reklama
Maggie jeśli masz zamiar karmić piersią to mała musi często jeść, bo wówczas się "ustali" w piersiach ile ona tego potrzebuje i tyle będą one produkować pokarmu. Biorąc pod uwagę, że ma tydzień a nawał jest po 3-4 dobach to dopiero się cycochy dostosowują kilka dni. To jeszcze za mało abyś produkowała tyle ile potrzeba. A przez te 45 min to ona chyba nie ssie aktywnie pewnie dużo przysypia , bo ją to męczy....Można malucha wybudzać aby ssał aktywnie. Wiem, że początki są trudne, bo maluch może ssać nawet co pół godziny ale częste opróżnianie piersi wzmaga laktację.....Za kilka dni powinno być ok. A jak po cycyku dasz butlę to ona się naje i potem przez dłuższy czas nie opróżnia piersi.......więc może spróbuj opróżnić ją laktatorem, bo nie ma innego sposobu na laktację jak regularne "usuwanie" zawartości.
A najbardziej wartościowy jest pokarm produkowany chyba między 22 a 4 rano dlatego nie powinno się odmawiać dzieciom karmień nocnych. Ma najwięcej tłuszczu i iinych odżywczych składników.
A najbardziej wartościowy jest pokarm produkowany chyba między 22 a 4 rano dlatego nie powinno się odmawiać dzieciom karmień nocnych. Ma najwięcej tłuszczu i iinych odżywczych składników.
tylko,że moja to naprawdę jest straszny żarłok i ssie tą pierś 45 min. Może 10 minut z tego to przerwa. I ja pokarm mam i to dość dużo tylko on jest chyba mało wartościowy. Moja siostra też tak miała przy wszystkich córkach....
mi polozna przepisala tabletki nja laktacje ale jak sobie poczytalam dzialanie i skutki uboczne to stwiredzilam ze najpierw metody mniej drastyczne. Wiec wyczytalam o szalwi zeby duzo pic no to kupilam a potem mama mi dokupila szalwie w tabletkach i tak 3x2 tabl plus herbatka 2 x dziennie. Odciagalam minimalnie jak bolalo albo byly twarde bardzo i juz praktycznie jest spokoj od 2 dni nie odciagalam wcale. Sa miekkie i wrocily do swojego rozmiaru. Jeszcze musze miec wkladki nawet na noc bo cieknie pokrm czasem ale to musi potrwac napewno jakis czas.
maggie - mi w szpitalu polozne mowily zeby z kazdej piersi po 15 min a jak dalej glodne to przyniesc na dokarmianie, a moja tez mogla wisiec godzinami a potem dojesc ladna butle
maggie - mi w szpitalu polozne mowily zeby z kazdej piersi po 15 min a jak dalej glodne to przyniesc na dokarmianie, a moja tez mogla wisiec godzinami a potem dojesc ladna butle
Pokarm jest różny. I na pewno mniej i bardziej tłusty (wiem, bo kiedyś u mamy zostały w zamrażalce dwa pojemniki z moim i siorki pokarmem....różnica odstanego tłuszczu była znaczna - na moją niekorzyść ;-)). Ale faktem jest też, że każa wykarmi swoje dziecko. To widać po przybieraniu na wadze. Mój F. też darł się i ssał co chwilę i nie był tłuścioszkiem ale po miesiącu przybrał 1,5 kg więc wszystko w normie. Ja za to jadłam za siedmiu a chuda byłam jak kościotrup.....wszystko szło w cycki a inne karmią, dzieci śpią po 3-4 h i tuszy im nie ubywa.....Także każda z nas ma inną przygodę z laktacją
mucha_nie_siada
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2011
- Postów
- 1 681
Ale faktem jest też, że każa wykarmi swoje dziecko.
JJ, trochę mocne stwierdzenie. Chyba przesadzone.
Jak wracałam do karmienia piersią (po żółtaczce) to obiecałam sobie że przywrócę laktację w 100%. Więc zrobiłam sobie łóżkowy dzień z Lilką, ciągle ją przystawiałam i nijak to miało się do ilości i jakości pokarmu potem, mimo że bardzo chciałam i nie wynikało to z jakiejś blokady psychicznej.
A potem(pomimo walki), nie dość że się nie najadała, to jeszcze nim wymiotowała, a na końcu leciała z wagą w dół aż lekarze mi kazali włączyć z powrotem mm. Bo Li miała już ponad 2 tygodnie, a jeszcze nie osiągnęła z powrotem wagi urodzeniowej
I przystawiałam ją mega często i nie na super długo, żeby nie usypiała, a jak usypiała to wybudzałam. Robiłam wszystko co mogłam... a jednak nie dałam rady wykarmić własnego dziecka.
dominic
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Kwiecień 2011
- Postów
- 961
A najbardziej wartościowy jest pokarm produkowany chyba między 22 a 4 rano dlatego nie powinno się odmawiać dzieciom karmień nocnych. Ma najwięcej tłuszczu i iinych odżywczych składników.
Tego nie jestem pewna.Jedna z położnych twierdzi, że między 3 a 5 rano, natomiast w podręczniku traktującym o żywieniu człowieka napisano, że koło południa. I bądź tu mądry...
malinowa_
Pełnoetatowa mama :)
Dziewczyny jak ubieracie swoje maluszki na noc? Bo mojemu wyszly potowki na pleckach,brzuszku i szyjce i jedna taka z biala koncowka na czolku.. zawsze sprawdzam karczek i stopki i nigdy sie nie zdarzylo,zeby byl za goracy,czy spocony wiec wydawalo mi sie ze nie przegrzewam.No i juz nie wiem ..
i ile wasze dzieciaczki te karmione butla wypijaja za jednym razem?
i ile wasze dzieciaczki te karmione butla wypijaja za jednym razem?
Malinowa na noc to my po prostu przykrywamy kocykiem a ubranko takie samo jak na dzień, dwie warstwy tzn np bodziak i rampers, tak mi tłumaczyła położna, ze jak ja mam na sobie jedną warstwę ubrań i jest ok to Dziecko powinno mieć o 1 więcej...u nas to działa
Co do karmienia mm to jest taki wzór : (wiek dzieciaczka w dobach -1)*10 i tyle ml powinno iść minimum na jeden posiłek, czyli np. dziecko 5 dniowe na jeden posiłek minimum 40 ml, no chyba, że potrzebuje więcej, Borys ma karmienie mieszane i wsuwa to minimum plus to co uda mu się wydusić z cycaMi kazali ten wzór stosować aż dojdziemy do 120 ml, potem kontrola wagi i zobaczymy co dalej...
Co do karmienia mm to jest taki wzór : (wiek dzieciaczka w dobach -1)*10 i tyle ml powinno iść minimum na jeden posiłek, czyli np. dziecko 5 dniowe na jeden posiłek minimum 40 ml, no chyba, że potrzebuje więcej, Borys ma karmienie mieszane i wsuwa to minimum plus to co uda mu się wydusić z cycaMi kazali ten wzór stosować aż dojdziemy do 120 ml, potem kontrola wagi i zobaczymy co dalej...
Ostatnia edycja:
reklama
Podziel się: