to musisz niestety wybrać inny szpitalWłaśnie wyszły ode mnie dwie przyjaciółki - obydwie rodziły na Ujastku, jedna dwa lata temu, druga 6 tygodni temu. Obydwie mówią, że pomimo presji nie nacinania rutynowego, na Ujastku tną wszystkie pierworódki. A ja nie chcę.... Chcę żeby położna starała się ochronić krocze....
reklama
Aśka1987
Fanka BB :)
Czy któraś z Was wie coś na temat dr Zbigniewa Sokolickiego, który prztyjmuje na Ujastku ? Mam mieć u niego pierwszą wizytę w czwartek. Zmieniłam Ginekologa, gdyż poprzedni bardzo mnie zawiódł.
Paja, dzieki za info o stronie Erkade. No i czekamy na relacje z wizyty
Jesli chodzi o naciecie to ja wychodze z zalozenia ze jesli bedzie mus to wole byc nacieta niz peknieta... brrr.. Ponoc naciecie robi sie w momencie parcia i wtedy tego tak nie czuc albo wcale.. Ale ile w tym prawdy pewnie przekonam sie sama
Zaczynam sie chyba bac porodu....:-) zwlaszcza ze moj prog bolu jest niski...
Jesli chodzi o naciecie to ja wychodze z zalozenia ze jesli bedzie mus to wole byc nacieta niz peknieta... brrr.. Ponoc naciecie robi sie w momencie parcia i wtedy tego tak nie czuc albo wcale.. Ale ile w tym prawdy pewnie przekonam sie sama
Zaczynam sie chyba bac porodu....:-) zwlaszcza ze moj prog bolu jest niski...
Hej, od kilku dni obserwuję ten wątek i wreszcie postanowiłam się zarejestrować i dołączyć. Też chciałabym rodzić na Ujastku - wygląda na to, że wyląduje tam na przełomie września i października:-)).
Odnośnie nacinania, na początku byłam bardzo przeciw. Ale porozmawiałam z przyjaciółką przyjaciółki (po medycynie, na stażu, chce być ginekologiem), która jest w 7 m-cu ciąży. Na Ujasku faktycznie raczej nacinają. Ale to nie jest najgorsza rzecz, jaka sie może zdarzyć. Nacinają w momencie, kiedy najmniej będzie boleć (podobno w ogóle), zapobiega to pęknięciom (a to już nie są żarty,bo może rożnie pęknać), szybko się goi. Nie powinno być tak źle.
Szkoła rodzenia na Ujasku ok. Warto iść (mój mąż zadowolony). Choć spodziewałam się po niej więcej.
Odnośnie nacinania, na początku byłam bardzo przeciw. Ale porozmawiałam z przyjaciółką przyjaciółki (po medycynie, na stażu, chce być ginekologiem), która jest w 7 m-cu ciąży. Na Ujasku faktycznie raczej nacinają. Ale to nie jest najgorsza rzecz, jaka sie może zdarzyć. Nacinają w momencie, kiedy najmniej będzie boleć (podobno w ogóle), zapobiega to pęknięciom (a to już nie są żarty,bo może rożnie pęknać), szybko się goi. Nie powinno być tak źle.
Szkoła rodzenia na Ujasku ok. Warto iść (mój mąż zadowolony). Choć spodziewałam się po niej więcej.
dziewczyny a ja z takim moze glupim pytaniem i oczywistym ale czy to prawda ze do szpitala trzeba miec zrobione dwa badania na grupe krwie i oba zabrac ze soba ? bo ja mam tylko jedno robione na poaczatku ciazy i mi nie ginka nie zlecila drugiego
z tym nacinaniem to nie wiem, ja ogolnie jestem przeciwna i bede wlaczyc zeby mnie nie nacieli. i pierwszy raz slysze ze ujaste=nacinanie
z tym nacinaniem to nie wiem, ja ogolnie jestem przeciwna i bede wlaczyc zeby mnie nie nacieli. i pierwszy raz slysze ze ujaste=nacinanie
Jeśli grupa krwi była badana 2 razy, to można sobie wyrobić kartę identyfikacyjną grupy krwi, ja miałam pierwsze badanie 9 lat temu, teraz drugie, doniosłam papierek z pierwszego i wyrobiłam sobie kartę, noszę ją przy sobie, w razie wypadku czy innego nieszczęścia w szpitalu będą wiedzieć jaką mam grupę bez dodatkowego badania
A co do nacinania, w Żeromskim byłam nacinana 2 razy, za pierwszym razem był problem z wyjściem dziecka, ponoć miałam sztywne krocze przez jazdę konną, a za drugim razem blizna po pierwszym cięciu nie puszczała. Teraz pewnie znowu spotka mnie ta "przyjemność"
A co do nacinania, w Żeromskim byłam nacinana 2 razy, za pierwszym razem był problem z wyjściem dziecka, ponoć miałam sztywne krocze przez jazdę konną, a za drugim razem blizna po pierwszym cięciu nie puszczała. Teraz pewnie znowu spotka mnie ta "przyjemność"
reklama
Wystarczy oryginał grupy krwi. Wygląda na to, że wszystko, co trzeba mieć na Ujastku jest wypisane tutaj: ciąża – Szpital Położniczo-Ginekologiczny UJASTEK – Bezpiecznie. Bez bólu. Bezpłatnie. (choć nie ukrywam, że dziwią mnie badania pt. "układ krzepnięcia", "elektrolity" - podobno to jest związane z znieczuleniem znieczuleniem zewnątrzoponowym, im jest na ręke, jak się ma te badania, bo nie musza robić tam na miejscu).
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 3 tys
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: