reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Poronienie Zagrażające

angelika.zima5

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
22 Marzec 2020
Postów
148
Hej dziewczyny aktualnie jestem w 15+2 tc termin na 10.10 mam 21 lat o ciąży dowiedziałam się wcześnie bo już w 4 tc w 6 tc (i była do dokładnie środa )trafiłam na sor z lekkim plamieniem i dosyć silnym bólem brzucha gdzie pani doktor która miała wtedy dyżur nakrzyczała mnie że nie potrzebnie przyjeżdżałam że mogłam tylko zadzwonić i że takie lekkie plamienia są normalną przyczyną ciąży a jeżeli mnie coś boli mogę brać nospe czy apap nawet 4x dziennie. I tak odesłała mnie do domu bez jakiś większych badań jedynie spraawdziła czy zarodkowi bije serduszko. Pare dni później a dokładnie w środę byłam w pracy i w 6+3 tc. Poszłam do toalety i zobaczyłam żywą krew która ciągle leciała więc z płaczem znowu na sor jednocześnie przerażona że mogą znowu na mnie nakrzyczeć że nie potrzebnie przyszłam (na moje szczęście dyżur miał zastępca ordynatora,który zresztą jest teraz moim lekarzem prowadzącym) . On zbadał mnie bardzo dokładnie sprawdził szyjkę, wydzielinę, kolor krwi, czy zarodek żyje i zatrzymał mnie na oddziale kazał leżeć i przyjmować duphaston diagnoza poronienie zagrażające. Po 4 dniach wyszłam ze szpitala jeden dzień w normie i na następny dzień znowu plamienie. Więc już z mniejszą paniką umówiłam się do pani doktor która przyjęła mnie w ten sam dzień sprawdziła szyjkę, łożysko i wszystko było okej z zarodkiem też powiedziała ze nie wie czym to krwawienie jest spowodowane przepisała dodatkowo cyclonamide.
W 9 tyg miałam wizytę kontrolną u mojego lekarza sprawdził szyjkę sprawdził płód i wszystko okej powiedział nawet że mogę spacerować.
Teraz miałam wizytę w 13+3 tc i badania prenatalne dobre szyjka dobra macica dobra generalnie wszystko okej duphastonu nie biorę już od właśnie 13 tyg. Nawet pół żartem pół serio zapytał czy nie chcę wrócić do pracy. Ale przechodząc do sedna moje życie od kiedy jestem w ciąży to jeden wielki stres wszędzie czytam posty że kobiety pierwszą ciążę poroniły, że dziecku przestało bić serduszko że to że tamto i ja nie jestem w stanie normalnie funkcjonować ciągle się boje wizyty w toalecie za każdym razem kończą się dokładną analizą papieru toaletowego czy przypadkiem nie ma chociażby kropelki krwi. Byłam na grupie na fb gdzie kobiety pisały że roniły w 16 czy 18 tc albo takie którym odklejało się łożysko i dziecko się udusiło aż mój partner z przyjaciółką kazali mi się stamtąd usunąć bo ja żyłam historiami tych kobiet .Żyje od wizyty lekarza do wizyty za każdym razem kiedy się kładę i lekarz robi mi usg boje się usłyszeć najgorszego.
Każdy ból który odczuwam to stres lekkie kłucie z lewej strony, ból z prawej przy wypróżnianiu stres po czym idę do lekarza a on mi mówi że jest okej. A ja jestem kłębkiem nerwów nie jestem w stanie się cieszyć bo boję się że zapeszę. Każdy wokół mówi mi że ciąża to nie choroba że mam się ruszać,sprzątać itd... Ale ja czuje ogromny stres wszędzie wokół ktoś opowiada mi jakąś tragiczną historię a ja nie wiem co mam myśleć. W mojej rodzinie jest mnóstwo malutkich dzieciaczków i nikt nie miał żadnej przykrej historii a ja się po prostu boję że a może to padnie na mnie a jak coś się stanie i stres mnie zżera.
Nie mam komu właściwie komu o tym za bardzo powiedzieć dlatego to wszystko piszę może wy miałyście podobnie a mimo wszystko macie śliczne dzieci które są zdrowe i silne
 
reklama
Witam jestem w podobnej sytuacji . W 5 tyg zaczęłam plamić krwią czy miałaś tak samo ? Kiedy to plamienie z krwią ustąpiło ???
Tak ja miałam 5 tydz potem 12 potem 16 i od 20 tyg byl spokój krwawienia trwały ok tyg potem plamienia. U mnie ro były krwiaki. Zniknęły w ok 20 tyg. Syn ma prawie 5 mc wszystko dobrze sie skończyło
 
reklama
Nawet nie wiecie jakie to pocieszenie dla mnie jak to czytam. Wczoraj byłam w takiej rozpaczy myślałam ze to koniec. Mam nakaz leżenia w łóżku tylko siusiu i spowrotem. Biorę duphason i luteinę. Czy również braliście to ? I musialyscie leżeć ? Moja beta nie maleje. Tylko jest to plamienie krwią. Kiedy dopiero zauważyli ze to był krwiak? U mnie na usg nic nie widać. Tylko piękny pęcherzyk 6mm ginekolog powiedziała ze gdyby nie to krwawienie to by się do niczego nie przyczepiła
 
Tak ja miałam 5 tydz potem 12 potem 16 i od 20 tyg byl spokój krwawienia trwały ok tyg potem plamienia. U mnie ro były krwiaki. Zniknęły w ok 20 tyg. Syn ma prawie 5 mc wszystko dobrze sie skończyło
Nawet nie wiecie jakie to pocieszenie dla mnie jak to czytam. Wczoraj byłam w takiej rozpaczy myślałam ze to koniec. Mam nakaz leżenia w łóżku tylko siusiu i spowrotem. Biorę duphason i luteinę. Czy również braliście to ? I musialyscie leżeć ? Moja beta nie maleje. Tylko jest to plamienie krwią. Kiedy dopiero zauważyli ze to był krwiak? U mnie na usg nic nie widać. Tylko piękny pęcherzyk 6mm ginekolog powiedziała ze gdyby nie to krwawienie to by się do niczego nie przyczepiła
 
Witam jestem w podobnej sytuacji . W 5 tyg zaczęłam plamić krwią czy miałaś tak samo ? Kiedy to plamienie z krwią ustąpiło ???
U mnie było w jednej ciąży od 4tc do 14tc potem w 29tc i w 39tc. Syn ma się bardzo dobrze. W innej ciąży od 8tc do 14tc. Córa ma się super. Niestety coraz częściej się to dzieje. Można w takim momencie brać leki przeciwkrwotoczne. Tylko są na receptę. Brałam exacyl oprócz luteiny i dupka. Przy krwawieniu warto też na chwilę acard odstawic
 
Nawet nie wiecie jakie to pocieszenie dla mnie jak to czytam. Wczoraj byłam w takiej rozpaczy myślałam ze to koniec. Mam nakaz leżenia w łóżku tylko siusiu i spowrotem. Biorę duphason i luteinę. Czy również braliście to ? I musialyscie leżeć ? Moja beta nie maleje. Tylko jest to plamienie krwią. Kiedy dopiero zauważyli ze to był krwiak? U mnie na usg nic nie widać. Tylko piękny pęcherzyk 6mm ginekolog powiedziała ze gdyby nie to krwawienie to by się do niczego nie przyczepiła
Widoczny byl w 12 t dopiero tez bralam duphaston i nospe do 20t co do leżenia moja gin stwierdziła , że mam żyć normalnie bo będzie co ma być
 
reklama
Do góry