reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pomocy

Katarzyna32

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
12 Maj 2020
Postów
34
Mamuśki
Synek ma prawie 10 tygodni, dziwnie jest rozdrażniony i ciężko jest go uspokoić. Nie płacze jak normalne dziecko tylko krzyczy i jest czerwony na buzi. Lekarz w UK powiedział że być może ma refluks, kazał zmienić mleko oraz podawać Gaviscon również. Przez dzień był spokojniejszy. Później znowu się zaczęło, nie rozumiem dlaczego z nim jest w kratkę. Dzwoniłam do przychodni i miałam kolejna teloporade, lekarz powiedział że może mieć nietolerancję laktozy lub straszne kolki. Wydał receptę na wypróbowanie. Zaczęłam mu podawać i znowu pierwszy dzień rewelacja, później na odwrót. Ostatnio cieszyłam się ze był znowu spokojny przez 2 dni tylko, i znowu się zaczęło. Nie zmieniam mu mleka już póki co bo nie chce takiego chaosu. Mały od wczoraj zrobił kupę wodnista wieczorem i rano też. Nie miał tego problemu wcześniej. Jest bardzo niespokojny i wiele godzin zajmuje mi go położenie spać, i walczę bo często wybudza się po paru minutach z krzykiem. Nie mam już pojęcia co jest grane, próbowałam kropelek espumisan itp, nic nie działa na niego. Nie mogę go zadowolić.
 
reklama
Jak dla mnie podajesz mało szczegółów - refluks na jakiej podstawie lekarz podpowiedział? Ulewa, wymiotuje? Krzyczy, jak leży na plecach, zjada mało a często? Krzyczy przed drzemka, czy po drzemce? Ile czasu czuwa? Jak go usypiasz? Brzuszek jest twardy czy miękki? Jakie mleko dostaje? Kupy jakiego są koloru? Jaki mają zapach? Zauważyłaś w nich śluz lub/i krew?
Zmieniałaś coś w Waszych rytuałach?
Bo z tego, co napisałaś, to po prostu taka faza i pewnie minie. Może to być wszystko i nic niestety.
 
Jak dla mnie podajesz mało szczegółów - refluks na jakiej podstawie lekarz podpowiedział? Ulewa, wymiotuje? Krzyczy, jak leży na plecach, zjada mało a często? Krzyczy przed drzemka, czy po drzemce? Ile czasu czuwa? Jak go usypiasz? Brzuszek jest twardy czy miękki? Jakie mleko dostaje? Kupy jakiego są koloru? Jaki mają zapach? Zauważyłaś w nich śluz lub/i krew?
Zmieniałaś coś w Waszych rytuałach?
Bo z tego, co napisałaś, to po prostu taka faza i pewnie minie. Może to być wszystko i nic niestety.
Ma
 
Nie było żadnych badań na refluks. Lekarz telefonicznie powiedział że podejrzewa to gdy wspomniałam że nie mogę go uspokoić i zasypia na moich rękach bardzo długo bujany. Dawałam mu mleko na refluks, nie ulewa zbyt często dlatego nie byłam pewna tego. Nie było poprawy po nowym mleku. Próbowałam umówić się na wizytę z lekarzem i kolejnym razem była tylko teloporada. Wypisał mi mleko na nietolerancję laktozy, synek od 8 dni te mleko piję. Mały krzyczy po jedzeniu i jak wybudza się. Nie ma twardego brzucha, dużo kopie nogami jakby chciał puścić baki a nie może. Ma apetyt, zjada 120ml co 3-4 godziny. Nie ma śladów krwi w kupię czy sluzie
 
Czyli je sporo. A jak z przybieraniem na wadze?
Może krzyczy z innego powodu - za jasno, za ciemno, za gorąco, za głośno?
Czym karmisz? Może butelka i smoczek są źle dobrane, syn łyka za dużo powietrza i się zagazowuje, może za wolny/za szybki przepływ smoczka? U nas córka bardzo jest wybredna co do butelek i smoczków, zanim znaleźliśmy naszą butelkę minęło kilka tygodni.
Na nietolerancję laktozy można zrobić badania kału oraz włączyć enzym trawiący w zwykłym mleku, choć na rynku nie ma teraz nic dobrego. Może pomoże ciepła kąpiel, masaż, termofor? A sprawdzałaś napięcie mięśniowe? Często dzieci krzyczą i płaczą właśnie przy wzmożonym napięciu (mam dwoje takich dzieci i były/są rehabilitowane). Może za długo czuwa pomiędzy drzemkami, jest zmęczony i trudno mu się wyciszyć i dlatego krzyczy a im dalej w ciągu dnia to wiadomo, że jest gorzej? A karmisz zaraz po drzemce czy tuż przed zaśnięciem?
Czy ten krzyk zaczął się nagle teraz czy od początku syn bywał marudny, miał problemy z brzuchem?
 
Przybiera dobrze na wadze. Czuję że ma problem z puszczeniem bakow. Denerwuje się gdy puści. Nie spi w dzień tylko drzemki robi na moich rękach. Mam butelki antykolkowe tommy tippee z wolnym przepływem.
 
Robi kupy zielone i wodniste od półtora dnia. Śpi dużo w nocy, raz spał aż 10 godzin. Dużo sika. Kupy robi codziennie raz lub dwa. Wczoraj wstał po 4 i nie plakal na mleko, zajął sobą w łóżku. Gdy usłyszał dźwięk wtedy zapłakał i wtedy nie wiem za co się zabrać bo pampers pełny i głodny jest. Śpi mi na rękach w dzień i gdy odkładam go do łóżka to wybudza się często, zawsze co parę minut, oszukuje go smoczkiem na chwilę. Gdy podnoszę robi się głośniejszy i bardziej zdenerwowany. Nie wiem co myśleć, próbowałam delicol, infacol, espumisan i sambex. Nic nie pomaga. Po karmieniu nie raz mi ucieka i ryczy bo za dużo nałyka się powietrza i trudno mi go odbić. Jego baki są bardzo śmierdzące i kupy doprowadzają mnie niemal do wymiotów. Rano widzę kleks na pampersie później dopiero kupę. Termofor z wiśni mu kładę, spacer nie pomaga wszyscy zwracają na nas uwagę bo jest głośny i krzykliwy.
 
Robi kupy zielone i wodniste od półtora dnia. Śpi dużo w nocy, raz spał aż 10 godzin. Dużo sika. Kupy robi codziennie raz lub dwa. Wczoraj wstał po 4 i nie plakal na mleko, zajął sobą w łóżku. Gdy usłyszał dźwięk wtedy zapłakał i wtedy nie wiem za co się zabrać bo pampers pełny i głodny jest. Śpi mi na rękach w dzień i gdy odkładam go do łóżka to wybudza się często, zawsze co parę minut, oszukuje go smoczkiem na chwilę. Gdy podnoszę robi się głośniejszy i bardziej zdenerwowany. Nie wiem co myśleć, próbowałam delicol, infacol, espumisan i sambex. Nic nie pomaga. Po karmieniu nie raz mi ucieka i ryczy bo za dużo nałyka się powietrza i trudno mi go odbić. Jego baki są bardzo śmierdzące i kupy doprowadzają mnie niemal do wymiotów. Rano widzę kleks na pampersie później dopiero kupę. Termofor z wiśni mu kładę, spacer nie pomaga wszyscy zwracają na nas uwagę bo jest głośny i krzykliwy.
Aaa zapomniałam wspomnieć też że w łóżeczku czasami gdy śpi wydobywa przerażający krzyk po czym zasypia spowrotem i dużo się bardzo kręci jakby mu niewygodnie było. Ewidentnie coś jest na rzeczy, boję się czasami go podnieść bo jak wspomniałam robi się głośniejszy i jest wymagający z bujaniem przed snem. Nie rozumiem jak to jest ze śpi na mnie a potem krzyczy znowu i znowu muszę zaczynać bujanie go od nowa.
 
reklama
Aaa zapomniałam wspomnieć też że w łóżeczku czasami gdy śpi wydobywa przerażający krzyk po czym zasypia spowrotem i dużo się bardzo kręci jakby mu niewygodnie było. Ewidentnie coś jest na rzeczy, boję się czasami go podnieść bo jak wspomniałam robi się głośniejszy i jest wymagający z bujaniem przed snem. Nie rozumiem jak to jest ze śpi na mnie a potem krzyczy znowu i znowu muszę zaczynać bujanie go od nowa.
W dzień nie zawsze krzyczy, potrafi na przewijaku machać nogami, uśmiecha się a później po kilkunastu minutach płacze wtedy go podnoszę i robi się głośniejszy, bujam go, przytulam aby go uspokoić ale wymachuje rękoma i jest bardzo czerwony. Problem zaczął się po miesiącu życia, zaczęło się właśnie od puszczaniu bakow i płaczu po nich. Dlatego zakupiłam krople aby mu ulżyć i zmieniłam mleko na refluksowe jak wspomniał lekarz. Nie jestem przekonana do refluksu bo on nie ulewa zbyt często i potrafi leżeć płasko i być spokojnym. Po mleku bez laktozy powinno być mu lżej na brzuchu a nie jest zawsze. Bywały dobre dni gdy spał dużo w dzień, teraz jest na odwrót. Modlę się w duszy aby spał spokojnie długo gdy wieczorem odkładam go do łóżka bo jest zmęczony bardzo.
 
Do góry