Hatice
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2017
- Postów
- 371
@burczuś u Malinowskiego na całe szczęście ceny szczepionek są takie same, niezależnie czy pullowane czy od męża. 700 zł
Ja tez nie wiem czy to biznes.... czasami się nad tym zastanawiam ake moje serducho jednak mówi inaczej rozmawiam z kobietami na poczekalni, jest dużo kobiet którym profesor pomogl... wracają do niego, osobiście tez znam taka i jako lekarza go lubię. Ja się tylko martwię, ze może na moje straty wystarczyłoby triche lżejsze leczenie. Ale teraz powiedziałam A to muszę powiedzieć B. Mysle ze przerywanie z powodu wątpliwości które miałabym pewnie przy każdym leczeniu, byłoby najgorszym rozwiązaniem. Jeśli teraz test po 11 szczepieniu wyjdzie złe to wtedy będę myśleć. Będę Was tu wtedy gnębić na forum Na razie daje sobie jeszcze nadzieje. Są teorie które mówią ze kobiety które maja już dziecko to testu mlr robić nie musza. Oczywiście ja bym zrobiła ale jeśli podjęłas decyzje ze tylko te dwa szczepienia i koniec to zły wynik testu by Cię zestresował. Niestety tak jak iveo słyszałam ze takie dwa szczepienia loga rozregulowac, może Paśnik mówi inaczej. Co lekarz to inna teoria, można zwariować ja czasami czuje ze muszę wziąć te antydepresanty, psycholog i modlitwa a leczenie to jyz tym lekarzom zostawię. Choć rękę na pulsie będę trzymać
@magda1208 no te nk tez się u mnie podniosły. Ale malina mówi ze steryd mi je zbije a steryd z tego co się orientuje będę miała podawany w momencie gdy doktor pozwoli zachodzić w ciąże. Czytam tez teraz o tym intralipidzie... zaczęłam się gubić w tym wszystkim :/ no właśnie mnie tez tak rozłożyło po szczepieniach.... od lutego mam szczepienia i przyznam szczerze ze bardzo opadłam z sił. Nie mam sił wyjsc na spacer czy iść na rower, całe tygodnie to wegetacja, przestałam właściwie pracować. @Nadja_n czasami warto poprosić o pomoc i wziąć choć na jakiś czas leki. Ja kiedyś po śmierci bliskiej osoby brałam przez okres paru miesuecy i bardzo mi to pomogło. Teraz cgyba się tez zdecyduje, zwłaszcza ze malina mówi ze psychika jest bardzo ważna i nie ma nic przeciwko braniu do momentu takich leków aż będę mogła zachodzić w ciąże. Ginekolog do którego chodzę również ma teorie ze leki na zwrotne działanie tyroksyny ( mówię na nie w skrócie antydeoresanty choć to pewnie złe) potrafią bardzo pomoc na problemy z suchością pochwy itd.
Ja tez nie wiem czy to biznes.... czasami się nad tym zastanawiam ake moje serducho jednak mówi inaczej rozmawiam z kobietami na poczekalni, jest dużo kobiet którym profesor pomogl... wracają do niego, osobiście tez znam taka i jako lekarza go lubię. Ja się tylko martwię, ze może na moje straty wystarczyłoby triche lżejsze leczenie. Ale teraz powiedziałam A to muszę powiedzieć B. Mysle ze przerywanie z powodu wątpliwości które miałabym pewnie przy każdym leczeniu, byłoby najgorszym rozwiązaniem. Jeśli teraz test po 11 szczepieniu wyjdzie złe to wtedy będę myśleć. Będę Was tu wtedy gnębić na forum Na razie daje sobie jeszcze nadzieje. Są teorie które mówią ze kobiety które maja już dziecko to testu mlr robić nie musza. Oczywiście ja bym zrobiła ale jeśli podjęłas decyzje ze tylko te dwa szczepienia i koniec to zły wynik testu by Cię zestresował. Niestety tak jak iveo słyszałam ze takie dwa szczepienia loga rozregulowac, może Paśnik mówi inaczej. Co lekarz to inna teoria, można zwariować ja czasami czuje ze muszę wziąć te antydepresanty, psycholog i modlitwa a leczenie to jyz tym lekarzom zostawię. Choć rękę na pulsie będę trzymać
@magda1208 no te nk tez się u mnie podniosły. Ale malina mówi ze steryd mi je zbije a steryd z tego co się orientuje będę miała podawany w momencie gdy doktor pozwoli zachodzić w ciąże. Czytam tez teraz o tym intralipidzie... zaczęłam się gubić w tym wszystkim :/ no właśnie mnie tez tak rozłożyło po szczepieniach.... od lutego mam szczepienia i przyznam szczerze ze bardzo opadłam z sił. Nie mam sił wyjsc na spacer czy iść na rower, całe tygodnie to wegetacja, przestałam właściwie pracować. @Nadja_n czasami warto poprosić o pomoc i wziąć choć na jakiś czas leki. Ja kiedyś po śmierci bliskiej osoby brałam przez okres paru miesuecy i bardzo mi to pomogło. Teraz cgyba się tez zdecyduje, zwłaszcza ze malina mówi ze psychika jest bardzo ważna i nie ma nic przeciwko braniu do momentu takich leków aż będę mogła zachodzić w ciąże. Ginekolog do którego chodzę również ma teorie ze leki na zwrotne działanie tyroksyny ( mówię na nie w skrócie antydeoresanty choć to pewnie złe) potrafią bardzo pomoc na problemy z suchością pochwy itd.