Dziewczyny mój synek dostał od pediatry skierowanie do poradni rehabilitacyjnej, bo niestety bardzo mocno przegina nam się na jedną stronę i samo nie chce się to naprostować :-( Wiecie może gdzie jest taka poradnia, która zajmuje się niemowlakami w Warszawie albo okolicy? Będę wdzięczna za każdy namiar.
reklama
agask
nałogowiec
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2005
- Postów
- 10 852
Gosia w Pruszkowie jest cenrum rehabilitacyjne,ale znam je tylko z reklamy, nie wiem czy ma podpisaną umowę z NFZ czy jest prywatnei jacy tam są lekarze. Jak chcesz to spiszę nr do niego i Ci prześlę. Nie wiem czy dobrze orientujesz się w Pruszkowie ale ono się znajduje niedaleko pizzerii Corrado i Imbryka.
Gosiu - przychodnia rehabilitacyjna w Żyrardowie mieści się w szpitalu i jest bezpłatna. Musisz mieć skierowanie od państwowego lekarza (my mieliśmy od neurologa, ale nie wiem jak to jest ze skierowaniem od pediatry )
U nas wyglądało to tak:
na początku rehabilitantka ćwiczyła z Maciusiem sama. Mówiła co robi a ja musiałam się przyglądać a potem przychodziła moja kolej na ćwiczenia . Pani dokładnie obserwowała i tłumaczyła co robię źle.
Jak już opanowałam ćwiczenia wstępne (od których zawsze zaczynały się ćwiczenia ) to wykonywałam je sama a rehabilitantka wprowadzała kolejne nowe, które musiałam opanować. I tak było prawie za każdym razem
Żeby efekty ćwiczeń były widoczne to trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć;-). Początkowo na rehabilitację chodziliśmy dwa razy w tygodniu, potem raz i oczywiście ćwiczyliśmy w domu 1 lub 2 razy dziennie . Na zajęcia chodziliśmy 8 miesięcy a zaczęliśmy jak skończył 3 miesiące
Dodatkowo Maciuś był cały czas pod kontrolą neurologa
I na początku musisz być przygotowana na płacz Piotrusia :-(. Maciuś strasznie płakał zanim się przyzwyczaił. Najgorzej mi było słuchać tego przeraźliwego wrzasku :-( na który nic nie mogłam poradzić. Potem nawet mu się podobało ;-)
U nas stosowano metodę NDT Bobath . Nie wiem czy tylko taką rehabilitują czy też inne metody są stosowane. Jak chcesz trochę poczytać o NDT to podaję linka
Stowarzyszenie Terapeut
U nas wyglądało to tak:
na początku rehabilitantka ćwiczyła z Maciusiem sama. Mówiła co robi a ja musiałam się przyglądać a potem przychodziła moja kolej na ćwiczenia . Pani dokładnie obserwowała i tłumaczyła co robię źle.
Jak już opanowałam ćwiczenia wstępne (od których zawsze zaczynały się ćwiczenia ) to wykonywałam je sama a rehabilitantka wprowadzała kolejne nowe, które musiałam opanować. I tak było prawie za każdym razem
Żeby efekty ćwiczeń były widoczne to trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć;-). Początkowo na rehabilitację chodziliśmy dwa razy w tygodniu, potem raz i oczywiście ćwiczyliśmy w domu 1 lub 2 razy dziennie . Na zajęcia chodziliśmy 8 miesięcy a zaczęliśmy jak skończył 3 miesiące
Dodatkowo Maciuś był cały czas pod kontrolą neurologa
I na początku musisz być przygotowana na płacz Piotrusia :-(. Maciuś strasznie płakał zanim się przyzwyczaił. Najgorzej mi było słuchać tego przeraźliwego wrzasku :-( na który nic nie mogłam poradzić. Potem nawet mu się podobało ;-)
U nas stosowano metodę NDT Bobath . Nie wiem czy tylko taką rehabilitują czy też inne metody są stosowane. Jak chcesz trochę poczytać o NDT to podaję linka
Stowarzyszenie Terapeut
A czy byłam zadowolona ? Generalnie tak, tylko czasem denerwowała mnie duża liczba dzieci na ćwiczeniach . Zdarzało się po 2, 3 a nawet 4 dzieci w różnym wieku, co powodowało czasami trochę chaosu . Ale jak wiedziałam co robić i jak ćwiczyć to starałam się nie zwracać na to uwagi ;-)
Może liczba dzieci wynikała z wieczornych godzin rehabilitacji , bo chodziłam na 17 (po pracy) a zajęcia trwały ok 1 godziny (przychodnia czynna jest do 18)? Może wcześniej jest inaczej . Nie wiem
Wtedy dla mnie najważniejsze były efekty a nie liczba dzieci.
Maciuś był rehabilitowany z powodu zbyt dużego napięcia mięśni :-(. W związku z tym ćwiczyliśmy całe ciałko, rączki i nóżki.
Teraz wszystko z nim jest w porządku :-). Rozwija się pięknie, prawidłowo i najważniejsze ma prawodłowe napięcie mięśni
Z Piotrusiem też będzie wszystko dobrze
Namiary wysyłam na priwa
Może liczba dzieci wynikała z wieczornych godzin rehabilitacji , bo chodziłam na 17 (po pracy) a zajęcia trwały ok 1 godziny (przychodnia czynna jest do 18)? Może wcześniej jest inaczej . Nie wiem
Wtedy dla mnie najważniejsze były efekty a nie liczba dzieci.
Maciuś był rehabilitowany z powodu zbyt dużego napięcia mięśni :-(. W związku z tym ćwiczyliśmy całe ciałko, rączki i nóżki.
Teraz wszystko z nim jest w porządku :-). Rozwija się pięknie, prawidłowo i najważniejsze ma prawodłowe napięcie mięśni
Z Piotrusiem też będzie wszystko dobrze
Namiary wysyłam na priwa
coś mi ten link wchodzi nie tak jak powinien
Może teraz się uda
Stowarzyszenie Terapeut
************************************
znowu źle
Może teraz się uda
Stowarzyszenie Terapeut
************************************
znowu źle
krupka
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2006
- Postów
- 6 431
może teraz się uda...coś mi ten link wchodzi nie tak jak powinien
Może teraz się uda
http://www.ndt-bobath.pl/index.php?pID=1907
************************************
znowu źle
reklama
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 271 tys
Podziel się: