reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

pomocy- żywienie dwulatka

Podobną sytuację ma do dziś moja koleżanka, ktorej dziecko ma obecniej 11 lat (po wirusie cytomegalii i atopowym zapaleniu skóry, plus nietolerancja białka) - i po prostu je to, co chce tzn dziecko.
Żadne cud rady nie pomogly
 
reklama
O matko, czytam dziewczyny Wasze wpisy i aż mi włos na głowie staje. Moja córka (niecałe 3 latka) je na szczęście wszystko. Za to syn siostry lat 10 od małego nie jadł owoców ani warzyw, nie pił soków, jedynie wodę lub herbatę. Nawet ciasto drożdżowe z owcami, czy pierogi z owocami go gryzły w język i wypluwał. Dopiero teraz (ma prawie 10 lat!!!) nastąpił mały przełom - pije sok jabłkowy i zjada kapustę zasmażaną. Nic nie pomogło, ale i też siostra nie zmuszała go jakoś bardzo, żeby go nie zniechęcić do jedzenia w ogóle. Rozwija się normalnie, nie jest ani chudy, ani gruby, nie wygląda na takiego co nie ma problemy z jedzeniem.
Za to moja przyjaciółka ma synka niejadka, ale nie ma z nim aż takich problemów jak Wy. Chłopiec ma nieco ponad 2 latka i kupiłam mu na urodziny taki zestaw:
PLAT-1000-SET.jpg
Przyjaciółka twierdzi, że trochę pomaga :) Tzn. dalej nie je wszystkiego, co ma na talerzu, ale siedzi z nim i 'buduje' koparkową łyżką na talerzu wieże z ziemniaków albo kawałków pokrojonego mięsa i jakoś w tej zabawie przemyca mu do buzi jedzenie. Ponoć mały się czasem tak mocno wciągnie w zabawę tymi sztućcami, że koleżanka swoim widelcem 'wepchnie' w niego kotlet, a czasem nawet i jakas surówka, ale koniecznie na ciepło np. buraczki albo kalafior lub brokuł, ale musi warzywo łączyć z ziemniakiem. Ale najważniejsze, że pomogło. Może i u Was trochę pomoże?
Ja kupowałam to w tym sklepie Witamy w sklepie z akcesoriami dla maluchów Bibabu.pl
 

Załączniki

  • PLAT-1000-SET.jpg
    PLAT-1000-SET.jpg
    43,4 KB · Wyświetleń: 430
Może powinnyście spróbować owoców i warzyw ze sprawdzonego pochodzenia? Takiem, które są wyhodowane bez chemii.. chyba, że próbowałyście i tak też nie działa:)
 
Dzieci nie uczą się poprzez mówienie im co mają robić, ale poprzez naśladowanie starszych, także może warto zacząć od siebie? Jeść zdrowo, regularnie i dzięki przykładowi dać dziecku dobry wzór??
 
Do góry