reklama
Doris:-)
Moderatorka Mama super Czwórki :-)
Wow, dzień pozytywnych testów! SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To je dosyłam moc fluidów Olisiowych
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
To je dosyłam moc fluidów Olisiowych
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
G
Gość
Gość
Ostatni post z mojej strony.
Nie pisalam nic, bo tak jak wczesniej napisalam zrobilo mi sie przykro po poscie Susany. Nie... Nie obrazilam sie na nia i nie chce zeby mnie ktos przepraszal, albo jak to ona nazwala plaszczyl sie przede mna.
Zrobilo mi sie przykro i tyle, moze zeby jeszcze to ktos inny napisal, to by mnie tak nie zabolalo. Ale Ciebie Suska bardzo lubilam i jakos mi bylas od poczatku bliska, jak rowniez kilka innych dziewczyn z forum.
Moze mi hormony buzuja, moze to strach ze za chwile wszystko sie skonczy, moze dlatego ze boje sie o kazdy kolejny dzien.
Caly czas plamie, lekarz nie wie dlaczego, kazal caly czas lezec. Mam powoli odstawiac leki i boje sie jak cholera. Jak tej ciazy nie utrzymam to w psychiatryku wyladuje. Kazdy dzien jest dla mnie straszny, mam tysiace obaw. Moze Ty tego nie rozumiesz bo masz juz 2 dzieci i masz dla kogo zyc. W ciaze tez szybko zachodzisz. Masz duze AMH.Ja nie mam ani jednego dziecka, amh leci na leb na szyje, musze do in vitro podchodzic, a to tez kosztuje.
Dlatego tak wariuje, staram sie wierzyc i wierze ze bedzie wszystko dobrze, ale margines tez jakis musze miec.
Badania w ciazy bede robic dopiero po 9tyg.
Lekarz teraz nie zleca bo tez sie obawia ze moze sie wszystko zaraz skonczyc.
Serduszko wczoraj bilo, ale tak nie do konca jestem przekonana czy wszystko bylo ok, bo mowil ze ma zly sprzet i cos nie moze zlapac. A zawsze przy poprzednich ciazach mowil ze sprzet ma bardzo dobry i pomylka nie jest mozliwa.
I co talie rzeczy mam Wam tu pisac, zebyscie mnie znow zrypaly.
Nie pisalam bo nie potrzebny mi jeszcze forumowy stres, wolalam sie przeniesc tam gdzie jest ciszej, zeby mi psychika troche odpoczela.
A Ty mi musislas jeszcze dzisiaj dowalic.
Dziewczyny jak ja Was urazilam kiedys tym stawianiem do pionu, szczegolnie Ciebie Fondi, to bardzo Cie przepraszam, jak bylam na etapie staran, nie rozumialam co ci znaczy stres przy naszych stratach. Teraz bym napewno czegos takiego Ci nie napisala. Przepraszam!
Susana jak Ciebie urazilam jakims postem, to tez przepraszam, nie mialam pojecia. Sama zartowalas na swoj temat i na temat sexu, wszystkie podchwycily temat i tez zartowaly, nie mialam zlych zamiarow, myslalam ze to byly zarty. Wiec jak Ci spraeilam czyms przykrosc to przepraszam.
Nie bede sie juz tu udzielac. Nie wiem czy wogole z forum nie zrezygnuje na jakis czas. Przestalo mi juz ono pomagac, wrecz przeciwnie, nawet bardziej sie stresuje.
Jakby kogos interesowalo co sie u mnie dzieje to odpisze na privie, bo powiadomienia mi przychodza na maila.
Pozdrawiam i zycze Wam szybkiego zajscia w ciaze:*
Susana troche za ostro pojechalas z tym postem dzisiaj pod moim adresem.
Nie chce zebys mnie przepraszala!
Wiedz tylko tyle ze sie poplakalam jak to przeczytalam, bo mnie to strasznie zabolalo.
Nie pisalam nic, bo tak jak wczesniej napisalam zrobilo mi sie przykro po poscie Susany. Nie... Nie obrazilam sie na nia i nie chce zeby mnie ktos przepraszal, albo jak to ona nazwala plaszczyl sie przede mna.
Zrobilo mi sie przykro i tyle, moze zeby jeszcze to ktos inny napisal, to by mnie tak nie zabolalo. Ale Ciebie Suska bardzo lubilam i jakos mi bylas od poczatku bliska, jak rowniez kilka innych dziewczyn z forum.
Moze mi hormony buzuja, moze to strach ze za chwile wszystko sie skonczy, moze dlatego ze boje sie o kazdy kolejny dzien.
Caly czas plamie, lekarz nie wie dlaczego, kazal caly czas lezec. Mam powoli odstawiac leki i boje sie jak cholera. Jak tej ciazy nie utrzymam to w psychiatryku wyladuje. Kazdy dzien jest dla mnie straszny, mam tysiace obaw. Moze Ty tego nie rozumiesz bo masz juz 2 dzieci i masz dla kogo zyc. W ciaze tez szybko zachodzisz. Masz duze AMH.Ja nie mam ani jednego dziecka, amh leci na leb na szyje, musze do in vitro podchodzic, a to tez kosztuje.
Dlatego tak wariuje, staram sie wierzyc i wierze ze bedzie wszystko dobrze, ale margines tez jakis musze miec.
Badania w ciazy bede robic dopiero po 9tyg.
Lekarz teraz nie zleca bo tez sie obawia ze moze sie wszystko zaraz skonczyc.
Serduszko wczoraj bilo, ale tak nie do konca jestem przekonana czy wszystko bylo ok, bo mowil ze ma zly sprzet i cos nie moze zlapac. A zawsze przy poprzednich ciazach mowil ze sprzet ma bardzo dobry i pomylka nie jest mozliwa.
I co talie rzeczy mam Wam tu pisac, zebyscie mnie znow zrypaly.
Nie pisalam bo nie potrzebny mi jeszcze forumowy stres, wolalam sie przeniesc tam gdzie jest ciszej, zeby mi psychika troche odpoczela.
A Ty mi musislas jeszcze dzisiaj dowalic.
Dziewczyny jak ja Was urazilam kiedys tym stawianiem do pionu, szczegolnie Ciebie Fondi, to bardzo Cie przepraszam, jak bylam na etapie staran, nie rozumialam co ci znaczy stres przy naszych stratach. Teraz bym napewno czegos takiego Ci nie napisala. Przepraszam!
Susana jak Ciebie urazilam jakims postem, to tez przepraszam, nie mialam pojecia. Sama zartowalas na swoj temat i na temat sexu, wszystkie podchwycily temat i tez zartowaly, nie mialam zlych zamiarow, myslalam ze to byly zarty. Wiec jak Ci spraeilam czyms przykrosc to przepraszam.
Nie bede sie juz tu udzielac. Nie wiem czy wogole z forum nie zrezygnuje na jakis czas. Przestalo mi juz ono pomagac, wrecz przeciwnie, nawet bardziej sie stresuje.
Jakby kogos interesowalo co sie u mnie dzieje to odpisze na privie, bo powiadomienia mi przychodza na maila.
Pozdrawiam i zycze Wam szybkiego zajscia w ciaze:*
Susana troche za ostro pojechalas z tym postem dzisiaj pod moim adresem.
Nie chce zebys mnie przepraszala!
Wiedz tylko tyle ze sie poplakalam jak to przeczytalam, bo mnie to strasznie zabolalo.
Ostatnio edytowane przez moderatora:
M
Magda82...
Gość
Strawbelka może faktycznie będzie lepiej jak odpoczniesz od forum żeby się nie nakrecać niepotrzebnie.Myślę że nie sklamie jeśli tu napiszę że wszystkie tutaj bardzo mocno kibicujemy Tobie i Kropkowi .I wierzymy że będzie dobrze .Ja osobiście inaczej podchodzę do ciąż kobiet które straciły swoje dzieci a inaczej do takich które nie wiedzą co to strata.Ja wiem że się boisz .W naszej sytuacji to zrozumiałe. A co do Susany to myślę że ona też przeżywa każďą stratę pomimo że już jest ziemską mamą.A Wasz ,, spór"zrzućcie na burzę hormonów a to jest bardzo dobry znak ☺
motylek1234
Fanka BB :)
Strawbelka nie stresuj się tak dbaj o was i myśl pozytywnie!
Każda tu się martwi o wszystko forum jest po to by się wygadac, każdy może złapać dola...
Ja czekam na ten dzień kiedy znów zobaczę upragnione 2 kreski...A nie @
Każda tu się martwi o wszystko forum jest po to by się wygadac, każdy może złapać dola...
Ja czekam na ten dzień kiedy znów zobaczę upragnione 2 kreski...A nie @
jakie piekne krechy i wiadomosci. strawbelka tak napisze ze bylo mi bardzoooo ptzukro jak jechalyscie po mnie ze jestem gowniara i takie tam ze poinna isc do psychologa itp..nie ukrywam ...po stracie zaczelyscid znow mnie.normlanoe traktowac wiec jak widac ja rozumiem strach o kazdy kolejny dzien i dziwne wpisy wariacje bo jak zajde pewnie bedzie to samo wiec ja juz nie ciagne tematu a po ci chu gratuluje ci strawbelka jak dla mnie mozesz marudzic non stop.
Arda kochana moja bardzo sie ciesze, tak ja mialam 20mg od pozytywnego i heparyne od pozytywnego i dlugo ladnie roslo wszystko. Janoszowa mowila, ze jak bedzie serce zejsc do 10mg i zmniejszyc colostrum do 2x1. Wiec jak sie boisz wez sobie 20mg a poserduszku odstawiasz ale lec na intralipid!!!!!!!!!!!albo tak se mysle zadzwon do maliny i powoedz co jest grane one cie wpisza wczeaniej jesli chcesz sie szczepic oczywiscie bo tamta dziewczyna tak wlasnie zrobila i za dwa dni miala szczepienie
Julia piekne kreski
Ja dzis rozpuscilam wloski ubralam sukienke przed kolanko o fru do endo az sie zyc.chce przy takiej pogodzie
Aha mam powiekszonego wezla chlonnego wiec chyba szczepionka dalej walczy moja mala tak ma jak ma wirusowke wiec chyba walka trwa miala ktorad z was tak ? Ta szczepiona ?
Ritka nie pomoge nie znak sie...ale nie idz na usg po co sie stresowac
Arda kochana moja bardzo sie ciesze, tak ja mialam 20mg od pozytywnego i heparyne od pozytywnego i dlugo ladnie roslo wszystko. Janoszowa mowila, ze jak bedzie serce zejsc do 10mg i zmniejszyc colostrum do 2x1. Wiec jak sie boisz wez sobie 20mg a poserduszku odstawiasz ale lec na intralipid!!!!!!!!!!!albo tak se mysle zadzwon do maliny i powoedz co jest grane one cie wpisza wczeaniej jesli chcesz sie szczepic oczywiscie bo tamta dziewczyna tak wlasnie zrobila i za dwa dni miala szczepienie
Julia piekne kreski
Ja dzis rozpuscilam wloski ubralam sukienke przed kolanko o fru do endo az sie zyc.chce przy takiej pogodzie
Aha mam powiekszonego wezla chlonnego wiec chyba szczepionka dalej walczy moja mala tak ma jak ma wirusowke wiec chyba walka trwa miala ktorad z was tak ? Ta szczepiona ?
Ritka nie pomoge nie znak sie...ale nie idz na usg po co sie stresowac
susana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Kwiecień 2015
- Postów
- 2 763
Strawbelka
No i wreszcie normalny post z serca .
Nie obrażaj się i nie idż w żadne krzki bo tu każda chce dla ciebie i dla innych dobrze .
Jest tu dużo emocji niestety bo się tu zżywamy ze sobą przez wiele miesięcy .
Trzeba jednak mieć trochę dystansu do siebie i do innych .
Wiem że ci jest ciężko, ale mnie też mimo ,że mam dwoje dzieci każda strata boli tak samo mocno .
Nie będę rozgraniczać którą bardziej czy te dziewczyny co mają dzieci czy te co ich jeszcze nie mają .
Każda tak samo cierpi po stracie i boi się o swoje dziecko .
Życie to życie .
Gratuluję że serduszko twojej dzidzi pyka .
Napewno wszystko jest ok.
No i wreszcie normalny post z serca .
Nie obrażaj się i nie idż w żadne krzki bo tu każda chce dla ciebie i dla innych dobrze .
Jest tu dużo emocji niestety bo się tu zżywamy ze sobą przez wiele miesięcy .
Trzeba jednak mieć trochę dystansu do siebie i do innych .
Wiem że ci jest ciężko, ale mnie też mimo ,że mam dwoje dzieci każda strata boli tak samo mocno .
Nie będę rozgraniczać którą bardziej czy te dziewczyny co mają dzieci czy te co ich jeszcze nie mają .
Każda tak samo cierpi po stracie i boi się o swoje dziecko .
Życie to życie .
Gratuluję że serduszko twojej dzidzi pyka .
Napewno wszystko jest ok.
reklama
Podziel się: