EwciaZ
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Luty 2013
- Postów
- 732
- Golenie i lewatywa – można jak się chce zrobić w domu, golenie jest potrzebna przy nacięciu (tylko na samym dole), lewatywy nie robią, ale można o nią poprosić, można też kupić sobie w aptece i zrobić przed wyjściem z domu
- Wypełniona ankieta porodu – do wzięcia w szpitalu
- Dowód osobisty
- Dowód ubezpieczenia
- Karta ciąży
- Wyniki badań:
- grupa krwi i czynnik Rh (oryginał)
- zrobione po 32. tygodniu HBS - badanie krwi na nosicielstwo antygenu wirusa żółtaczki zakaźnej
- badanie GBS zrobione w trakcie ciąży
- odczyn WR - badanie w kierunku kiły
- wyniki USG (we wczesnej ciąży oraz ostatniego badania)
- ostatnia morfologia i badanie moczu
- Koszula na poród
- Kapcie
- Szlafrok
- Pieluchay tetrowe kilka
- Pieluchopodpaski 10 sztuk bez znaczenia jakie, u nas dawali
- Pomadka do ust lanolinowa – polecali zabrać, ja nie używałam
- Woda w sprayu – polecali zabrać ja nie używałam
- Termos z lodem – ja nie miałam
- Termofor – ja nie miałam
- Woda do picia
- Ręcznik – może będziesz mieć prysznic lub wannę na sali porodowej
- Chusteczki wilgotne – w sumie można mieć w torbie na poporodowy do przewijania
- Papier toaletowy
- Aparat fotograficzny
- Skarpetki
- Gotowe ubranko dla dzidziusia – pampers, body z krótkim lub na ramiączka, pajacyk, skarpetki, rękawiczki niedrapki (jeżeli pajacyk ma takie łapki zakładane to nie trzeba) czapka (niedrapki i czapki miałam najlepsze z H&M, ogólnie wystarczyły 3 pary niedrapek i 3 czapki na pierwsze dni/tygodnie życia)
- Ręcznik dla dziudziusia do przykrycia podczas kangurowania – pobrudzi się, nasz się doprał
- Jedzenie dla osoby towarzyszącej, jedzonko na po porodzie dla mamy (po urodzeniu z godzinę się przebywa na sali i warto mieć co zjeść, żeby odzyskać siły), kapcie dla osoby towarzyszącej, picie, poduszkę itp. Ja w czasie porodu podjadałam biszkopty.
Pobyt w szpitalu
- Koszula nocna na pobyt (plus ewentualnie jedna na zapas, jeżeli tamta się pobrudzi), oczywiście rozpinana lub rozchylana do karmienia
- Stanik do karmienia + wkładki laktacyjne (ja miałam w szpitalu mało mleka i nie było to potrzebne), ale apropo wkładek to miałam różne i bez porównania najlepsze są chicco, które też można kupić na allegro, ja kupiłam hurtem.
- Skarpetki x3
- Klapki pod prysznic
- Butelka do podmywania – super sprawa, bierzesz taką butelkę po poweradzie http://static.wix.com/media/08f387e6747a5cf4d2561c0784046a64.wix_mp i nią się świetnie podmywa. Ja sobie przygotowywałam w tej butelce albo tantum rosa albo wodę z płynem do higieny intymnej Lactacyd Femina Plus
- Preparat przyśpieszający gojenie krocza tantum rosa 10 saszetek
- Laktator – mi się nie przydał w szpitalu, ale Pani w łóżku obok mąż kupował na szybko, bo był potrzebny. Laktator mam ręczny Philips Avent i jest super ekstra, niezawodny gdy masz nadmiar mleka, a mały właśnie śpi i trzeba sobie ulżyć, no i gdy po prostu chcesz sobie odciągną mleka na wyjście, najlepiej kupić na allegro, np. razem ze startowym zestawem butelek, jak nie zakładasz, że nie będziesz ich używać, ja na szczęście nie musiałam, choć na wszelki wypadek kupiłam.
- Płyn do higieny intymnej Lactacyd Femina Plus
- Żel pod prysznic
- Szampon
- Szczotka do włosów
- Pasta, szczotka do zębów
- Dezodorant
- Ręcznik mały i duży
- Ładowarka
- Książka
- Herbatka laktacyjna – ja w szpitalu nie piłam, ale ogólnie mam i czasem piję
- Ubranka dla dziecka 3 komplety (bo 3 dni) – na początku przebierałam go co dobę, potem rzadziej.
- Kocyk, rożek, fizjoterapeuta nam mówiła, że dobrze jest ciasno owijać noworodka, żeby nie miał później problemów z napięciem.
- Pieluszki tetrowe
- Pieluszki jednorazowe NewBorn, na początku schodzi do 12 sztuk na dobę, potem coraz mniej (4-6)
- Maść do pupy Bepanthen - http://www.aptekaslonik.pl/images/prod/3117/bepanthen-masc-30g1.jpg na początku smarowałam przy każdej zmianie pieluszki, potem tylko na noc, a późnej już w ogóle
- Krem do pupy na odparzenia Sudocrem
- Sól fizjologiczna w psikaczu do przemywania nosa (specjalna dla niemowląt) i w ampułkach do przemywania oczu, jak się ropa zbiera + waciki – nie muszą się przydać
- Płyn do mycia dla malucha, u nas w szpitalu mieli swój, ale ogólnie podobno lepiej nie myć w szpitalu, tylko dopiero po powrocie do domu, choć pewnie na wszelki wypadek lepiej mieć
- Poduszka jasiek do karmienia na siedząco – nie miałam i ogólnie jestem zwolennikiem karmienia na leżąco
- Pieluchopodpaski 20 sztuk, miałam Hartman z allegro i razem z siatkomajtkami stanowiły ekstra zestaw, który stosowałam potem jeszcze w domu, podobno fajne są też takie majtki jednorazowe. Później wystarczyły zwykłe podpaski. Można kupić dwa rozmiary tych Hartman.
- Podkłady na łóżko, fajnie mieć swoje, bo jak się pobrudzi to możesz sobie zmienić w każdej chwili
- Woda niegazowana, trzeba dużo pić, żeby mieć dużo mleka
- Ręcznik dla dziecka
- Do przemywania pępka po próbowaniu różnych rzeczy rewelacyjny okazał się Octenisept, który zamieszkał już u nas na stałe http://www.twojaapteka.co.uk/image/cache/data/_wiosna/octenisept-500x500.jpg Psikasz octeniseptem na pępek i patyczkiem do uszu czyścisz wszystko dokładnie. Octenisept sprawdził się też super, jak Zygi sobie odrywał uszy (dzieci czasem tak mają). Są też szkoły, żeby pępka nie przemywać w ogóle lub wodą z mydłem.
- Jedzenia dużo, bo dają jeść zdecydowanie za mało, jak na potrzeby karmiącej mamusi, która ma właśnie ruszyć z produkcją mleka
- W czasie połogu super było takie dmuchane koło do siadania
- Ubranie na powrót do domu (to samo co na przyjazd?) Fotelik samochodowy, kocyk, śpiworek i co tam jeszcze będzie potrzebnie, zależnie od pogody.