po cc. wtglada ot tak..
jeszcze jak mnie zszywali zawolali M ,byl przy badaniu ,potrzymal mala na kilka sec,porobil zdjecia
potem przerzucili mnie na inne lozko i przewizeli razem z malutka do sali po operacyjnej,od razu padali mi mala do cyca i tak lezala na mnielkolomnie cala noc,ja nie spalam bo balam sie ,ze spadnie...
12godz po cc kaza ci wstac,masz zalozony cewnik , wstawanie to jakis totalny koszmar ale po 40min bylam na nogach
i chwiejnie poczlapalam pod prysznic,potem juz z godziny na godz bylo coraz lepiej wieczorem kazalm sobie wyjac cewnik, bo nie moglam nic przy dziexku zrobic, bo trzeba bylo trzymac cewnik,jedno reka dziekco w wkladke podtrzymywac nogami,bo ciagle ie z siebie leje....nadi mi raz sie poturlalo po lozku bo mi ie cewnik o lozko zahaczyl
rozdarlam kopare,ze jak mi tego paskustwa nie wyjma to sobie go wyrwe... argumentem bylo,ze mialamzaraz miec kroplowke nawadniajacai pigula,powiedzila,ze nie bedzie mnie odlaczac co 20min na siku
nosz fantastyczny argument na poiadanie cewnika,niemoglimi gopotem wyjac...
jak wyjeli cewnik to bylo zupelnie spoko,moglam zalozyc majtki i mialm rece wolne do opieki nad dzieckiem, w tym szpitalu nie ma wizyt w salch jest oddzielny pokoj na spotkania i tam zabierasz ze soba dziecko, wiec generlanie bylamzdanana sama siebie,na szczecie na 4ty dzien - do domu
)))
tak to miej wiecej wyglada, zaden bol,niedogodnoci nie sa strasze ani istotne gdy dziecko jest zdrowe i patrzysz na te piekne oczka i czujesz wielka ogarniajaca kazda komorke twojego ciala MILOSC;-)