reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
@justkaki a na jakim etapie u Ciebie poroni9enia? @olaa90 a mnie nic nie mowil o mezu moze dlatego ze mamy jedno dziecko?? U mnie tezinny etap ciazy konczyly sie . Nie wiem sam czy robic czy nie Przybycien nic nie mowil o mezu ale ja wolalabym
Poronienia były 6-8 tc w zeszłym roku. Z samym zachodzeniem nigdy nie było problemu. Mam już córkę prawie 9 letnią.
Przed drugim poronieniem wyszedł krwiak. Lekarz na tej podstawie, czyli bardziej profilaktycznie zastosował u mnie "żelazny" zestaw. Bo wyniki jakie robiłam to nic podejrzanego nie wyszło co miałoby związek z poronieniami. Ale u męża były złe wyniki właśnie. Genetyczka nam powiedziała że są 2 szkoły przy złym nasieniu nie dochodzi do zaplodnien lub druga, że po zapłodnieniu nastąpi poronienie.
Nie wiem na 100% co było przyczyną i nie chce już do tego dochodzić. Ważne żeby teraz poród przebiegł sprawnie i bez komplikacji. Na drugim dziecku już kończę więc temat dla mnie się zamyka.
 
@justaki super :)

@Hatice jeszcze niecały tydzień i będziesz tulic maleństwo.

Ja mam termin na 26.08 i chce rodzic sn. U mnie wczoraj odwiedziny ip mam bardzo silne napięcia macicy i bóle podbrzusza.
 
@justkaki a ile masz lat jesli moge zapytac? no i co Twój mąż brał?
W tym roku 33, mąż 35.

Od mojego gina dostał antybiotyk i clostilbegyt. Dodatkowo witaminy foland.rol, ale w Czechach były kupione no i dieta. Miał nadwagę, w miesiąc schudł 10 kg.
Po drugim poronieniu miałam cały czas bóle takie dziwne, lekarz podejrzewał zapalenie przydatkow byłam kilka dni na antybiotykach w szpitalu.
Dodatkowo chodziliśmy na biorezonas. Nic nie mówiliśmy na początku co jest a usłyszałam że jest problem z kobiecymi narządami, mąż że jest silny stan zapalny. Chodziliśmy na te terapie kilka razy. Jak później powiedziałam w czym problem to dodatkowo w czasie owulacji miałam jakby wzmacniane hormony.
Wszystko trwało ok miesiąca. Po takim czasie robiliśmy ponowne wyniki nasienia i była poprawa. No i w ten sam dzień robiłam bete z której obecny 37tc.

Nie wiem co pomogło, czy farmakologia czy niekonwencjonalne. Nie wierzę, że 2 poronienia byly przypadkowe. Naprawdę cieszę się, że się udało. Po drugim poronieniu było kiepsko psychicznie. Dodatkowo dobijało mnie, że tak o wszystko trzeba samemu walczyć, kombinować to gdzie iść, co jeszcze badać. Pod tym względem naprawdę nasza służba zdrowia kuleje.
 
reklama
Do góry