reklama
Rozwiązanie
Ja rodziłam raz. I to w sumie na oba sposoby . Naturalnie do 9cm, a później nagła cesarka. Jeśli chodzi o ból to po cesarce czułam się jak nowonarodzona. Ból po cesarce był niczym w porównaniu do tych boli krzyżowych...
I jeśli miałabym w przyszłości wybierać to stawiam zdecydowanie na cesarkę.
O 5:36rano się urodził, a wieczorkiem tego samego dnia już byłam na chodzie. Pani tylko pomogła mi się umyć, od razu chodziłam wyprostowana bez cackania
I jeśli miałabym w przyszłości wybierać to stawiam zdecydowanie na cesarkę.
O 5:36rano się urodził, a wieczorkiem tego samego dnia już byłam na chodzie. Pani tylko pomogła mi się umyć, od razu chodziłam wyprostowana bez cackania
ja rodziłam pierwszy raz naturalnie i skończyło się cesarką ból po cesarce był straszy jak dla mnie gorszy od skurczy, dodam że trwało to długo miałam już 10cm... drugi raz lekarz mi się nie zgodził na poród naturalny ale wspominam jeszcze gorzej niż pierwszą... uważam że jeśli nie ma przeciwskazań to trzeba rodzić naturalnie, szybciej dojdziesz do siebie
kasia.zosia
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2016
- Postów
- 2 381
Ja również jestem zdania ze porod naturalny a cc tylko ze wskazań.
Rodziłam dwa razy naturalnie i raz cc ze względu na wagę i wymiary dziecka (4890g i brzuszek wiekszy w obwodzie od glowki).
Wszystkie porody wspominam dobrze, jednak mimo wszystko porod sn jest lepszy dla dziecka (oczywiście jeśli wszystkie przebiega prawidłowo).
Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Rodziłam dwa razy naturalnie i raz cc ze względu na wagę i wymiary dziecka (4890g i brzuszek wiekszy w obwodzie od glowki).
Wszystkie porody wspominam dobrze, jednak mimo wszystko porod sn jest lepszy dla dziecka (oczywiście jeśli wszystkie przebiega prawidłowo).
Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Ja rodziłam przez CC ale ja taki porod miałam ze wskazaniem. To normalne, ze boisz sie swojego pierwszego porodu, nie wiesz co cie czeka. Ciezko określić jaki bedzie twoj porod, a moze wlasnie szybki i bez zbędnych komplikacji? Bo bezbolesny to raczej wątpię, skurcze jakie by nie były sa bolesne. Wszystko zalezy od twojego progu wytrzymałości na bol. Porod przez CC to wcale nie taki pikus, chocby przez znieczulenie epiduralem do kregoslupa, szwy ktore mi dały w kość przez ponad 4 tygodnie ( bo mi puściły w dwóch miejscach - nic fajnego i przyjemnego wierz mi ). Do tego 3 doby bez laktacji. Gdybym mogła wybierać to wolałabym jednak rodzic SN.
Niestety nie mam porównania bo rodziłam tylko przez cc dwa tygodnie temu ze wskazań ortopedycznych poza tym syn 4300 ważący i tak by się nie urodził naturalnie z powodu niewspółmierności. Cesarka to coś strasznego jak dla mnie, mimo że mam wysoki próg bólu. Po znieczuleniu jesteś jak kłoda, leżysz ruszasz rękami i głową. Po przewiezieniu na salę miałam straszne dreszcze, pomimo podawanych dożylnie środków przeciwbólowych i tak czujesz bolący brzuch. Najgorsze jest wstać po 24 godzinach, skóra brzucha Ci pływa i ból niemiłosierny kiedy szwy Cię ciągną a wstać musisz żeby zająć się dzieckiem. Chodzisz jak stara baba bo wyprostować się nie możesz a każdy krok graniczy z cudem a tu jeszcze trzeba pod prysznic żeby się umyć a schylić się nie możesz bo nie dasz rady
Poród to wielki ból. I nigdy nie da się przewidzieć w pierwszej ciąży jak będzie przebiegał. Ja się nie bałam jakoś szczególnie ale byłam w 100% nastawiona na sn. Pierwszy poród był do wytrzymania ale dosc długi. Drugiego juz się bałam bo znałam ten ból ale zaskoczyło mnie ze trwał znacznie krócej. Bardzo nie chciałam ciecia bo z racji zawodu wiem jak wpływa na resztę życia. Urodziłam dwa razy sn i uważam że warto choć rozumiem kobiety które ze względu na strach decydują się na cc. Jednak myślę że wielu kobietom brak do końca świadomości o negatywnym wpływie cięcia na matkę i dziecko.
reklama
JustaKacper1986
Fanka BB :)
Ja mam porownanie rodzilam syna naturalnie i z corka mialam cc z powodu ulozemia posladkowego i powiem szczerze ze dla mnie cc to byla wielka tragedia.
Bol niesamowity...po 24 godz jak kazali wstac to myslalam ze umre...szwy ciagnely tragicznie wyprostowac sie nie moglam a co dopiero mowiac o zajmowaniu sie dzieckiem..
Porod naturalny bolal nie powiem nacieli mnie ale 3 godz po porodzie wstalam z lozka poszlam pod prysznic i moglam normalnie zajac sie dzieckiem...
Bol byl jakis tydzien z kolei po cesarce szwy ciagnely o wiele dluzej...
Dlatego ja wybralabym porod naturalny jesli nie ma zadnych przeciwskazan..
Bol niesamowity...po 24 godz jak kazali wstac to myslalam ze umre...szwy ciagnely tragicznie wyprostowac sie nie moglam a co dopiero mowiac o zajmowaniu sie dzieckiem..
Porod naturalny bolal nie powiem nacieli mnie ale 3 godz po porodzie wstalam z lozka poszlam pod prysznic i moglam normalnie zajac sie dzieckiem...
Bol byl jakis tydzien z kolei po cesarce szwy ciagnely o wiele dluzej...
Dlatego ja wybralabym porod naturalny jesli nie ma zadnych przeciwskazan..
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 186
- Wyświetleń
- 25 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 716
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 719
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: