reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienie a kwas foliowy

staraczka33

Fanka BB :)
Dołączył(a)
19 Lipiec 2024
Postów
171
Cześć,

W tym miesiącu zaszłam w ciążę, niestety jest ona biochemiczna. Szukając możliwych przyczyn zastanawiam się, czy mój poziom kwasu foliowego jest ok. Ostatni raz badałam go jakieś 3 miesiące temu, i wtedy wynik był następujący:
„>23,9”
Natomiast w normach laboratorium miałam napisane jedynie „min > 5,9”.
Wtedy stwierdziłam, że skoro mieszczę się w normie to wszystko jest ok.
Potem natomiast doczytałam w internecie, że zbyt wysoki poziom kwasu foliowego również nie jest korzystny dla ciąży, poza tym można miec mutacje, która objawia się nieprzyswajaniem kwasu foliowego i wtedy ten poziom może w krwi wychodzić bardzo wysoki.

W związku z tym mam dwa pytania

1. Ginekolog zalecił mi preparat z aktywnym kwasem foliowym i jakoś to tłumaczył, że taki jest lepszy bo będzie działał również w przypadku osób obarczonych tą mutacją. Wtedy też zmieniłam przyjmowane foliany solgar na prenatal primo zgodnie z jego zaleceniem. Czy słyszałyście coś podobnego kiedyś od swoich ginekologów? Czy lepiej jednak suplementowac foliany?

2. Jakie badania powinnam wykonać aby wykluczyć/potwierdzić wystąpienie mutacji, o której pisałam?
 
reklama
Cześć,

W tym miesiącu zaszłam w ciążę, niestety jest ona biochemiczna. Szukając możliwych przyczyn zastanawiam się, czy mój poziom kwasu foliowego jest ok. Ostatni raz badałam go jakieś 3 miesiące temu, i wtedy wynik był następujący:
„>23,9”
Natomiast w normach laboratorium miałam napisane jedynie „min > 5,9”.
Wtedy stwierdziłam, że skoro mieszczę się w normie to wszystko jest ok.
Potem natomiast doczytałam w internecie, że zbyt wysoki poziom kwasu foliowego również nie jest korzystny dla ciąży, poza tym można miec mutacje, która objawia się nieprzyswajaniem kwasu foliowego i wtedy ten poziom może w krwi wychodzić bardzo wysoki.

W związku z tym mam dwa pytania

1. Ginekolog zalecił mi preparat z aktywnym kwasem foliowym i jakoś to tłumaczył, że taki jest lepszy bo będzie działał również w przypadku osób obarczonych tą mutacją. Wtedy też zmieniłam przyjmowane foliany solgar na prenatal primo zgodnie z jego zaleceniem. Czy słyszałyście coś podobnego kiedyś od swoich ginekologów? Czy lepiej jednak suplementowac foliany?

2. Jakie badania powinnam wykonać aby wykluczyć/potwierdzić wystąpienie mutacji, o której pisałam?
Czy pamiętasz jaki to był dokładnie Solgar, na którym miałaś taki wynik? Może kupowałas w internecie i dasz link albo screen butelki?

To badanie genetyczne to badanie w kierunku polimorfizmu mthfr w dwóch wariantach: c677t oraz a198c. Kiedyś właściwie nie opłacało się badać tego osobno, tylko lepiej było wziąć pakiet badań genetycznych w kierunku trombofilii.

Ale fakty są takie, że sposób funkcjonowania Twojego organizmu na danym preparacie witaminowym oceni zrobienie z krwi badania homocysteiny, kwasu foliowego i witaminy B12. Mozna mieć polimorfizm na obu kopiach genu mthfr (silny) i dobre wyniki. Można miec polimorfizm tylko w jednej kopii genu (słabsza wersja) i mieć duży problem z ustaleniem suplementów. Także ja uważam, że lepiej robić badania krwi i dobierać dawki witamin.

A badanie genetyczne to już bardziej traktuje jako podkładkę dla lekarzy (przy czym tu namawiam do zbadania od razu w pakiecie na trombofilie)
 
Czy pamiętasz jaki to był dokładnie Solgar, na którym miałaś taki wynik? Może kupowałas w internecie i dasz link albo screen butelki?

To badanie genetyczne to badanie w kierunku polimorfizmu mthfr w dwóch wariantach: c677t oraz a198c. Kiedyś właściwie nie opłacało się badać tego osobno, tylko lepiej było wziąć pakiet badań genetycznych w kierunku trombofilii.

Ale fakty są takie, że sposób funkcjonowania Twojego organizmu na danym preparacie witaminowym oceni zrobienie z krwi badania homocysteiny, kwasu foliowego i witaminy B12. Mozna mieć polimorfizm na obu kopiach genu mthfr (silny) i dobre wyniki. Można miec polimorfizm tylko w jednej kopii genu (słabsza wersja) i mieć duży problem z ustaleniem suplementów. Także ja uważam, że lepiej robić badania krwi i dobierać dawki witamin.

A badanie genetyczne to już bardziej traktuje jako podkładkę dla lekarzy (przy czym tu namawiam do zbadania od razu w pakiecie na trombofilie)
hej, mam jeszcze buteleczkę w domu. Załączam zdjęcia.

Co do badań z krwi to trochę boję się tego, o czym w pierwszym poście pisałam - tj. Że stężenie w krwi wyjdzie ok, lub nawet ciut za wysokie, a okaże się, że to jedynie stężenie z krwi, które nie wchłania się prawidłowo (kiedyś słyszałam, że może tak być przy mutacjach, nie wiem ile w tym prawdy). Pod tym względem badania na mutacje byłyby dla mnie trochę pewniejsze.

Słyszałam o trombofilii też. Chyba będę spokojniejsza jak zrobię jakiś pakiet zawierający te podstawowe mutacje.

Mam jeszcze jedno być może naiwne pytanie - czy są jakieś mutacje na które warto, aby mąż się przebadał?
 

Załączniki

  • IMG_0535.jpeg
    IMG_0535.jpeg
    89,5 KB · Wyświetleń: 36
  • IMG_0534.jpeg
    IMG_0534.jpeg
    97,7 KB · Wyświetleń: 38
A nie brałaś jeszcze przed solgarem jakiegoś innego preparatu dla staraczek albo zestawów witamin (np. typu Centrum albo na włosy)?

Powiem tak: sytuacja jest dziwna, bo ten Solgar to właśnie była forma metylowana, więc nie powinna Ci była tak mocno podhajcowac wyniku kwasu foliowego we krwi. Za namową lekarza zmieniłaś na Prenatal, który zawiera zarówno formę metylowaną jak i zwykłą, czyli... teoretycznie możesz sobie jeszcze bardziej zwiększać poziom krążącego w organizmie niezmetabolizowanego kwasu foliowego.


Także TYM BARDZIEJ radzę Ci zrobić komplet badań z krwi: kwas foliowy, wit B12 i homocysteina.

I to może w jakimś innym laboratorium, żebyś znowu nie dostała wyniku połilościowego ">23.9". Lepiej wiedzieć, czy jest to 25, czy 50.

Oczywiście, możesz zrobić badania genetyczne i ich wynik konsultować u ginekologa, genetyka, dietetyka ze specjalizacja epigenetyczną itd. Ale rzetelny specjalista i tak będzie chciał zobaczyć wyniki z krwi.

Nie ma większego sensu, aby mąż robił te badania. Natomiast faktem jest, że ciaze biochemiczne mogą być przez słabe plemniki.

A poziom witaminy D3 masz prawidłowy?
 
A jeszcze mi się przypomniało, że w wątku o listeriozie pisałaś, że po owulacji miałaś przeziebienie. Może akurat to była jakaś paskuda, która utrudniła implantację i stąd ten biochem.

Jeśli chcesz zrobić badanie polimorfizmu mtfhr, to weź taki pakiet, żeby było też badanie pai-1 (inaczej serpine). Pai też może zaburzać implantację
 
A nie brałaś jeszcze przed solgarem jakiegoś innego preparatu dla staraczek albo zestawów witamin (np. typu Centrum albo na włosy)?

Powiem tak: sytuacja jest dziwna, bo ten Solgar to właśnie była forma metylowana, więc nie powinna Ci była tak mocno podhajcowac wyniku kwasu foliowego we krwi. Za namową lekarza zmieniłaś na Prenatal, który zawiera zarówno formę metylowaną jak i zwykłą, czyli... teoretycznie możesz sobie jeszcze bardziej zwiększać poziom krążącego w organizmie niezmetabolizowanego kwasu foliowego.


Także TYM BARDZIEJ radzę Ci zrobić komplet badań z krwi: kwas foliowy, wit B12 i homocysteina.

I to może w jakimś innym laboratorium, żebyś znowu nie dostała wyniku połilościowego ">23.9". Lepiej wiedzieć, czy jest to 25, czy 50.

Oczywiście, możesz zrobić badania genetyczne i ich wynik konsultować u ginekologa, genetyka, dietetyka ze specjalizacja epigenetyczną itd. Ale rzetelny specjalista i tak będzie chciał zobaczyć wyniki z krwi.

Nie ma większego sensu, aby mąż robił te badania. Natomiast faktem jest, że ciaze biochemiczne mogą być przez słabe plemniki.

A poziom witaminy D3 masz prawidłowy?
bezpośrednio przed solgarem brałam femibion, jakieś powiedzmy 1,5 miesiąca.
Poza tym nic. A jak już robiłam te badania to byłam w dobrej połowie opakowania solgaru.
Pamiętam, że witaminę B12 też wtedy badałam i teoretycznie była w normie, ale jakoś bez szału. W pierwszej połowie przedziału, nie blisko dolnej granicy, ale mogłoby być lepiej.
Witaminę D też badałam i faktycznie wypadła słabo - 21 i wpadała w przedział niewystarczający, a poniżej 20 już był niedobór. Ale tej witaminy nigdy nie suplementowalam i zaczęłam dopiero po tych badaniach.
Także zrobię jeszcze raz te badania teraz po 3 miesiącach, będąc na prenatalu, i jak znowu wyjdzie jakiś dziwny wynik dla kwasu foliowego to powtórzę w innym lab.
 
A jeszcze mi się przypomniało, że w wątku o listeriozie pisałaś, że po owulacji miałaś przeziebienie. Może akurat to była jakaś paskuda, która utrudniła implantację i stąd ten biochem.

Jeśli chcesz zrobić badanie polimorfizmu mtfhr, to weź taki pakiet, żeby było też badanie pai-1 (inaczej serpine). Pai też może zaburzać implantację
faktycznie tak było. Muszę przyznać, że zaimponowałaś mi, że połączyłaś mnie z tamtym wątkiem. Szczerze, to trochę liczyłam, że było w drugą stronę - że osłabienie organizmu jest związane z bardzo wczesną ciążą i dlatego coś złapałam… nawet moja pierwsza myślą jak zaczęłam mieć objawy przeziębiania było, że może w ciąży jestem. To przeziębienie ogólnie było bardzo dziwna sprawa, bo wzięło się dosłownie z nikąd i nikt oprócz mnie się nie zaraził. No, ale tego już się nie dowiem czy to miało jakiś wpływ.
 
faktycznie tak było. Muszę przyznać, że zaimponowałaś mi, że połączyłaś mnie z tamtym wątkiem. Szczerze, to trochę liczyłam, że było w drugą stronę - że osłabienie organizmu jest związane z bardzo wczesną ciążą i dlatego coś złapałam… nawet moja pierwsza myślą jak zaczęłam mieć objawy przeziębiania było, że może w ciąży jestem. To przeziębienie ogólnie było bardzo dziwna sprawa, bo wzięło się dosłownie z nikąd i nikt oprócz mnie się nie zaraził. No, ale tego już się nie dowiem czy to miało jakiś wpływ.
Nie chcę Cię dolować, ale ja mam zasze dokladnie takie przeziębienia :D

A i mialam poziom kw foliowego przed ciążą ponad normę. Nie pamiętam już ile. Ciąza w 1 cyklu starań.

Biochemy się po prostu zdarzają.
 
Nie chcę Cię dolować, ale ja mam zasze dokladnie takie przeziębienia :D

A i mialam poziom kw foliowego przed ciążą ponad normę. Nie pamiętam już ile. Ciąza w 1 cyklu starań.

Biochemy się po prostu zdarzają.
nie dołujesz mnie ☺️ ja co prawda często coś „łapie”, ale to w sezonie, albo jak się ewidentnie zarażę od kogoś. Tutaj to przeziębienie takie za przeproszeniem „z dupy” było, ani nie przebywałam w jakichś skupiskach ludzi, ani nie było sezonu, nikt przede mną ani po mnie nie zachorował itp.

No wiem, że się zdarzają. Z jednej strony tak o tym myślę i mówię sobie, że trzeba próbować dalej i że może mieliśmy po prostu pecha. A z drugiej nie wiem, czy tak łatwo zniosę psychicznie ewentualne kolejne straty, szczególnie jak się potem okaże, że mogłam uniknac, bo mam jakąś mutacje.
 
reklama
nie dołujesz mnie ☺️ ja co prawda często coś „łapie”, ale to w sezonie, albo jak się ewidentnie zarażę od kogoś. Tutaj to przeziębienie takie za przeproszeniem „z dupy” było, ani nie przebywałam w jakichś skupiskach ludzi, ani nie było sezonu, nikt przede mną ani po mnie nie zachorował itp.

No wiem, że się zdarzają. Z jednej strony tak o tym myślę i mówię sobie, że trzeba próbować dalej i że może mieliśmy po prostu pecha. A z drugiej nie wiem, czy tak łatwo zniosę psychicznie ewentualne kolejne straty, szczególnie jak się potem okaże, że mogłam uniknac, bo mam jakąś mutacje.
Heh, najgorsze choroby zawsze łapię tak nie wiadomo skąd. I mój nieplacówkowy syn tak samo. Nawet covida zaliczyliśmy w momencie, kiedy nie wychodziliśmy do ludzi.

Wiesz, ja bym próbowała i jeżeli to się powtórzy, to wiesz, co sprawdzać.
Na dobrą sprawę nawet nie wjesz czy to by była kwestia mutacji, przeziębienia, wady genetycznej czy co tam jeszcze moze być. Więc obwinianie siebie kompletnie nie ma sensu.
 
Do góry