- Dołączył(a)
- 30 Lipiec 2018
- Postów
- 5
Cześć. Jestem po terminie z OM trzy dni, termin z ostatniego usg na 6.08...
Nie ukrywam, że chciałabym już urodzić...
To moja druga ciąża ogólnie, tyle słowem wstępu.
Ostatnio nasłuchalam się od znajomej, że taka przenoszona,a później wywolywana ciąża jest najcięższa jeśli chodzi o poród. Troche mnie nastraszyła. Nie chce panikowac bardziej niż dotychczas ale czy faktycznie moze być trudniej urodzić?
Wiem że ciąża ciąży nierówna i to indywidualna sprawa każdej kobiety...
Ale jakie były wasze doświadczenia z takiej przenoszonej ciąży?
Dodam tylko ze moja pierwsza ciąża była duzo lżejsza,zupelnie inna, urodzilam sporo przed terminem, bez porównania z tą która jest naprawdę męcząca,bolesna i w dodatku tak się dluzy...
Z góry dziękuję za odpowiedzi, pozdrawiam!
Nie ukrywam, że chciałabym już urodzić...
To moja druga ciąża ogólnie, tyle słowem wstępu.
Ostatnio nasłuchalam się od znajomej, że taka przenoszona,a później wywolywana ciąża jest najcięższa jeśli chodzi o poród. Troche mnie nastraszyła. Nie chce panikowac bardziej niż dotychczas ale czy faktycznie moze być trudniej urodzić?
Wiem że ciąża ciąży nierówna i to indywidualna sprawa każdej kobiety...
Ale jakie były wasze doświadczenia z takiej przenoszonej ciąży?
Dodam tylko ze moja pierwsza ciąża była duzo lżejsza,zupelnie inna, urodzilam sporo przed terminem, bez porównania z tą która jest naprawdę męcząca,bolesna i w dodatku tak się dluzy...
Z góry dziękuję za odpowiedzi, pozdrawiam!