reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poród?

Dołączył(a)
30 Lipiec 2018
Postów
5
Cześć. Jestem po terminie z OM trzy dni, termin z ostatniego usg na 6.08...
Nie ukrywam, że chciałabym już urodzić...
To moja druga ciąża ogólnie, tyle słowem wstępu. :)
Ostatnio nasłuchalam się od znajomej, że taka przenoszona,a później wywolywana ciąża jest najcięższa jeśli chodzi o poród. Troche mnie nastraszyła. Nie chce panikowac bardziej niż dotychczas ale czy faktycznie moze być trudniej urodzić?
Wiem że ciąża ciąży nierówna i to indywidualna sprawa każdej kobiety...
Ale jakie były wasze doświadczenia z takiej przenoszonej ciąży?
Dodam tylko ze moja pierwsza ciąża była duzo lżejsza,zupelnie inna, urodzilam sporo przed terminem, bez porównania z tą która jest naprawdę męcząca,bolesna i w dodatku tak się dluzy...
Z góry dziękuję za odpowiedzi, pozdrawiam!:)
 
reklama
Ja syna urodziłam prawie 2 tygodnie po terminie. Cały poród trwał 10 godzin ale urodziłam naturalnie bez żadnego nacinania i nawet nie pękłam. Syn cały i zdrowy waga 4120g.
 
Ja trzecią ciążę przenosilam. Poprzednie dwie zakończyły się w 38 i 39 tyg. Najtrudniejszy był pierwszy , drugi łatwiejszy i szybszy a ostatni wywolywany 10 dni po terminie oksytocyna. Długo nic nie czułam a jak się rozkręciło to 1 godzina i 20 min. trwały bóle i 4 min.parte. bez nacinania. Wspominam go najlepiej
 
Moja co prawda nie była przenoszona ale rodziła ze mną dziewczyna która miała przenoszoną o 2 tygodnie. Podali jej oksytocynę i cały poród trwał niecałe pół godziny :)
 
Poród wywoływany równo tydzień po terminie. Od pierwszego skurczu do urodzenia syna trwał 2 h 55 min. Dodam ze to pierwsze dziecko Wspominam super mimo, że bolało bardzo.
 
Do góry