reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
@Charlotte21 mnie przez całą ciążę z synem brzuch tak bolał, że od 8tc jeździłam z adapterem pasów, w ogóle spodni nie mogłam zakładać, a ból był tak silny, że zwijalam się na kanapie przez niemal całą ciążę. Nawet nospa u mnie nie działała. W pierwszej kolejności jednak bierzesz w dużych ilościach magnez magnez b6 lub magnez z potasem (aspargin). Ja brałam i jedno i drugie. A krzyż bolał mnie często. To twoje pierwsze dziecko i rozciągają się więzadła krzyżowe. Nisko osadzona ciąża może być wynikiem nisko ułożonego łożyska i stąd też mogą być krwawienia. Ale to normalne na tym etapie ciąży. Ja miałam częściowo przodujące łożysko na prenatalnych a potem się podniosło.
Musisz wykrzesać z siebie pozytywne myślenie. Zwłaszcza dotyczące prenatalnych. Oh...oby się udało tym razem. Jeśli obejdzie się tylko strachem, to niewielka cena. Trzymam mocno kciuki za pozytywny obrót sprawy
 
Dziewczyny, właśnie wróciłam z IP. Poszłam do toalety i krew na papierze. Przerażenie z mojej strony. Po 3 h w izbie dowiedziałam się, że mam nisko osadzone dziecko, serce bije 165, CRL zgadza się co do obrazu USG, wszystko wskazuje na 12 tc. Ale lekarz zwrócił uwagę na jakąś plamę pod karkiem dziecka. Prenatalne mam w czwartek. Cholernie się boję teraz. No idzie oszaleć. Jak nie poronienia, to ból brzucha, to serduszka nie biją, to zagrożenia. Po krwawieniu nie ma śladu w pochwie. Szyjka ok. Możliwe, że za daleko włożyłam luteinę i nadżerkę podrażniłam. W ogóle się nie uspokoiłam. Brzuch mnie boli, ale powiedział lekarz, że jeżeli to nie bóle miesiączkowe to po prostu bywają, bo wszystko się rozciąga.

Co mam robić jak boli brzuch, Luteinę i duphaston ciągle jem. Jak zjem coś to boli bardziej, jak siedzę też, jak leże to o tym myślę. Mam ewdientnie przegrzaną głowę.

Powiedziałam o moich obawach mężowi, aż miał łzy w oczach, że coś może być nie tak. Czy któraś z Was miała na prenatalnych jakieś rozszerzone badania w tym kierunku?
Kochana ja Ci powiem tak- do prenatalnych podejdź spokojnie na zasadzie że jest to trochę statystyka (choć nie do konca) ale wrzucają tam twój wiek, twoja historię też, A co do pomiarow to musi być fachowiec bo coz można pomierx6c w 13-14tc :) u mnie wyszło ryzyko 1:35, u koleżanki 1:99 A u 3 w ogóle dziecka "miało nie być" A wszystkie mamy zdrowe dzieci. Niestety nie zawsze tak jest. Test wykrywa bardzo często wady i to duże.
Żyj nadzieja i spokojnie podejdź do sprawy :)
 
Kochana ja Ci powiem tak- do prenatalnych podejdź spokojnie na zasadzie że jest to trochę statystyka (choć nie do konca) ale wrzucają tam twój wiek, twoja historię też, A co do pomiarow to musi być fachowiec bo coz można pomierx6c w 13-14tc :) u mnie wyszło ryzyko 1:35, u koleżanki 1:99 A u 3 w ogóle dziecka "miało nie być" A wszystkie mamy zdrowe dzieci. Niestety nie zawsze tak jest. Test wykrywa bardzo często wady i to duże.
Żyj nadzieja i spokojnie podejdź do sprawy :)
A to na podstawie USG i tego testu PAPA określają ryzyko? Czy mogą już na USG powiedzieć na 90 %. ? Czytałam, że są bardzo różne przypadki. I al jak mówicie ja nic nie zrobię. Muszę czekać. Po prostu. Wzięłam dzisiaj wolne u siebie i będę odpoczywać. Aby Maluch już się nie stresowal ;)
 
A to na podstawie USG i tego testu PAPA określają ryzyko? Czy mogą już na USG powiedzieć na 90 %. ? Czytałam, że są bardzo różne przypadki. I al jak mówicie ja nic nie zrobię. Muszę czekać. Po prostu. Wzięłam dzisiaj wolne u siebie i będę odpoczywać. Aby Maluch już się nie stresowal ;)

Wg mnie jeśli usg wychodzi w porządku to maluch raczej jest zdrowy. Test pappa to tylko statystyka. I nawet przy mega wysokim ryzyku typu 1:50 to dalej tylko 1 na 50 dzieci urodzi się chore. A na tą statystykę wpływa twój wiek, ilość poronien itp, więc średnio wiarygodne. Ale wiadomo, każdy przypadek inny ;)
 
[emoji173]
3EB9E6DA-2442-49BE-85F3-5A9B1EA3B2E1.jpeg
 
@Charlotte21 kochana trzymam mocno kciuki za prenatalne musi być dobrze . I jesli mogę coś doradzić musiałabyś jakoś zabić czas tych 9 miesięcy ja czytałam na prawdę duzo jesli lubisz moze spróbuj tak sie wciągałam w te książki , że czasem obiadu nie było. Byłam zestresowana ale jeszcze miałam forum i jakoś przeżyliśmy te 38 tygodni. Jeśli chodzi o prenatalne taki stres chyba bedzie do końca ja mam 6 listopada 3 i juz czuje niepokój także rozumiem bez słów

Ola w końcu go zobaczyłam haha podobny do Maliny myślałam , że jest starszy ale spoko wygląda .

@basiawol co u Was?
 
reklama
@Charlotte21 kochana trzymam mocno kciuki za prenatalne musi być dobrze . I jesli mogę coś doradzić musiałabyś jakoś zabić czas tych 9 miesięcy ja czytałam na prawdę duzo jesli lubisz moze spróbuj tak sie wciągałam w te książki , że czasem obiadu nie było. Byłam zestresowana ale jeszcze miałam forum i jakoś przeżyliśmy te 38 tygodni. Jeśli chodzi o prenatalne taki stres chyba bedzie do końca ja mam 6 listopada 3 i juz czuje niepokój także rozumiem bez słów


Ola w końcu go zobaczyłam haha podobny do Maliny myślałam , że jest starszy ale spoko wygląda .

@basiawol co u Was?
Na dzień dzisiejszy jeszcze prowadzę swoją firmę. Mam co robić ;) okazało się że nie mogę iść na l4 bo miałam zawieszona firmę przez wakacje. Bo wtedy nie prowadzę zajęć i wydalawo mi się tocdobrym pomysłem. A teraz muszę odczekać 90 dni. Ehhh.
Ale co robić mam. Netflix też jest ;) kiedyś dużo czytałam. Potem jakoś mi to umknęło. Warto chyba to tego wrócić ;* też trzymam kciuki za prenatalne.
 
Do góry