reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
@marshia @Auri_a O co chodzi z tymi immunoglobulinami? Ja mam grupę krwi minus a mąż plus i dostałam 2 razy zastrzyk ale to po poronieniu. Czy dają ja profilaktycznie w szpitalu bez badania tych przeciwciał w tyg,w którym sami stwierdzą, ze trzeba podac np w razie krwawień ? Hmm...
 
@smerfik88 dzis 10+6.
@olaa90 tak jak Ci smerfik napisała - za każdym razem gdy pojawia się krwawienie muszą zaproponować immunoglobuliny, jak masz grupę „-„. Ja mam to szczęście, ze partner tez ma minus, wiec nie bedzue konfliktu serologicznego. Odczyn coombsa miałam badany w połowie lipca, przeciwciał nie mam, wiec podjęłam decyzje, ze nie chce zastrzyku. Ale po poronieniach tez zawsze dostawałam. Ale ja mam tez SM i teraz już martwię się podwójnie czy nie zaszkodzę krasnalkowi. Nie mogę wstrzykiwać kwasów hialuroniwych, robić mezoterapii, żadnych ingerencji obcych czynników nawet bez ciąży, bo organizm zacznie walczyć i bedzue odrzut najprawdopodniej. To tym bardzuej teraz nie chcę się narażać na coś obcego. Jak przyjdzie ten 28 tydzień to przemyślę - teraz jeszcze za duże ryzyko.
 
@marshia pospalas troche? Martwilam sie czy uda ci sie zasnac. Moja pierwsza noc z krwia byla bezsenna, a odpoczynek wazny. Wiesz teraz sa upaly, to powoduje rozszerzanie sie zyl i przez to tez latwiej o krwawienia. Mam nadzieje, ze dzis juz lepiej
 
@marshia pospalas troche? Martwilam sie czy uda ci sie zasnac. Moja pierwsza noc z krwia byla bezsenna, a odpoczynek wazny. Wiesz teraz sa upaly, to powoduje rozszerzanie sie zyl i przez to tez latwiej o krwawienia. Mam nadzieje, ze dzis juz lepiej

Normalnie przespałam noc. Wczoraj klimę zamontowaliśmy, więc wreszcie ludzka temperatura. 25 stopni zamiast 31. To na prwno pomogło.
A nie pomogło wczoraj z pewnością sprzątanie po montażu, bo to prawie jak mały remont..... także dziś leżę do góry brzuchem i robie NIC.
Jakieś mikro ślady brudzenia jeszcze widać, ale zdaję sibie sprawę, ze musi zejść ta krew, która gdzies w środku się pojawiła. Ale wszystko jest tylko „brudzeniem”, tylko po badaniu z wziernikiem i po usg na kolbie widziałam kolor żywoczerwony.
@Auri_a a Twój m tez ma „-„? Co robiłaś z immunoglobulinami po 16 tygodniu?
 
@marshia tak naprawde w ciazy po kazdym badaniu mozesz krwawic. Moja ginka jest niezwykle delikatna i zawsze modli sie jak skonczy, zebym nie krwawila. To wynika z tej rozpulchnionej i mocno ukrwionej szyjki. Tak naprawde gdzies za sucho, szorstko przejedzie wziernik czy glowica i juz mozesz krwawic. Nie ma co bagatelizowac, ale tez nie demonizowac, choc z tym ciezko, bo przeciez w podobny sposob zaczynaly sie straty. Tak czy inaczej trzeba myslec pozytywnie. Tym razem MUSI byc dobrze [emoji8]
 
Byłam na IP :(. Zaczęłam brudzić i spanikowałam. Zero ludzi, wiec weszłam od razu cala zaryczana i na szczescie okazało się, ze mój doktorek ma dyżur, wiec od razu kazał mi wjechać do siebie na oddział. Jak zobaczyłam czerwoną krew na waciku po badaniu to umarłam :( Na szczęście krasnalek żyje. Urósł do 4 cm, serduszko 171. A krwawienie.... po przetarciu wacikiem podobno wygladalo lepiej, krwiaka nie ma. Wyglada, ze z szyjki, w macicy krwi nie ma, łożysko juz prawie jest i jest ok. Teza: być może podrażnienie z luteiny, bo szyjka po rozrzedzaczach delikatna. Mam brac 4 dupki dziennie i na jutro odstawic luteinę. I nie przyjęłam immunoglobulin, partner ma minus jak ja, wiec ryzyka konfliktu nie ma. Ale papier musiałam podpisać :/.
Czy któraś miała plamienia nie mając krwiaka?

Tak ja miałam i straszne bóle.
 
reklama
No i jest krew :/. Ale leżę. Jutro o 14 i tak wizyta normalna, zaplanowana, wiec już nie będę robić scen i jechać dziś.
Luteina w bramce nr 2 się nie wchłonęła.... także ta wersja chyba nie dla mnie. Poproszę jutro o taką podjęzykową :/
A tak było dobrze do tego tygodnia :/.
 
Do góry