Pomocy

[Gosia903488]

W dzień nie zawsze krzyczy, potrafi na przewijaku machać nogami, uśmiecha się a później po kilkunastu minutach płacze wtedy go podnoszę i robi się głośniejszy, bujam go, przytulam aby go uspokoić ale wymachuje rękoma i jest bardzo czerwony. Problem zaczął się po miesiącu życia, zaczęło się właśnie od puszczaniu bakow i płaczu po nich. Dlatego zakupiłam krople aby mu ulżyć i zmieniłam mleko na refluksowe jak wspomniał lekarz. Nie jestem przekonana do refluksu bo on nie ulewa zbyt często i potrafi leżeć płasko i być spokojnym. Po mleku bez laktozy powinno być mu lżej na brzuchu a nie jest zawsze. Bywały dobre dni gdy spał dużo w dzień, teraz jest na odwrót. Modlę się w duszy aby spał spokojnie długo gdy wieczorem odkładam go do łóżka bo jest zmęczony bardzo.

Ja przez pierwsze 3 m-ce nie odkładałam córki z rąk. Żeby się wyspała. Bo jak byłam zmęczona, to urządzała takie koncerty, że byliśmy w ciężkiej depresji. A to, że trzymałam ją na rękach oznaczało, że prawie cały dzień leżałam z nią, myłam się co kilka dni. Niestety czasem dzieci wymagają więcej uwagi i bliskości i trzeba się poświęcić.
Może syna nie odkładaj z rąk jeśli odłożenie go powoduje wybudzanie? Albo poczekaj do głębszego snu, bo pierwsze 20 min to płytki sen.
Kupy są kwaśne, strzelające, pieniste?
Jeśli tak, to nie wygląda dobrze, ale ciężko wyrokować. Może trzeba dać jelito czas na trawienie nowego mleka. Jeśli masz możliwość, to zrób badanie kału ogólne.
Czy kupa go odparza?
Bo jeśli ma brzydkie kupy, do tego dyskomfort i bóle brzucha, to może być alergia na bmk a nie nietolerancja laktozy.
Generalnie po 2-3 tyg od nowego mleka powinnaś zauważyć poprawę, jeśli nie i np.objawy się nasilają, to znaczy, że mleko jest źle dobrane.
Ale... może jest tak, że Twój syn nie ma ani nietolerancji ani alergii, po prostu je więcej, jego układ trawienny dojrzewa, a że odczuwa dyskomfort to potrzebuje więcej bliskości i uwagi. Może krzyczeć bo taki to egzemplarz.
Wiem, że my najczęściej szukamy przyczyny, bo każde dziecko powinno być jak z reklamy, ale czasem trzeba zaakceptować fakt, że dziecko inaczej się z nami komunikuje i to kiedyś minie.
Przy okazji przydałoby się, żeby go lekarz obejrzał, a nie udzielał teleporadę, bo dawanie mleka na refluks "na gębę", to bardzo średni pomysł. Dodatkowo, jeśli czujesz, że coś jest nie tak zrób podstawowe badania: morfologię z rozmazem ręcznym, crp, mocz i kał. Może to jakaś infekcja układu moczowego albo zapalenie ucha. Do tego pokazałabym dziecko fizjoterapeuci - ćwiczenia rozwojowe nawet przy braku WNM bardzo poprawiają perstaltykę jelit.