reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Madziu, ja w środę mam wizytę u mojego gina, pogadam z nim o tym co robiłam przez ostatnie miesiące, tzn o moich badaniach i wynikach, i mam nadzieję, że razem ustalimy jakiś plan działania...albo próbujemy na zestawie od Jerzak, albo Dubrawski... a Ty też do niego zamierzasz sie wybrać?
Alokin, Miesiejek - ale Wam te suwaczki pieknie przesuwają sie do przodu;)

Nut4nut co tam u Ciebie? Odezwij się.

a gdzie reszta dziewczyn się podziewa? Hop hop...:)
 
reklama
Kaira ja wiem, to nasza Alokin już przytupuję z nogi na nogę ;-), ja czekam cierpliwie na ten 3.12, chociaz nie powiem że juz bym chciała żeby to dzisiaj było:-)

Alokin szczerze to dziwne, moj gin i ginekolog do której chodze po dodatkowe recepty, to badanie uznaja za obowiazkowe.
Gbs to badanie na paciorkowca, posiew z pochwy i odbytu, robi sie je po 35 tyg ciąży, ja bede miała pobierany we wtorek.
Generalnie około 20%-30% kobiet jest nosicielem, wiec to wcale nie takie rzadkie.
Jesli wyjdzie pozytywnie, to w czasie porodu podaja matce antybiotyk, a po porodzie powinni zbadac maleństwo pod tym kątem.
Nieważne czy to poród naturalny czy cesarka, u nas przy cesarce ciut mniejsze prawdopodobieństwo zakażenia, do tego tez łatwiej podac antybiotyk, bo pierwsza dawka najlepiej jak jest podana 4h przed porodem, co w sn nie zawsze się udaje.
Zobacz tez na stronie szpitala czy nie jest wymagane to badanie, u mnie jest podane na stronie jako obowiazkowe.
Większość szpitali jesli nie masz tego badania, na wszelki wypadek i tak podaja ten antybiotyk.

Madziu ja zawsze myślałam że Mamą której juz mają dzieci , łatwiej walczyc o drugie, ale widzę że wszystkie tak samo t przeżywamy,
ja ciągle wierze, że dasz synokowi braciszka albo siostrzyczkę:))))
Ja juz o drugie nie bede sie starać, na powąznie rozważamy adopcje, ale o tym bede myślec jak już Jasiek bedzie z nami :)

Apolinko no niby leci, ale dla mnie czas ciągnie sie niemiłosiernie. :(
 
Hej jestem :)
Rzeczywiście ostatnio tu trochę spokojniej :)

Dziewczyny ja również powtarzam, ze każdy dzień w brzuszku mamy jest na wage złota. Mój dr, który mnie konsultował do cc. Od razu powiedział, ze czekamy do terminu, chyba, ze samo się zacznie.Nie zaczęło, a szkoda, dziś wiem, że szkoda. Może byłby spokojniejszy, może miałabym pokarm itp. Teraz mogę tylko gdybać :)

MagdaCh
dziękuję za pamięc :) Franio już lepiej. Własnie wróciliśmy od pediatry, jest zadowolona z postępów leczenia. Dzis w nocy pierwszy raz nie miał gorączki i rano również. W pon idziemy jeszcze raz, i mam nadzieje, ze ostatni. Nie chce znowu pobytu w szpitalu.
A jeśli chodzi o te dni to tak, teoretycznie już powinny się zacząć, ale śluzu za bardzo nie ma, także podejrzewam, że jednak owulki nie będzie. Tak jak przeczuwałam za dużo stresów na początku cyklu, by cos się "urodziło". Tak samo było półtora roku temu, tez przez pobyt w szpitalu. Ale cóz zobaczymy :) Mój mąż miał dziś się zajmie małym a ja musze odpocząć, przespać się i pójść na basen lub bieganie. Muszę.
 
cześć MagdaCh. Dziekuje, że pamiętasz. Miałam mieć wczoraj wizyte u nowego ginekologa ale odwołał więc pójde we wtorek o ile nic sie znowu nie zmieni. Myślę, że mi przydałby się psycholog bardziej niż ginekolog. Ostatnio płacze po seksiku :( jakiś schiz.. ?! wiem, ze sa to moze zbyt osobiste wyznania ale ryczałam jak bóbr... z bezsilności... tak jak juz wcześniej wspominałam, jedna decyzja i dzidzius pewnie by był, tylko u mnie to bardzo zgubne myślenie. Mój mąż zdębiał jak zobaczył moje ukrywane łzy..?!
Ale zeby nie było tak smutno to powiem wam, że zupełnie obca mi osoba- notabene pani, która siedzi u mnie na kontroli- a sprawdzała m.in. moje zwolnienia- zaoferowała mi swoją pomoc bo ma "dobry wywiad środowiskowy" wśród lekarzy. Zaskoczenie totalne;-)Zatem pozytywne historie też potrafią nam sie przydażyć!
..i całej reszcie, że przygarnęła, też dziękuje!
 
A ja się znów popłakałam, bo dopiero teraz czytałam te wszystkie wpisy o naszej walce. Cienki bolek ze mnie :-D Ja poleciałam w czwartek lotem za 19zł z Gdańska do Warszawy i poszłam do Szpitala Dzieciątka Jezus. Powiedziałam, że chcę na pewno NK, ale jak sądzą, że przyda się coś jeszcze to biorę, żeby już tu nie wracać. Mówiłam, że chcę iść do Jerzak, ale koniec końców zaproponowali też badania od Dubrawskiego, przemili ludzie swoja drogą. Zapłaciłam ok. 500 zł i tego samego dnia wróciłam do domu. Opowiedziałam im naszą historie (dziewczyn z forum) i byli pełni podziwu, że jesteśmy takie zdeterminowane :-) Polecali zarówno Dubrawskiego jak i "Małgosię"=dr.Jerzak. O dziwo, o Malinowskim też maja dobra opinię. Ciekawe czy coś wyniknie z tych badań. Teraz okazało się jeszcze, że prolaktyna mi skoczyła do ponad 800, więc niestety muszę brać Dostinex.
Pomodlę się dzisiaj za wszystkie nasze Aniołki
 
Witam.
Misiejku prsepraszam za pomylke Alokin puchnij dalej;)
Ja w tym roku byla chwile na grobach z rana i do lozka bo znow mnie rozkladachorobsko.
Pozdrawiam Was wszystkie
Alusiu :*
 
Alokin - najwyższy czas na torbę.

Już Misiejku, Zulko i Alokin nie mogę doczekać się waszych wrażeń ze spotkań z maluszkami. /eh, ale super. Przyda mi się powiew pozytywów.

Esperanza - aleś się wyrobiła. Super. Świetny pomysł obskoczyć wszystko. Życzę spokojnego oczekiwania i samych dobrych wyników.

Apolinko - tak ja do Dubrawskiego. Muszę tylko zrobić zalecone badania m.in. hormony, usg i histeroskopię.
Poczekać muszę aby cykl wrócił mi do normy. Ze swoim lekarzem obgadałam wstępnie, że chcę tą histeroskopię. Mam nadzieję, że zrobi mi ją dość szybko. Nie śpieszę się. Podejrzewam, że ogarniać się będę z leczeniem i badaniem do lata. Teraz więc odstawiam na 3 m-ce leki (zostawiam eutyrox) aby oczyścić trochę wątrobę.

Nafoczka
- każda z nas ma jakieś schizy. Ja też zawsze płakałam różnych, dziwnych sytuacjach. Teraz to już w ogóle...
Kiepsko czuję się fizycznie, a psychicznie to nawet nie opowiadam.
Nafoczka - taka bezinteresowna pomoc to balsam na nasze poranione dusze. Taka kropla dobroci, aż serce rośnie.

Kruszka
- stresowe sytuacje potrafią rozwalić każdy cykl. Niech Franio wyzdrowieje, a następny będzie należał do Was. No chyba że ten okaże się tym szczęśliwym:) . Czego bardzo mocno Ci życzę. Co do śluzu - z takiego cyklu mam jednego żywego syna. Myślałam, że to jakiś bezowulacyjny był.

A ja Wam powiem , jak poczytałam o zrostach w macicy po cc i odklejaniu łożyska to się spociłam. Oczywiście, mam wszystkie wymienione objawy :szok:. Do tej histeroskopii to ja chyba wykituję. Doczytałam jeszcze, że leczenie jest mało skuteczne i jestem dziewczyny gotowa. Dziś, że trzy razy z tego powodu się popłakałam.

Alusia - wywołuję :) Proszę nam tu się zgłosić i pogadać trochę z nami a nie tylko tego męża molestować ;-)

Przytulam mocno :)
 
reklama
Do góry