Mam dość nietypową sytuację, 20.09 doszło do poronienia samoistnego, był to 5 tydzień. Obyło się bez łyżeczkowania macicy. Mniej wiecej dwa tygodnie po całej tragedii zaczęliśmy z mężem współżyć, decyzja o staraniach o dziecko zapadła od razu.. Dziś mamy 28.10 a okresu jak nie było tak nie ma, zastanawiam się czy tak szybko mogło dojść do kolejnego zapłodnienia. Po ostatnich tragicznych doświadczeniach chyba boję się to tak wcześnie sprawdzać;( Może któraś z Was miała taki przypadek.
reklama
Rozwiązanie
Ja mam podobna sytuację. Miałam ciążę biochemiczna, też doszło do poronienia samoistnego. Było to 28 września. Tydzień temu robiłam test i wyszedł pozytywny. Na razie 0 badań hcg, 0 usg.. Na badanie do ginekolog umowie się dopiero za 2 tygodnie.. Teraz czekam.. Pełna obaw ale i nadziei. mi lekarz powiedziała, że od razu mogę się starać o dziecko, ponieważ po ciazy biochemicznej nie ma przeciwwskazań. Sama jestem w szoku. Ze od razu się udało. Również bałam się robić test, a o hcg nie wspomnę... Więc nie robię i czekam na dalszy rozwój wydarzeń. Także sama widzisz, możliwe jest... życzę wszystkiego dobrego i żeby się udało. Bądź dobrej myśli
Kochana, ja po biochemicznej zaszłam w kolejnym cyklu bez specjalnych starań i...
Patrycja35
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Czerwiec 2019
- Postów
- 2 433
A lekarz dal Wam zielone swiatlo? Czesto mowia by poczekać ..chociaz do 1 miesiączki
Zrób kochana test inaczej siw nie dowiesz.....moze organizm sie regenerowac
Daj znac jak wyszedl test
Zrób kochana test inaczej siw nie dowiesz.....moze organizm sie regenerowac
Daj znac jak wyszedl test
Ja mam podobna sytuację. Miałam ciążę biochemiczna, też doszło do poronienia samoistnego. Było to 28 września. Tydzień temu robiłam test i wyszedł pozytywny. Na razie 0 badań hcg, 0 usg.. Na badanie do ginekolog umowie się dopiero za 2 tygodnie.. Teraz czekam.. Pełna obaw ale i nadziei. mi lekarz powiedziała, że od razu mogę się starać o dziecko, ponieważ po ciazy biochemicznej nie ma przeciwwskazań. Sama jestem w szoku. Ze od razu się udało. Również bałam się robić test, a o hcg nie wspomnę... Więc nie robię i czekam na dalszy rozwój wydarzeń. Także sama widzisz, możliwe jest... życzę wszystkiego dobrego i żeby się udało. Bądź dobrej myśli
Ja też miałam podobny przypadek. Byłam w ciąży biochemicznej zakończonej poronieniem 6.07.
1.08 zrobiłam test i szok dwie kreski (później zrobiłam jeszcze kilka testów bo nie mogłam uwierzyć). Tak więc mogę powiedzieć na swoim przykładzie, że można tak szybko zajść w ciążę
Trzymam kciuki żeby się udało
1.08 zrobiłam test i szok dwie kreski (później zrobiłam jeszcze kilka testów bo nie mogłam uwierzyć). Tak więc mogę powiedzieć na swoim przykładzie, że można tak szybko zajść w ciążę
Trzymam kciuki żeby się udało
Patrycja35
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Czerwiec 2019
- Postów
- 2 433
A Twoja biochemiczna ile miala...ja tez bo biochemicznej zaszlam odrazuJa też miałam podobny przypadek. Byłam w ciąży biochemicznej zakończonej poronieniem 6.07.
1.08 zrobiłam test i szok dwie kreski (później zrobiłam jeszcze kilka testów bo nie mogłam uwierzyć). Tak więc mogę powiedzieć na swoim przykładzie, że można tak szybko zajść w ciążę
Trzymam kciuki żeby się udało
W dniu spodziewanej @ zrobiłam test i wyszedł pozytywnie, beta również potwierdziła ciążę. Około tydzień później dostałam krwawienia i beta spadła więc wiedziałam że już nie ma szans. Poroniłam w 5 tcA Twoja biochemiczna ile miala...ja tez bo biochemicznej zaszlam odrazu
Ja tak miałam ,też ok 4-5 tc poronienie samoistne, to byŁ początek października zeszłego roku A w listopadzie byłam już w ciąży ,lekarz mówił że podobno jest łatwiej zajść po takim poronieniu ale nie wiem ile w tym prawdy ,może jednak coś jest jak widać
reklama
Dozamnie88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Lipiec 2019
- Postów
- 330
Ja poroniłam w kwietniu, w 7 tygodniu. Też bez łyżeczkowania.Mam dość nietypową sytuację, 20.09 doszło do poronienia samoistnego, był to 5 tydzień. Obyło się bez łyżeczkowania macicy. Mniej wiecej dwa tygodnie po całej tragedii zaczęliśmy z mężem współżyć, decyzja o staraniach o dziecko zapadła od razu.. Dziś mamy 28.10 a okresu jak nie było tak nie ma, zastanawiam się czy tak szybko mogło dojść do kolejnego zapłodnienia. Po ostatnich tragicznych doświadczeniach chyba boję się to tak wcześnie sprawdzać;( Może któraś z Was miała taki przypadek.
Mój pierwszy cykl trwał 45 dni. Kolejnej @ nie doczekałam.
Ja mam podobna sytuację. Miałam ciążę biochemiczna, też doszło do poronienia samoistnego. Było to 28 września. Tydzień temu robiłam test i wyszedł pozytywny. Na razie 0 badań hcg, 0 usg.. Na badanie do ginekolog umowie się dopiero za 2 tygodnie.. Teraz czekam.. Pełna obaw ale i nadziei. mi lekarz powiedziała, że od razu mogę się starać o dziecko, ponieważ po ciazy biochemicznej nie ma przeciwwskazań. Sama jestem w szoku. Ze od razu się udało. Również bałam się robić test, a o hcg nie wspomnę... Więc nie robię i czekam na dalszy rozwój wydarzeń. Także sama widzisz, możliwe jest... życzę wszystkiego dobrego i żeby się udało. Bądź dobrej myśli
Kochana, ja po biochemicznej zaszłam w kolejnym cyklu bez specjalnych starań i dzisiaj jestem w trzynastym tygodniu ciąży
reklama
Podobne tematy
Podziel się: