reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród ze znieczuleniem

tusiaczektuch

Początkująca w BB
Dołączył(a)
14 Styczeń 2018
Postów
23
Poprzednio rodziłam 15 lat temu w polskim szpitalu. Byłam po terminie i dostałam kroplówkę. Dziecko miało 4 kg a ja najbardziej bałam się cesarki. Na szczęście udało mi się urodzić "siłami natury". Z tego co pamiętam to dostałam jakieś domięśniowe środki na ból. Ale minęło sporo czasu i już zapomniałam jak to jest :)
Teraz znowu jestem w ciąży i zastanawiam się nad znieczuleniem zewnątrzoponowym. Mam sporo czasu bo termin na połowę maja.
Dodam jeszcze że na szczęście nie rodzę w polskim szpitalu.
Z niewielu rzeczy które pamiętam to niezbyt miły personel. (po porodzie zostałam zostawiona sama sobie z przykazaniem żeby nie spać bo się wykrwawię) i okropne jedzenie. Na patologi ciąży w lipcu podawano stare szare ziemniaki, na poporodowym było tylko trochę lepiej.
Więc zastanawiam się czy znieczulenie jest mi potrzebne. Jakie są opinie mam które miały znieczulenie.
 
reklama
Ja rodzilam bez rok temu w grudniu i mimo że miałam szybki porod to ból rzeźnia ..więc jak bede miała możliwość w drugiej ciąży to na pewno skorzystam bo ponoć z się rodzi super.
Tyle że jak nie wiem jak u was z anastezjologami u nas możesz się umówić a jak jest mało albo będzie miał coś ważniejszego to się nie dostanie.
Albo jak za duże rozwarcie to też.
A co do polskich porodowek , to nie każdy szpital jest taki jak opisujesz.
Są naprawdę ładne i porządne porodowki:-)
 
Co do porodówek w Polsce to pewnie masz rację. Ja nie miałam wyjścia i rodziłam w szpitalu "powiatowym" z położnymi też było różnie. Jedna pomogła przystawić dziecko inna tylko straszyła.
Rodziłam dość dawno i z tego co pamiętam to między skurczami sobie najzwyczajniej w świecie drzemałam. Podobno z kroplówką boli bardziej. Ale brak mi porównania.
Z tego co się dowiadywałam to w moim szpitalu nie ma problemów ze znieczuleniem. Jeszcze nie byłam na wizycie w szpitalu więc informacje mam tylko od innych mamuś. Zanim pójdę zwiedzić szpital chciałabym mieć jakieś wewnętrzne przekonanie chce/nie chce.
 
Jeśli są u Was dostępne wszędzie i dużo lekarzy to pewnie ze tak :-)
Tylko pamiętaj że podają do konkretnego rozwarcia.
Ja jak zajechalam do szpitala to zaczął się horror bo wcześniej lekkie skurcze w domu a w szpitalu zaczęły się odrazu parte..tylko zajechalam okazało się na badaniu że rozwarcie na 8 no horror ból więc jak masz niski próg bolu i dostępne bez problemu to uważam że można skorzystać:-)
Ja i tak bym nie dostała.
To chyba bezpieczne znieczulenie?
Bo są takie które maja wpływ na dziecko.
No i nie wyobrażam sobie rodzic jak inne kobiety po kilkanascie godzin a dodam że pierwsze dziecko rodzilam to każdy w szoku że tak szybko z pierwszym i chwała Bogu bo się bałam że będzie dopiero rozwarcie na 2 albo w ogóle i ten ból zabijający brrrr:D
 
Ja do szpitala trafiłam 2 tygodnie po terminie. Rano dostałam kroplówkę na wywołanie a wieczorem już tuliłam córkę. Po prostu chciałabym wcześniej wiedzieć "jak to jest" ze zniecczuleniem
 
Ja do szpitala trafiłam 2 tygodnie po terminie. Rano dostałam kroplówkę na wywołanie a wieczorem już tuliłam córkę. Po prostu chciałabym wcześniej wiedzieć "jak to jest" ze zniecczuleniem
Ja tylko powiem, bo nie miałam więc nie powiem jak jest ale znam kobiety które nie chciały a dziewczyna która że mną leżała na patologii to jedno rodziła bez drugie z to mówila że z to może rodzic:p
 
Ja sobie chwale.
U mnie było prosto. W domu zaczęły odchodzić wody, (trochę trwało zanim mogłam się ubrać), w samochodzie skurcze co 2 min, jak się okazało rozwarcie na 3 cm. Ktg i pytanie czy podać znieczulenie. Anestezjolog przyszedł szybko, ale najpierw pytania, poxniej przegląd papierów itd. Wiec jak mi się wbijał już bardzo bolało. Sprawdzono rozwarcie ( 7cm), i wszyscy wyszli. Chwile poxniej poczułam ze córeczka się pcha, zawolalismy położne to już widziały jej włoski.
Kiedy przyszła pora karmienia podali ja i wyszli. A ze na leżąco było mi niewygodnie to usiadłam. Brak bólu przy porodzie sprawił ze od razu mogłam siadać, chodzić i nie miałam problemów z pierwszym stolcem.
 
Dzięki. Chyba mnie przekonałaś. Ja rodzę poza polską i tu procedura jest trochę inna. Bo można "zwiedzić" porodówkę i przy okazji wypełnić wszystkie formalności, również te dotyczące preferowanej formy porodu.
 
reklama
Do góry