reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pomysł na prezent - dla dzieciaczków i nie tylko

reklama
Mikołaj był.Mój mąż się przebierał.Mała ma z nim zdjęcie.Nie przestraszyła się tylko patrzyła ze zdziwieniem.Pati dostała; Samouczka i klocki od nas(rodziców),od jednej babci ocieplane spodenki i 3 pary rajtuzek.Od drugich dziadków maiłczącego kotka,książeczkę o alibabie,czekoladki i szlafroczek.Od wuja świecącego jednorożca.Od chrzesnego chodzącego dinozaura.
Jak Mikołaj sprawił się u waszych dzieci?
 
Mam pytanko: jaki prezent/niespodziankę robicie swoim ukochanym z okazji Walentynek?
Czy może nie obchodzicie tego dnia, mój kolega z pracy twierdzi, że "walentynki to święto dla kretyna i kretynki :baffled:", ja się tym nie zgadzam, zawsze to jest okazja żeby spędzić ten dzień jakoś inaczej, żeby sobie, o sobie na wzajem przypomnieć, pomyśleć o uczuciach itd.

Zastanawiam się co tu ciekawego wymyśleć?
 
Ja niestety skromnie - czekoladki bo właśnie kupiliśmy auto.A właściwie auto za moją kasę więc....niezłe w tym roku mój mąż ma Walentynki:-D:tak: poza tym mój mąż gra jutro koncert walentynkowy a ja będę świętować z Wojtusiem;-)
 
Cóż ja jutro w pracy po południu.Mąż rano po 6 jedzie na ryby,wróci jak ja już wyjde do pracy.Zobaczymy się więc o 6 i 22 dopiero. Dla mnie to juz dzień jak codzień i na nic z jego strony nie liczę.Ja moze kupię jakies czekoladki i dam mu wieczorem.
 
reklama
Agutko namiot super, tez bym takie cudo kupiłam Misiałkowi gdybym miała je gdzie ustawić :baffled:

Dziekuje! :-D Nam tez sie podoba. :-D :tak:
Wiesz co,ja to kupilam i myslalam,ze bedzie mniejsze... :sorry2: No i zaczelam rozkladac w pokoju... Ale zaraz po dwoch dniach jeden namiot poszedl w odstawke,bo nie mialam,jak chodzic. ;-) Zostal wigwam i rura. :-D Jak sie cieplo zrobi,to wyrzuce to wszystko na ogrodek. :-D A u Was,hm... Mozna przedpokoj zastawic,hehehe. ;-) :-D
 
Do góry