reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@roki_1991 ja tez tak myslalam... ale niestety tak nie jest przynajmniej w moim przypadku... nigdy nie bylam na takim etapie wiec wszystko jest dla mnie nowe...a strach o dziecko coraz wieszy

@Oczekujaca123 po prenatalnych sie troche uspokoisz.... masz racje dla mnie najgorszy byl czas miedzy 20 a 30 tc bo to uczucie ze jestes juz tak blisko a jeszcze nie wiele sie da zrobic... a teraz szanse ze dziecko przezyje sa duze to kazda z nas chce by dzidzia byla w brzuszku jak najdluzej ;)
 
reklama
@JoannaRak piękna historia :) Oby z tego brzydkiego kaczątka wykluł się za 8,5 miesiąca śliczny łabądek! ♥️ Czy 2? Bo nie zanotowałam w głowie info 1 czy 2 zarodki???
To potwierdza, ze u nas zawsze trzeba walczyć do samego końca :) Bo nawrt te „nierokujące” mają w końcu swoją szanse :) Ja doczekam tego cudu mając 41 lat, a starania zaczęte przecież wieke lat wczesniej. Byłam
Młodsza, zdrowsza i dupa. Aż na ostatniej prostej zaskoczyło na dobre.
@dżoasia obyś była i w 4 i 5 i 35 tygodniu nadal, nie tylkp w 2 czy 3 :)
@roki_1991 Nie będziesz się martwić ani chwili mniej. Ja wczoraj po pracy wylądowałam na IP, bo poleciała ze mnie 1/4 szklanki czystej bezzapachowej wody, na szczęście ufffff - po 3 tyg luteina się odezwała. Na co dzień sucho, czysto, nawet śluzu nie mam. A raz na 2-3 tyg akcja, że leci woda. Test zrobiony, dzidzia zbadana, wszystko ok. Jakieś 1300 gram mojej największej miłości w 29+1.
Z mamą słabo :( :( :(, dlatego wszystkim, zycze przedecwszystkim zdrowia. Żałuje, ze namawialiśmy ją na ten ostateczny zabieg, bo bez niego było 10000 razy lepiej. Ehhhhh, to nie temat na bb :(
@smerfik88 rany - to prawie tuż tuż - już przebieram nóżkami do Twojego porodu ♥️
 
Ostatnia edycja:
Witajcie.
Ja sie wypowiem w temacie cc. Powiem Wam, ze ja chcialam miec cc I wiedzialam z czym sie to wiaze, ale wiecie czemu tego chcialam? Bo jedynie cc jakos dawalo mi mniejsza lub wieksza pewnisc, ze na mecie nic sie nie spierdzieli. Poza tym mam SM I choc zdania sa podzielone to ja jedna znam swoje cialo najlepiej I wiedzialam, ze sn to dla mnie ryzyko rzutu.
Historia mojego cc byla conajmiej burzliwa [emoji23]. W 38+3 pojechalam na kontrole I wtedy juz maly byc konkrety co do cc, kiedy itp... Ale jak to ze mna cos musialo sie wydarzyc. Wchodzilam po schodach I na ostatnim schodku jakis cudem sie potknelam I jak dluga polecial am na brzuch... No I sie zaczelo... Beczalam tak, ze cala poczekalni byla na rownych nogach, zrobiono mi ktg a Wiktor spal, ale ta informacja wcale mnie nie uspokoila, wiec lekarka zrobila usg I kazala jechac do szpitala. Wiec pojechalismy, a tam spotkalam lekarza buca, bez serca I litosci. Powiedzial, ze mam wracac do domu I dupy nie zawracac.. Ale ktos nad nami czuwal, bo podeszla Inna lekarka I z Garneau nas na gore I tam czekalam dalej. W koncu przyszla ta lekarka I mowi "dla Pani zdrowia psychicznego prosze podpisac ze idzie Pani na cc, a ja juz informacje zespol". I potem badania szybko zrobili I poszlam na blok. Dzieki Bogu dali mi znieczulenie ogolne (bo w kregoslup nie chcialam miec w zyciu, mam taka traume ze na sama mysl mnie trzesie. Nigdy wiecej.) I o 14.00 byl Wiktor z nami. Jak sie przebudzilam mialam schize jak po ziolach [emoji23], ale od razu zapytalam czy mamy zdrowego synka. Wiktorek byl wtulony w Tatusia, podala mi go pielegniarka do piersi I ssal jak zloto (zachlanny od urodzenia)... I wtedy poczulam skurcze mocne jakby mi macice wydzierali, tak to bylo obkuraczanie macicy. To byl bol, ktorego dlugo nie zapomne. Potem przejechalismy na zwykla sale I po 6 h przyszla pielegniarka mnie pionizowac, bol z rany byl potworny, ale pamietalam slowa bratowej zeby sie nie poddawac I ruszac na Ile sie daje rade... Dwie doby bylo ciezko. Zarowno przez bol z rany, ale tez przez to ze nie umialam poradzic sobie z przystawianiem malego.. A pomocne w tej kwestii byla Marna. U slyszalam wtedy wiele slow, które pielegniarka nie powinna powiedziec, po prosilam o pomoc dwa razy jeszcze. Bylo to samo. Za trzecim razem wyprosilam pielegniarke z Sali, bo serio to bylo za duzo. Zamiast pomoc to te mi beda pierdziele ze mam za duze piersi, albo ze powinnam czuc jako matka jak to sie powinno robic! Noo serio?! Takze taka to byla historia. Na trzeci dzien wyszlismy do domu. Obolala bylam jeszcze przez pare dni, ale kazdego dnia bylo o wiele lepiej
 
@roki_1991 ja tez tak myslalam... ale niestety tak nie jest przynajmniej w moim przypadku... nigdy nie bylam na takim etapie wiec wszystko jest dla mnie nowe...a strach o dziecko coraz wieszy

@Oczekujaca123 po prenatalnych sie troche uspokoisz.... masz racje dla mnie najgorszy byl czas miedzy 20 a 30 tc bo to uczucie ze jestes juz tak blisko a jeszcze nie wiele sie da zrobic... a teraz szanse ze dziecko przezyje sa duze to kazda z nas chce by dzidzia byla w brzuszku jak najdluzej ;)
Nie wiem czy sie uspokoje , bo dla nnie prenatalne ani polowkowe , które byly idealnej w pierwszej ciazy sukcesu nie daly. Wiec jakos moze na 5 min bedzie mi lzej ;p
 
@roki_1991, bedzie pieknie, dzisiaj zobaczysz swoja kruszynke i od razu stresik odejdzie. A wiadomo nam nie wskazany, ale jak tu sie nie stresowac!

@marshia , u mnie 2 zarodeczki, obydwa byly wlasnie 1BC. Jakby jeden zostal ze mna to bylabym przeszczesliwa. Ja sie mega boje nastepnego tygodnia, a najlepsze ze w nastepny piatek mam urodziny a w sobote wyjezdzamy na swieta. A wiec licze ze mimo wszystko docent Pasnik mi pomoze ten nastepny tydzien przeciagnac a potem bedzie juz tylko z gorki.
 
@JoannaRak gratuluję słonko pozytywnej, pięknej bety, życzę Ci aby te magiczne cyferki 23 były dla Ciebie tak szczęśliwe jak dla mnie bo moja pierwsza beta również tyle wynosiła;), dziewczyny własnie czasem takie podejście jest gwarantem sukces, byłaś obojetna, zrezygnowana i widzisz udało się, bardzo się cieszę,
@plastulinka trzymam za Was kciuki aby maluszek spokojnie rósł w siłę
 
Wlasnie znazlalam to na FB. Taka ciekawostka odnośnie TSH

Screenshot_20181212-114248_Facebook.jpeg
Screenshot_20181212-114255_Facebook.jpeg
Screenshot_20181212-114300_Facebook.jpeg
Screenshot_20181212-114305_Facebook.jpeg
 

Załączniki

  • Screenshot_20181212-114248_Facebook.jpeg
    Screenshot_20181212-114248_Facebook.jpeg
    105,6 KB · Wyświetleń: 694
  • Screenshot_20181212-114255_Facebook.jpeg
    Screenshot_20181212-114255_Facebook.jpeg
    112,2 KB · Wyświetleń: 697
  • Screenshot_20181212-114300_Facebook.jpeg
    Screenshot_20181212-114300_Facebook.jpeg
    110,4 KB · Wyświetleń: 697
  • Screenshot_20181212-114305_Facebook.jpeg
    Screenshot_20181212-114305_Facebook.jpeg
    109,8 KB · Wyświetleń: 697
reklama
Dziwna ta opinia o tsh, ale ja nie jestem tarczycowa, wiec sie nie znam na niuansach. Natomiast znam sie na tym zarzucie o emb i popieram, ale nie da sie leczyc rzesz chorych bez podejścia statystycznego. Lekarz z talentem, wiedza i silami, ktory ogarnie pacjenta indywidualnie jest rzadkim zjawiskiem.

@marshia Ja 3xsn w 3 różnych szpitalach i nie zaluje, ale nie śmiem komuś radzic
 
Do góry