Susana - ja po pierwszej obumarłej ciąży wzięłam 2 m-ce urlopu macierzyńskiego, nie miałam ochoty wychodzić do ludzi. Ale miałam mega wielką rabatę wysypaną kamieniem. Ciągle mi tam chwasty rosły, rośliny porosły jak dęby. Cały kamień na kuckach, klęczkach wybrałam do czysta, wywaliłam stare rośliny, dosadziłam nowe i posiałam 500m2 trawnika. Bolało ale fizycznie. To była chyba moja terapia, taka własna.
Dawaj fotkę, coś Ci tam wymyślę :-)
Dawaj fotkę, coś Ci tam wymyślę :-)