to nie można się ustrzec przed wszystkimi niebezpieczeństwami.
Ale trzeba wierzyć i być dobrej myśli, że będzie dobrze ❤ czego bardzo Wam życzę 🌷
Przed Wami trudny czas, ale przejdziecie przez to razem 🌷 To nie jest nikogo wina, nie mogłaś temu zapobiec. Potrzebujecie czasu ❤ Trzymajcie się ciepło 🌷
 
Dzisiaj dowiedziałam się że poroniłam w 5 tygodniu. Czuję się strasznie i się obwiniam. Chcę jak najszybciej powiedzieć o tym partnerowi ale sama to strasznie przeżywam. Już zaraz święta myśleliśmy że mamy fajną niespodziankę a tu... Koszmar. To ogromna starta. Dostałam wysokiej gorączki i krwawienia. O ciąży wiedzieli już bliscy i chociaż nie staraliśmy się o dziecko to to ogromna strata a ja nie mogę przestać się obwiniać i płakać
Tak sie dzieje czasem...ja zaszlam w następnym cyklu.......nie martw sie.

Trzymam kciuki❤❤
 
Ja jak 1 raz poronilam ,i w szpitalu usłyszałam, tak musiało być, pomyślałam że serca nie mają, ale jak się z tym oswoilam ,i poczytałam, to stwierdziłam, że to było najlepsze ,dla mnie i dla dzieciątka , dokładnie tak jak dziewczyny piszą, natura wie co robi ,i nie wyda na świat, jeśli nie jest w stanie samo przetrwać, przykre ale prawdziwe , i wiem tez jak trudno jest wychowywać chore dziecko ,nie każdy podola
 
Dziękuję za słowa otuchy. Jakoś z partnerem przez to przejdziemy. Damy radę i będziemy starać się o następne dziecko
Ja miałam to samo ale oni mi usuwali bo serca nie było 9 tyg później po następnej ewoluacji zaszłam w ciaze i teraz mam 6 miesięcznego synka i nie żałuję bo by nie było jego koleżanka tam tym roku miała poronienie w 21 tyg odeszły wody nie dałosię uratować widziała je i musiała pochować nie jest miłe to ale nie było jeszcze 5 tyg dziecka tylko komórka ból jest większy urodzić ja na koniec upali nie mogła nozek urodzić 6 min żyło ona żaluje że nie dała rady być z nim te 6 min pisze że to co przeżyłas to Pikuś spróbujcie 2 raz ale nie na siłę teraz jest w 5 tyg ciąży mam nadzieję że tym razem się u niej uda jej dziecko miało by teraz 4 miesiace
 
Ja miałam to samo ale oni mi usuwali bo serca nie było 9 tyg później po następnej ewoluacji zaszłam w ciaze i teraz mam 6 miesięcznego synka i nie żałuję bo by nie było jego koleżanka tam tym roku miała poronienie w 21 tyg odeszły wody nie dałosię uratować widziała je i musiała pochować nie jest miłe to ale nie było jeszcze 5 tyg dziecka tylko komórka ból jest większy urodzić ja na koniec upali nie mogła nozek urodzić 6 min żyło ona żaluje że nie dała rady być z nim te 6 min pisze że to co przeżyłas to Pikuś spróbujcie 2 raz ale nie na siłę teraz jest w 5 tyg ciąży mam nadzieję że tym razem się u niej uda jej dziecko miało by teraz 4 miesiace
Nie da się tego przeczytać. Znaki interpunkcyjne i słownik gryzą?
 
reklama
Do góry