reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Miałam komórki nk na poziomie 19 % i zaszłam w pierwszym cyklu starań z wlewami. Miałam go po owulacji i potem już dwa kolejne w ciąży. Brałam ten Encorton. Po pierwszym poronieniu się dowiedziałam że mam nk podwyższone.
Drugiej ciąży na lekach nie utrzymałam bo była wada genetyczna,ale mamy pewno z Panią dr że leki działają prawidlo.
no wlasnie mi moja lekarka zaprponowala wlewy z intralipidu jesli jeszcze raz bedziemy chcieli sie starac ...
i podwyzszyla mi metypred z 8mg na 16mg ...
 
reklama
no wlasnie mi moja lekarka zaprponowala wlewy z intralipidu jesli jeszcze raz bedziemy chcieli sie starac ...
i podwyzszyla mi metypred z 8mg na 16mg ...
Ja wspominam dobrze te wlewy, bo zaszłam w pierwszym cyklu po poronieniu z zielonym światłem, jak był właśnie wlew przy owulacji. :) Także nie wiem do końca jakie są skutki uboczne, ale walka o dziecko zawsze nam daje wiele siły i wiary, że będzie dobrze.
 
Ja niestety nie znam lekarza. Ja się leczę u dr Janosz. Miałam wlewy po owulacji i już potem w ciąży. A od pozytywnego testy jeszcze Encorton. Miałam je na poziomie 19 % i udało mi się zajść w ciąże. Niestety jej nie donosiłam, bo była wada genetyczna.
A jeśli można spytać ciąża po welewach była prowadzona u dr Janosz ? Dawno temu się to stało ? Przepraszam za tyle pytań .
Ja dzisiaj wybieram się do dr Sacha bo miałam mieć termin na polowe października ale Pani zadzwoniła z recepcji ze zwolnił się na dziś dlatego tak pytam o doktora.
 
A jeśli można spytać ciąża po welewach była prowadzona u dr Janosz ? Dawno temu się to stało ? Przepraszam za tyle pytań .
Ja dzisiaj wybieram się do dr Sacha bo miałam mieć termin na polowe października ale Pani zadzwoniła z recepcji ze zwolnił się na dziś dlatego tak pytam o doktora.
Nie masz za co przepraszać! :) Po to tutaj jesteśmy aby sobie pomóc. Pierwszą ciąże poroniłam w styczniu tego roku i po niej poszłam do dr Janosz z wynikami na zespół atyfosfolipidowy. Bo doczytałam, że robi sięgo do 6 tygodniu po poronieniu, a wizytę miałam później. Dodatkowo zleciła mi komórki nk i to był strzał w 10. Zespół ok, ale komórki prawdopowodnie utrudniały zajście w ciąże i ją zabijały po woli. Więc przez miesiąc byłam na lekach wzmacniających organizm, jak Feroplex (żelaro do picia), oeeparol (wiesiołek), acard 75, euthyrox i wlewy. Miałam dwa albo jeden po 200 zml i wystaczyło. Potem prowadziła moją ciąże, ale okazało się po poronieniu, że była wada genetyczna Trisomia 16, więc żaden lekarz tutaj nie pomoże. Ale mamy pewność, że leki działały (dostałąm od razu Encroton 10mg od pozytywnego testu) :) Leki podtrzymały mi ciąże aż do 8 tygodnia, gdzie z wadą genetyczną fr Janosz mówiła, że zakończyło by się to wszystko wcześniej.
Trochę chaotycznie ale mam nadzieje, że pomogłam. Jak coś to pytaj śmiało :)
 
Nie masz za co przepraszać! :) Po to tutaj jesteśmy aby sobie pomóc. Pierwszą ciąże poroniłam w styczniu tego roku i po niej poszłam do dr Janosz z wynikami na zespół atyfosfolipidowy. Bo doczytałam, że robi sięgo do 6 tygodniu po poronieniu, a wizytę miałam później. Dodatkowo zleciła mi komórki nk i to był strzał w 10. Zespół ok, ale komórki prawdopowodnie utrudniały zajście w ciąże i ją zabijały po woli. Więc przez miesiąc byłam na lekach wzmacniających organizm, jak Feroplex (żelaro do picia), oeeparol (wiesiołek), acard 75, euthyrox i wlewy. Miałam dwa albo jeden po 200 zml i wystaczyło. Potem prowadziła moją ciąże, ale okazało się po poronieniu, że była wada genetyczna Trisomia 16, więc żaden lekarz tutaj nie pomoże. Ale mamy pewność, że leki działały (dostałąm od razu Encroton 10mg od pozytywnego testu) :) Leki podtrzymały mi ciąże aż do 8 tygodnia, gdzie z wadą genetyczną fr Janosz mówiła, że zakończyło by się to wszystko wcześniej.
Trochę chaotycznie ale mam nadzieje, że pomogłam. Jak coś to pytaj śmiało :)
A teraz ile czasu się już starasz ?
 
reklama
@Pami123 ja mam prawie 7miesięczną córcię z ciąży na wlewach z intra. Komórki nk 28%, rozwalone cytokiny, dramatyczne AMH (0,76). Ale do tego encorton 15 mg do 20tc, heparyna 0,6, Aspirin cardio i wlewy aż do 16 tc - najpierw co 4 dni, ostatecznie co 2 tyg - stopniowo schodziłam. To była 6 ciąża - dopiero ta udana.

Dziewczynki trochę nie ogarniam forum, bo zmarła moja mama tydzień temu i za dużo na głowie :(, ale gratuluję bobasów, @Oczekujaca123 i @dżoasia zycze siły i trzymam kciuki.
@Oczekujaca123 maja tez miała wnm, wszystko do ogarnięcia rehabilitacją :)

Nieustanne kciuki za strą gwardię i jej ciąże. @czarna_mała jesteś prawdziwą heroską :( Oby się wreszcie udało.
 
Do góry