reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Pomylka plci na usg ??

reklama
Zgadzam sie z Ariska, u mojej znajmoej cala ciaze miala byc dziewczynka a urodzila chlopca, do tego 1 maja wszystkie sklepy byly zamkniete i lezal w rozowym ubranku;-)
U nas od 16 tyg lekarz mowil ze chlopak i jak widac jest;-)
 
Ainhoa, nie wiem jak sie ta sprawa skonczyla, podobno (bo to wiesc gminna) szpital placil.
U nas kupowanie dzieckowych uzytecznosci zaczelo sie bardzo wczesnie, ale poczatkowo kupowalam rozne kolorki i bardziej pod chlopaka niz pod dziewczynke, Tzn. fasony takie, ze dziewczynka moglaby nosic ale i chlopak spokojnie, przewaznie w zieleniach, zolci, szarosci i niebieskim. Nawet gdybym urodzila dziewczynke, to mam wstret do rozu i mowy nie ma o "rozowej ksiezniczce", wiec i tak nie grozily rozowe tiule. Jeszcze przed polowkowym scanem, na ktorym powiedziano nam ze "najprawdopodobniej chlopiec", cos mi sie ubrdalo ze to synek - mowilam "on" i.. zaczelam kupowac zdecydownie "meskie" ubranka. Jakos tak bylam przekonana ze chlopczyk i gdybym urodzila corke bylabym chyba w szoku.
Natomiast co do pomylek... Najwieksza niespodzianka w moim zyciu bylo urodzenie blizniat. Maja dzis 20 lat, "w tych czasach" USG nie bylo powszechnie stosowane, robilo sie je tylko w przypadku ciazy powiklanej lub podejrzenia mnogiej, w miescie naszym wojewodzkim byl 1 (slownie: jeden) aparat, wiec to nie bylo takie hop siup. Ginke mialam dobra, ale bliznieta mialy idealnie nalozone tetno, a ja rodzilam wczesniej dzieci powyzej 4kg, wiec zalozyla ze mamy kolejne duze dziecko. A ono rozmienilo sie na 2 mniejsze... Pikus tam urodzic chlopca zamiast dziewczynki - dowiedziec sie ze zaraz urodzimy drugie, kiedy juz sie urodzilo corke to jest niespodzianka! :-D
 
Pomyłki się zdażają żaden lekarz nie jest idealny ale naprawdę wątpie by za taka pomyłkę jak pomylenie płci w trakcie ciąży, szpital płacił rodzicom jakieś odszkodowanie. Nie w takich sytuacjach są sprawy w sądach i większość ludzi przegrywa ze szpitalem, lekarzami a co dopiero w takiej, ze tak powiem "drobnej" sprawie.

Ja osobiście w pierwszej ciąży nie chciałam znać płci dziecka, nie było to dla mnie istotne, najważniejsze było, by dzieciątko urodziło się w pełni zdrowe, choć wszyscy mnie namawiali na to by się dowiedzieć. Podświadomie czułam, że będzie córeczka, imię było tylko dla dziewczynki i faktycznie urodziła się panienka.
W tym samym czasie ze mną w ciąży chodziła kuzynka, od kiedy to było możliwe-tzn sprawdzenie płci, lekarz obstawiał chłopca, baaaa w dniu porodu na USG wyszedł chłopiec a urodziła się dziewczynka.
Po tej sytuacji, kuzynka rodziła na 2 tygodnie przede mną byłam z siebie niesamowicie dumna, że trzymała się twardo swojego postanowienia, że nie chcę znać płci.

W drugiej ciąży ciekawość trochę przeważała, ale też pierw nie chciałam wiedzieć, na USG połówkowym zapytałam jednak lekarki czy widać co będzie bo jednak zrobiłam to bardziej dla swojego K (przy pierwszej ciąy on też chciał wiedzieć płeć ale widząc moją upartość i że nie płeć jest ważna, więc stwierdził, że nie będzie na mnie nalegał by się dowiedzieć, ale przy następnym dziecku już będzie chciał na pewno wiedzieć), i choć pani doktor potwierdziła chłopca, potwierdzała na każdym kolejnym badaniu, przy przyjęciu do szpitala inny lekarz też potwierdził chłopca, to ja cały czas podchodziłam sceptycznie do tego i mówiłam, że na 100% uwierzę jak urodzę i zobaczę.
A jak się dowiedzieliśmy z K o drugiej ciąży to oboje stwierdziliśmy, że teraz to musi być synek i imie tylko dla chłopca było, cały czas po "męsku" do brzuszka sie zwracaliśmy.
Jednak badania badaniom ale ja zaufałam swojej macierzyńskiej intuicji i to ona mnie nie zawiodła.
 
U mnie w 19 tc lekarz powiedział ze córka ... I w zasadzie każdy szykował się na dziewczynkę , różowe , różowe , az juz mam dość różowego ;) Ale cóż zrobić nie dało się im nagadać ze dziewczynka nie tylko w różowym chodzi . Musiałam twardo stawiać ze chce no zółty ręczniczek a nie różowy :) niby wiedziałam ze córa jak powiedział ale to bylo tylko coś co powiedział lekarz , nie brałam tego serio po tym jak siostra do porodu nosiła pod sercem córę a Michaś się urodził ( urodzony dopiero w 42tc smiałam sie ze przez dwa dodatkowe tygodnie urósł mu .... ;P )
Ale niedawno byłam na USG wykonywał inny lekarz , i też powiedział ze córka ( USG robił sam ordynator ) więc teraz jestem bardziej przekonana .

a co do mówienia płci , mój lekarz od początku mówił ze on mi nie powie , bo on chce być lubiany :) a jak by sie pomylił to stwierdził ze bym go nie lubiła .

A się rozpisałam .

POZDRAWIAM
 
W drugiej ciąży do 8 miesiąca 3 USG mówiły o dziewczynce. A 4 USG powiedziało, że chłopiec. Zdziwiło nas to nieźle. Teraz mi powiedzieli, że dziewczynka, ale nie do końca wierzę.
Ale będę wiedzieć za miesiąc na pewno, bo będą wyniki badań genetycznych, a tam już widać, czy XX albo XY :-).
Także USG, to tylko niewyraźny sprzęt. Dziewczynkom nagle tuż przed porodem rosną ptaszki, a chłopcom odsuwa się pępowina i wychodzą piękne przeciwne płcie ku zdziwieniu rodziców:-)
 
ja jeszcze zanim dowiedzialam sie o plci dziecka to mialam przeczucie,ze bedzie dziewczynka,przeczucie mnie nie zawiodlo,lekarz potwierdzil,ze w brzuszku rosnie mala Nadia,ale odrazu zaznaczyl,ze tak na 70 % potem pod koniec 6 miesiaca bylam w polsce i wybralam sie do swoejgo gin na usg i tak samo zsotalo mi powiedziane,ze widac wargi sromowe wiec on daje mi 99% na dziewczynke. Ale np moja znajoma,ktorej lekarz powiedzial,ze bedzie chlopczyk urodzila dzieczynke,gin stwierdzil,ze widocznie pepowina sie zawinela i mysla,ze do siusiak:)
 
3 tyg. temu lekarz na 90% mówił, że dziewczynka, dziś (22 tc) dał 100% pewności, twierdzi, że widać wargi sromowe. Mam nadzieję, że się nie myli, bo wszyscy już wołają na Małą :) Sama też marzę o dziewczynce, ale oczywiście najważniejsze, aby zdrowe było :)
 
U mnie też ma być dziewczynka.
Co prawda Pani doktor nie dała 100% pewności (zresztą jak każdy lekarz), ale intuicja mi podpowiada od samego początku że jednak ma rację i będzie córcia. Ale okaże się dopiero po porodzie:)
 
reklama
Dorotar, w UK nie z takimi *******ami ludzie do sadu leca. Jesli operator/ka scanu powiedzial/a ze to na bank dziewczynka, to poszlo o wprowadzenie w blad i narazenie na straty materialne - sprawa jest do wygrania.
Dla mnie durne bylo to, ze lekarka podczas pierwszej konsultacji (dostapilam zaszczytu konsultacji lekarskiej, nie tylko polozna sie zajmowala ta ciaza :-D), wyliczyla mi wszelkie potencjalne zagrozenia zwiazane z ciaza. Pojechala mi ze moge miec hiper- lub hipotrofie plodu, ze dziecko moze miec wady genetyczne w tym wszelkiego rodzaju trisomie, wady rozwojowe, ze mozemy miec malo- lub wielowodzie, ze mnie samej zagraza gestoza, nadcisnienie, cukrzyca, krwotok przy porodzie... Tak sluchalam i czekalam az powie zebym usunela te ciaze bo albo urodze mutanta, albo mnie ta ciaza zabije. Ciaza przebiegla ksiazkowo, dziecko urodzilo sie zdrowe, silne i o idealnej masie. Pod koniec ciazy, spytalam polozna, czemu lekarka tak na mnie w szpitalu wyjechala, bo mialam wrazenie ze jej zachowanie jest podyktowane moim wiekiem np. Polozna powiedziala mi, ze oni musza wyliczyc WSZELKIE MOZLIWE ZAGROZENIA BO JESLI TEGO NIE ZROBIA A COS SIE WYDARZY, TO ICH LUDZIE PO SADACH CIAGAJA.:szok: Wiec nie jest wazny tzw. swiety spokoj ciezarnej, ciezarna ma wiedziec co jej moze zagrazac z okazji ciazy.
 
Do góry