reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pomocy! Ciąża po poronieniu

Świetne wieści! :) ja jestem świeżo po zabiegu łyżeczkowania, ciąża zatrzymana w 9 tygodniu. Mamy zamiar za niedługo próbować kolejny raz, jeśli dostaniemy zielone światło od ginekologa. Chociaż strach już pozostanie.
Bardzo mi przykro! 🙁
A wiadomo, co mogło być przyczyną???
Jeśli dostaniecie zielone światło od lekarza, to nawet się nie zastanawiajcie i nie odkładajcie tego na pózniej. Strach zawsze będzie, ale nie można się poddawać i wmawiać się sobie, że znowu może być coś nie tak. 😘 Podobno po poronieniu szybciej zachodzi się w ciążę i chyba coś w tym jest, ja jestem tego przykładem. W październiku pusty pecherzyk i poronienie tabletkami. W grudniu znowu poronienie ciąża - biochemiczna. A w styczniu znowu ciąża i póki co wszystko jest ok 🥰. W sumie nie wiem do tej pory, jak to było możliwe, że zaszłam w tę 3 ciążę... tą grudniowa ciaze roniłam dość długo, jeszcze w styczniu... chyba gdzieś do 10.01... a pod koniec stycznia pozytywny test....

Moja kolezanka po lyzeczkowaniu dostała zielone światło po 3 miesiącach i od razu zaszła w ciążę, która okazała się szczęśliwą!
 
reklama
U mnie już 33 tydzień, odliczamy powoli do końca:) wiesz, z tym zaglądaniem między nogi w 12 tygodniu, to i tak tylko głównie prognozy i wszystko może sie zmienić :)
Wow, to jesteście na finiszu 🤩
Jak się czujesz? Jest ciężko? Jak nastawienie do porodu???

Co do płci w 12 tc, masz rację 🙃 na dwoje babka wróżyła... za tydzień mam wizytę, będzie to prawie 16 tc. Może wtedy będzie coś wiadomo?
 
Bardzo mi przykro! 🙁
A wiadomo, co mogło być przyczyną???
Jeśli dostaniecie zielone światło od lekarza, to nawet się nie zastanawiajcie i nie odkładajcie tego na pózniej. Strach zawsze będzie, ale nie można się poddawać i wmawiać się sobie, że znowu może być coś nie tak. 😘 Podobno po poronieniu szybciej zachodzi się w ciążę i chyba coś w tym jest, ja jestem tego przykładem. W październiku pusty pecherzyk i poronienie tabletkami. W grudniu znowu poronienie ciąża - biochemiczna. A w styczniu znowu ciąża i póki co wszystko jest ok 🥰. W sumie nie wiem do tej pory, jak to było możliwe, że zaszłam w tę 3 ciążę... tą grudniowa ciaze roniłam dość długo, jeszcze w styczniu... chyba gdzieś do 10.01... a pod koniec stycznia pozytywny test....

Moja kolezanka po lyzeczkowaniu dostała zielone światło po 3 miesiącach i od razu zaszła w ciążę, która okazała się szczęśliwą!
Ciąża od samego początku przebiegała książkowo, piękny przyrost bety, w 6 tygodniu bijące serduszko, w 8 tygodniu lekarz stwierdził krwiaka 3x3 cm, dostałam Duphaston. W 10 tyg wizyta kontrolna i diagnoza, że w 9 tyg serduszko przestało bić. Właśnie jeszcze nie wiadomo, mam zamiar zrobić badania w kierunku trombofilii wrodzonej, zespołu antyfosfolipidowego, no i badania na toxo, cytomegalie, różyczkę itp. Bo nie miałam ich nigdy :) wydaje mi się, że u mnie może być problem krążeniowy, często bolą mnie łydki, mam zimne stopy, wysoki puls. To pierwsza ciąża, dlatego planując ją nie przywiązywałam do tego sporej uwagi, wierzyłam, że przecież wszystko będzie dobrze. Jednak takie sytuacje są lekcją na przyszłość i teraz jestem mądrzejsza :) taaak, słyszałam, że po poronieniu szybko się zachodzi, dlatego jest to dla mnie dużym pocieszeniem! Wierzę, że musi być dobrze tym razem ✊❤️
 
Ciąża od samego początku przebiegała książkowo, piękny przyrost bety, w 6 tygodniu bijące serduszko, w 8 tygodniu lekarz stwierdził krwiaka 3x3 cm, dostałam Duphaston. W 10 tyg wizyta kontrolna i diagnoza, że w 9 tyg serduszko przestało bić. Właśnie jeszcze nie wiadomo, mam zamiar zrobić badania w kierunku trombofilii wrodzonej, zespołu antyfosfolipidowego, no i badania na toxo, cytomegalie, różyczkę itp. Bo nie miałam ich nigdy :) wydaje mi się, że u mnie może być problem krążeniowy, często bolą mnie łydki, mam zimne stopy, wysoki puls. To pierwsza ciąża, dlatego planując ją nie przywiązywałam do tego sporej uwagi, wierzyłam, że przecież wszystko będzie dobrze. Jednak takie sytuacje są lekcją na przyszłość i teraz jestem mądrzejsza :) taaak, słyszałam, że po poronieniu szybko się zachodź, dlatego jest to dla mnie dużym pocieszeniem! Wierzę, że musi być dobrze tym razem ✊❤️
A z tym odczekaniem 3 miesięcy, to też mit. To wszystko zależy od organizmu kobiety. To lekarz decyduje, czy można i wcześniej. Lekarz mi powiedział, że to nie jest tak, że te 3 miesiące czekania to na 100%. Jeśli lekarz oceni, że „tam” wszystko jest Ok, to można wcześniej 🙃 moja druga kolezanka tak miała. I urodziła zdrową córcię 🙃

a jesteś pewna, że już teraz chcesz robić takie szczegółowe badania? Podobno 2-3 poronienia uznaje się za „normę”, takie rzeczy się zdarzają... Po 2 poronieniach można by było już się zastanowić nad badaniami
 
A z tym odczekaniem 3 miesięcy, to też mit. To wszystko zależy od organizmu kobiety. To lekarz decyduje, czy można i wcześniej. Lekarz mi powiedział, że to nie jest tak, że te 3 miesiące czekania to na 100%. Jeśli lekarz oceni, że „tam” wszystko jest Ok, to można wcześniej 🙃 moja druga kolezanka tak miała. I urodziła zdrową córcię 🙃

a jesteś pewna, że już teraz chcesz robić takie szczegółowe badania? Podobno 2-3 poronienia uznaje się za „normę”, takie rzeczy się zdarzają... Po 2 poronieniach można by było już się zastanowić nad badaniami
Chcę zrobić dla spokojności. Tym bardziej, żeby wykluczyć niektóre przyczyny i nie przechodzić tego po raz drugi :( widząc ostatnie zdjęcie z usg prawie pękło mi serce, nie było tam jakiejś plamki, a zarys dzidzi... Główka, ciało :( zawsze byłam zdania, że jak na pierwszej wizycie usłyszy się serduszko, to już z górki. Niestety nie, ryzyko jest zawsze czy to sam początek, połówka czy III trymestr. A u mnie na 90% to raczej problemy związane z krążeniem. Mama również ma ten sam problem i musi mieć zastrzyki z heparyny, tata znowuż męczy się ze sporymi żylakami, więc być może coś genetycznie od nich przejęłam 🤷‍♀️ no i ten krwiak, który zrobił się podczas ciąży dał mi do myślenia. Jeśli wykonam badania, to może wyjdzie przyczyna i od pozytywnego testu lekarz będzie mógł wdrożyć odpowiednie leki :)
 
Chcę zrobić dla spokojności. Tym bardziej, żeby wykluczyć niektóre przyczyny i nie przechodzić tego po raz drugi :( widząc ostatnie zdjęcie z usg prawie pękło mi serce, nie było tam jakiejś plamki, a zarys dzidzi... Główka, ciało :( zawsze byłam zdania, że jak na pierwszej wizycie usłyszy się serduszko, to już z górki. Niestety nie, ryzyko jest zawsze czy to sam początek, połówka czy III trymestr. A u mnie na 90% to raczej problemy związane z krążeniem. Mama również ma ten sam problem i musi mieć zastrzyki z heparyny, tata znowuż męczy się ze sporymi żylakami, więc być może coś genetycznie od nich przejęłam 🤷‍♀️ no i ten krwiak, który zrobił się podczas ciąży dał mi do myślenia. Jeśli wykonam badania, to może wyjdzie przyczyna i od pozytywnego testu lekarz będzie mógł wdrożyć odpowiednie leki :)
A to oczywiście, że tak! Badaj się. Im szybciej, tym lepiej. Słyszałam, że jest jakieś badanie, które trzeba zrobić do 4 tygodni od poronienia? Ale ja nie wiem, o jakie badanie chodzi. Dowiedz się od lekarza 🙃 Ja żadnych badań nie robiłam, ale gdzie mignęła mi taka informacja 🙂
 
Wow, to jesteście na finiszu 🤩
Jak się czujesz? Jest ciężko? Jak nastawienie do porodu???

Co do płci w 12 tc, masz rację 🙃 na dwoje babka wróżyła... za tydzień mam wizytę, będzie to prawie 16 tc. Może wtedy będzie coś wiadomo?
Wtedy jest już spora szansa coś zobaczyć - o ile dzidzia będzie chciała pokazać, bo roznie z tym bywa:) chociaż moj od początku mało wstydliwy i prędzej pokazuje jajka, niż buźkę😂

Ja sie cieszę, że już mało zostało, bo trochę mi już ta ciaza dokucza, dieta cukrzycowa więc nawet nie jem tego, co bym chciała, zaczynam sie toczyć zamiast chodzić - no, ale już naprawdę niedługo... Co do porodu, to wiem, że muszę przez to przejść, żeby spotkać Stasia i tak to sobie tłumaczę, chociaż stres lekki jest 😊
 
Do 6 tygodni robi się diagnostykę w kierunku immunologii (zespół antyfosfolipidowy) tj.:
przeciwciała przeciw β2-glikoproteinie
przeciwciała antykardiolipinowe
antykoagulant toczniowy

PS. Mam nadzieję że nazw nie pokręciłam, bo sama nigdy tego badania nie robiłam.
 
Do 6 tygodni robi się diagnostykę w kierunku immunologii (zespół antyfosfolipidowy) tj.:
przeciwciała przeciw β2-glikoproteinie
przeciwciała antykardiolipinowe
antykoagulant toczniowy

PS. Mam nadzieję że nazw nie pokręciłam, bo sama nigdy tego badania nie robiłam.
O, o to właśnie chodziło 🙂
 
reklama
Wtedy jest już spora szansa coś zobaczyć - o ile dzidzia będzie chciała pokazać, bo roznie z tym bywa:) chociaż moj od początku mało wstydliwy i prędzej pokazuje jajka, niż buźkę😂

Ja sie cieszę, że już mało zostało, bo trochę mi już ta ciaza dokucza, dieta cukrzycowa więc nawet nie jem tego, co bym chciała, zaczynam sie toczyć zamiast chodzić - no, ale już naprawdę niedługo... Co do porodu, to wiem, że muszę przez to przejść, żeby spotkać Stasia i tak to sobie tłumaczę, chociaż stres lekki jest 😊
A Ty, w którym tygodniu poznałaś płeć Dzidziusia? 🙂
Ja jestem mega ciekawa, czy teraz coś zobaczymy 🤔🤔 Ale najważniejsze, żeby było zdrowe.

Piękne imię wybraliście dla synka - jeśli u Nas będzie synek, to też najprawdopodniej będzie Staś 🥰
Jeszcze chwila i będzie po wszystkim, zobaczysz!
 
Do góry