Moja 8-miesieczna córeczka ma wyczuwalną aczkolwiek niewidoczna guzkę w lewym gruczole piersiowym.Pytałam pediatre ale nie umiala mi odpowiedziec na moje watpliwosci mówiac tylko abym dalej obserwowala-martwie sie wiec jezeli miał ktos podobna sytuacje prosze o pomoc czy ewentualne wskazówki -pozdrawiam
reklama
Witam, moja córka - roczek ma - też ma w lewej taki gruczoł. Byłam na usg tydzień temu i wszystko w porządku.:-) Jak powiedział na lekarz są to hormony:-)
Jak chcesz to dla spokoju możesz usg zrobić.Ja prywatnie robiłam bo na kasę chorych miesiąc kazali mi czekać:-):-)
Moja córka w ogóle nie reagowała jak się dotykało do piersi więc nie martwiłam się tak bardzo.:-)
Jak chcesz to dla spokoju możesz usg zrobić.Ja prywatnie robiłam bo na kasę chorych miesiąc kazali mi czekać:-):-)
Moja córka w ogóle nie reagowała jak się dotykało do piersi więc nie martwiłam się tak bardzo.:-)
Moja 8-miesieczna córeczka ma wyczuwalną aczkolwiek niewidoczna guzkę w lewym gruczole piersiowym.Pytałam pediatre ale nie umiala mi odpowiedziec na moje watpliwosci mówiac tylko abym dalej obserwowala-martwie sie wiec jezeli miał ktos podobna sytuacje prosze o pomoc czy ewentualne wskazówki -pozdrawiam
Jak ja karmiesz??Tzn dajesz jej mieso z kurczaka? Ze sloiczkow czy inne??
Kurczaki karmione sa hormonami wzrostu i jedzenie ich ma zaleznosc z za szybkim rozwojem gruczolow piersi u malych dziewczynek. Poszukaj sobie w necie informacji, napewno znajdziesz.
Jakis czas temu bylo o tym glosno.
ewelina975
W&E&P
Witaj. Ja mam podobny problem... Kilka miesięcy temu (3-4) podczas przebierania malutkiej zauważyłam malutki guzek w prawej piersi, pokazałam go pediatrze ale machnęła ręką. Po miesiącu przy wizycie u innej lekarki dostalysmy skierowanie do endokrynologa i zalecono nam wykonanie USG... Tak też zrobiłam, lekarz robiący USG stwierdził powiększony gruczoł, sprawdził też jajniczki małej, gdzie dopatrzył się na jednym z nich małego pęcherzyka co potwierdziło jego podejrzenia że to od hormonów. Dodam, że malutka jest karmiona mlekiem modyfikowanym, zupki gotuje jej sama, z indyka tylko bo mała jest alergikiem, więc inne miesko nie wchodzi w grę. Ma też lekką nadwagę. Kolejnym naszym krokiem była wizyta u zaprzyjaźnionego lekarza, który skierował nas do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie gdzie czeka nas wizyta u ginekologa dziecięcego. Termin mamy dopiero na 2 marca, więc zobaczymy jak sprawa potoczy się dalej...Mam nadzieję, że to nic groźnego i wystarczą zwyczajne leki. Mamy mnóstwo badań do wykonania. Tobie też polecam udanie się do specjalisty - ginekologa czy endokrynologa dziecięcego.
Napiszę coś więcej jak już zrobimy badanie i skonsultujemy je z gin. Pozdrawiam serdecznie i nie martw się, wszystko będzie dobrze
Napiszę coś więcej jak już zrobimy badanie i skonsultujemy je z gin. Pozdrawiam serdecznie i nie martw się, wszystko będzie dobrze
reklama
Podziel się: