Porady prawne, społeczne i inne... dla Mamuś i nie tylko...

[KICIA80]

ci moi znajomi nie lecieli z biura tylko na wlasna reke!
podejzewam ze zorganizowana wycieczka jest jeszcze drozsza o ile wogole sa, ja jakos nie spotkalam sie jeszcze!

sugar super! my jednak jestesmy zbyt leniwi zeby samemu cos szukac, zalatwiac ... ;-)

 

[sugarspunsister]

ale tam nie ma co szukac czy zalatwiac
hotele sa opisane w szczegolikach, taksa i jedzesz, jak sie znudzi to pociag autobus ew samolot i dalej
a ile jest frajdy i przygody

 

[kasia_z]

W Nowej Zelandii była w zeszłe wakacje siostra Darka - 1000 Euro bilet w 2 strony + 800 dolarów ichnich 3tyg wycieczka z noclegami (wyżywienie - zupa tylko, więc jeszcze koszt jedzenia, zakupiona na miejscu) i bardzo jej się podobało. Wycieczka była jakaś fajnie zorganizowana, bo jakoś wcale nie szaleńczym tempem zwiedzali, a dużo dżungli i gejzerów No i wycieczka jest taka, że możesz przerwać i za parę dni dołączyć w tym samym miejscu do innej grupy, jak ci się jakieś miejsce spodoba.
A tu moje ulubione (fajnie byłoby tam pojechać):

gejzerki:

delfinki:

dżungla:

lodowiec:

 

[KICIA80]

wow!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
super!!

 

[sugarspunsister]

poogladajcie "Wladce pierscieni"

 

[Dita]

No więc..:
Ja mogę powiedzieć o wycieczkach organizowanych przez Orbis, Tui i Neckermanna - bo te biura podróży sprzedaję, znam i mogę polecić.
Niestety - Wycieczka zorganizowana do Australii jest tak niesamowiie droga i jak sugar zauważyła intensywna,że praktycznie żadna nie dochodzi do skutku....
Propozycja tui:
Australia i Nowa Zelandia: Kangury, kiwi i misie koala

oczywiście terminy i ceny nieznane, bo... nikt tego nie kupuje. Z doświadczenia wiem,ze taka wycieczka kosztuje ok 20 000 za osobę.

Orbis zrezygnował całkiem z Australii a polski Neckermann też Australię olał.

Oczywiście mozna wyjechac samemu - wzorem sugar lonley planet, wtedy koszt miesiecznej wyprawy z przelotem ok 12-15 tys/osobę, ale problem wtedy z wizą. Trzeba się pofatygować do ambasady i próbować przekonać ją że jedziemy tylko zwiedzać, zgoda na wdanie wizy jest w takim przypadku mało prawdopodobna.

Więc ogólnie lipa...-
najlepiej oczywiście mieć kogoś znajomego i jechać na zaproszenie - nie ma problemu z wizą, a przelot i pobyt - jak pisałam wyżej.

no.

 

[luckymama]

Ja też chce do Australii i Nowej Zelandii też!!!

 

[sugarspunsister]

to moze tam zrobimy spotkanie bb ???

 

[sugarspunsister]

dobra juz sie wyluzujcie bo ja zaczynam sie niezdrowo podniecac i mi cisnienie skacze
moj diabel w srodku siedzi i sie wije ze zlosci ze za dlugo siedze w jednym miejscu....

bsz MUSZE juz gdzies pojechac!!!!!!

 

[Dita]

sugar - jak wyczytasz to mi się aparat zj*bał tak,że nie ma sensu reperować....
mam prośbę do ciebie jako fotografa...
Moze ty doradzisz,jaki aparat ewentualnie kupić - my w pełni amatorzy bez kasy (hehe) no ale tak do 1000 zł ewentualnie na raty wchodzi w grę...

Do tej pory mieliśmy Nikona coolpixa 4200 - ale przez ten cholerny ,,lens error" do tej firmy to już chyba z daleka....

Zresztą ten aparat też miał mnóstwo różnych funkcji których nigdy nie używaliśmy....

Help...:sick: