Tekst położnej podczas porodu.-Nie jęczymy nie krzyczymy ,nabieramy powietrza i robimy twardą kupkę.- ta kupka miałabyc moja Patrysia.
Mój poród na sali trwał 10 minut.Mała połozyli mi na dole brzucha bo pępowina była krótka(więc mimo noszenia szalika i łańcuszków nieowinełaby sie nią).Kiedy moja ginekolog mnie zszywała powiedziałam jej że poród trwał krócej.a ona przeprosiła ze tak długo szyje.A ja nogi rozłożone przed nią,jedna ręka pod głową a w drugiej telefon i smsy wysyłałam.Moja mama stwierdziła ze czuje sie jakbym na wakacjach była,a nie urodziła przed chwilą.
Mój poród na sali trwał 10 minut.Mała połozyli mi na dole brzucha bo pępowina była krótka(więc mimo noszenia szalika i łańcuszków nieowinełaby sie nią).Kiedy moja ginekolog mnie zszywała powiedziałam jej że poród trwał krócej.a ona przeprosiła ze tak długo szyje.A ja nogi rozłożone przed nią,jedna ręka pod głową a w drugiej telefon i smsy wysyłałam.Moja mama stwierdziła ze czuje sie jakbym na wakacjach była,a nie urodziła przed chwilą.
Ostatnia edycja: