reklama
ivi to smigaj do lekarza. ja jak trafiłam do mojego nowego gina to dostałam taki opitol za nie branie leków jak chorowałam, że od razu do pionu wróciłam. wiem, że w ciązy to każdą tabletkę się dwa razy ogląda zanim połknie, ale nie zawsze tak jest dobrze.
zdrowiej
zdrowiej
Witam,
ja wciagnelam moja buleczke i wypilam herbatke i sobie kicham a co... M. mnie wkurzyl od rana bo wczoraj obiecal mi ze rano wstanie przyniesie wozek i sprawdzimy czy wszytsko bedzie dzialalo jak nalezy - dziala ale mial tez zrobic sniadanie i mielismy je razem zjesc... i co okazalo sie ze na zlozenie wozka mial 7 minut załozyl kólka i gondole w biegu zjadl 2 widelce salatki i przegryzl kanapke i wypadl
wiem ze nie jest zle, ale odczuwam brak, zainteresowanie mna, czulosci, czasu ktory moglibysmy razem spedzic...
ja wciagnelam moja buleczke i wypilam herbatke i sobie kicham a co... M. mnie wkurzyl od rana bo wczoraj obiecal mi ze rano wstanie przyniesie wozek i sprawdzimy czy wszytsko bedzie dzialalo jak nalezy - dziala ale mial tez zrobic sniadanie i mielismy je razem zjesc... i co okazalo sie ze na zlozenie wozka mial 7 minut załozyl kólka i gondole w biegu zjadl 2 widelce salatki i przegryzl kanapke i wypadl
wiem ze nie jest zle, ale odczuwam brak, zainteresowanie mna, czulosci, czasu ktory moglibysmy razem spedzic...
mata-kow
mama do kwadratu :)
Witam!
Powodzenia na badaniach i wizytach dzisiejszych!
Ivi mam nadzieje, ze dostaniesz coś, co postawi Ciebie na nogi
przyłączam sie do tych, co maja problemy ze spaniem - albo usypiam po czytaniu bajek małej z nią w pokoju i potem tylko szybko sie myję i kładę u nas, albo siedze do późna i mi sie spac nie chce - a i tak rano czuje sie tak samo - spaaaaaaaaaaać
z planem porodu musze pogadać z ginem jak wygląda to w szpitalu - mam nadzieje, że tam sie nie dziwa, że z listą sie przychodzi...
co do porodu - jestem dobrej mysli - pocieszam się, że przeżyłam poród z oxy - do tego chyba wszystkie "najprzyjemniejsze" i "potrzebne" zabiegi podczas porodu, więc jakby mi sie udało rodzic naprawde naturalnie to marne szanse są, że będzie gorzej ;-)
miłęgo dnia Wam zyczę - ja zaraz ciśnienie chyba zmierze i jak będzie niskie to kawusie wypije, bo padam...
Powodzenia na badaniach i wizytach dzisiejszych!
Ivi mam nadzieje, ze dostaniesz coś, co postawi Ciebie na nogi
przyłączam sie do tych, co maja problemy ze spaniem - albo usypiam po czytaniu bajek małej z nią w pokoju i potem tylko szybko sie myję i kładę u nas, albo siedze do późna i mi sie spac nie chce - a i tak rano czuje sie tak samo - spaaaaaaaaaaać
z planem porodu musze pogadać z ginem jak wygląda to w szpitalu - mam nadzieje, że tam sie nie dziwa, że z listą sie przychodzi...
co do porodu - jestem dobrej mysli - pocieszam się, że przeżyłam poród z oxy - do tego chyba wszystkie "najprzyjemniejsze" i "potrzebne" zabiegi podczas porodu, więc jakby mi sie udało rodzic naprawde naturalnie to marne szanse są, że będzie gorzej ;-)
miłęgo dnia Wam zyczę - ja zaraz ciśnienie chyba zmierze i jak będzie niskie to kawusie wypije, bo padam...
K&M ja tez czuję się delikatnie rzecz ujmujac samotna. mój M bardzo duzo pracuje, to jego pierwszy rok w nowej firmie i sie bardzo stara i ja wszystko rozumiem, ale w ciązy kobieta jakos wiecej uwagi chyba wymaga. także staram sie nie narzekac żeby on nie czuł sie xle w tej sytuacji, ale z drugiej strony nie jest mi lekko tym bardziej, że często się najnormalniej rozklejam i jestem ciapowata
mata-kow nikt nie powinien się dziwic, że masz plan porodu. takie teraz są standardy. inna rzecz, że nas o tym nie informują. ja tez musze teraz dopytać bo cosik się tam zmieniało. także najbliższą wizyte obiecałam sobie, że poświęcam tez na dowiedzenie się róznych rzeczy od gina. do tej pory jak byłam to zawsze cos się działo i zawsze, że później, a tu proszę 8 miesiąc się zaczyna. swoja drogą szybko ten czas leci
mata-kow nikt nie powinien się dziwic, że masz plan porodu. takie teraz są standardy. inna rzecz, że nas o tym nie informują. ja tez musze teraz dopytać bo cosik się tam zmieniało. także najbliższą wizyte obiecałam sobie, że poświęcam tez na dowiedzenie się róznych rzeczy od gina. do tej pory jak byłam to zawsze cos się działo i zawsze, że później, a tu proszę 8 miesiąc się zaczyna. swoja drogą szybko ten czas leci
Ostatnia edycja:
nefi doskonale to rozumiem ja niby tez staram sie nie marudzic bo wtedy on mowi ze niedosc ze w pracy ma urwanie glowy to ja jeszcze w domu mu ja susze a on sie tak cieszy ze w koncu jedzie do nas odpoczac... ale niech tez wie ze ja mam swoje potrzeby, potrzebuje uwagi przeciez jak ja mu nie powiem to sie sam nie domysli...
Hej Kobietki :-):-):-)
Atomówka - to dobrze będzie nie martw się :-):-):-)
ehhh ciekawa jestem jak Kasiurek i Bozienka :-(, aż mi z głowy wyjść nie mogą...
Dziewczyny wy narzekacie na swoich M, że dużo pracują- ja mam dużo groźniejszą rywalkę - Mamusia M ona chowała synka na starego kawalera (naprawdę on nic zrobić nei potrafił jak się zaczęłam z nim spotykać - nawet jajecznicy ale się szybko uczył to 2 strona- bo chciał). Według niej M powinien ją wozić wszędzie gdzie chce, ona nam powinna do domu rzeczy wybierać (bo ja się nie znam - no jak to możliwe , że się zgodził na grafitowe płytki na podłodze) i ogólnie powinien być na jej każde życzenie nie trawie Baby - powiedziałam M, żeby sobie chłopa znalazła to może od mojego się wkońcu odczepi - ale chyba jej nie powtórzył :-)
A i ostatnio mojego doktorka skomentowała, że za młody i na czym on się może znać!!!!!!!!!!!!!! No tak jeszcze będzie mi wybierała kto ma mi między nogi wchodzić - poprostu baba do uduszenia - a żeby nie doktorek to Malutkiej by w brzuszku nie było... Uwierzcie wolałabym żeby M w pracy po 16 h siedział a nie 8h w pracy i 2h u niej a odciąć nie da rady - jeszcze
Atomówka - to dobrze będzie nie martw się :-):-):-)
ehhh ciekawa jestem jak Kasiurek i Bozienka :-(, aż mi z głowy wyjść nie mogą...
Dziewczyny wy narzekacie na swoich M, że dużo pracują- ja mam dużo groźniejszą rywalkę - Mamusia M ona chowała synka na starego kawalera (naprawdę on nic zrobić nei potrafił jak się zaczęłam z nim spotykać - nawet jajecznicy ale się szybko uczył to 2 strona- bo chciał). Według niej M powinien ją wozić wszędzie gdzie chce, ona nam powinna do domu rzeczy wybierać (bo ja się nie znam - no jak to możliwe , że się zgodził na grafitowe płytki na podłodze) i ogólnie powinien być na jej każde życzenie nie trawie Baby - powiedziałam M, żeby sobie chłopa znalazła to może od mojego się wkońcu odczepi - ale chyba jej nie powtórzył :-)
A i ostatnio mojego doktorka skomentowała, że za młody i na czym on się może znać!!!!!!!!!!!!!! No tak jeszcze będzie mi wybierała kto ma mi między nogi wchodzić - poprostu baba do uduszenia - a żeby nie doktorek to Malutkiej by w brzuszku nie było... Uwierzcie wolałabym żeby M w pracy po 16 h siedział a nie 8h w pracy i 2h u niej a odciąć nie da rady - jeszcze
Ostatnia edycja:
K&M no ja jak już nie mam siły to do niego dzwonię i chlipie w słuchawke. staram się to robić rzadko, ale sama wiesz jak jest hormony daja w kość, a fakt, że się robie coraz większa i ciężko mi nawet psa zabrac na spacer bo zakładanie butów to wyczyn zaczyna się robić, tez nie pomaga.
_Lina oj współczuje taka teściowa bluszcz. u mnie czasem jakieś aluzje, że mam nie taki stosunek do róznych rzeczy, ale leje na to. hehehe moja mam raz mi powiedziała, że jak się nie uodpornię to żebym sobie na mapie Polski znalazła punkt najdalej oddalony od naszego miejsca zamieszkania i sie przeprowadziła bo szkoda zycia
_Lina oj współczuje taka teściowa bluszcz. u mnie czasem jakieś aluzje, że mam nie taki stosunek do róznych rzeczy, ale leje na to. hehehe moja mam raz mi powiedziała, że jak się nie uodpornię to żebym sobie na mapie Polski znalazła punkt najdalej oddalony od naszego miejsca zamieszkania i sie przeprowadziła bo szkoda zycia
Ostatnia edycja:
Wiecie wydaje mi sie ze te hormony nam niezle daja w kosc... tlumacze sobie ze jak urodze to bedzie inaczej bo mam nadzieje bede sie lepiej czula, wiosna dzidzia a Lina tesciowej to Ty chyba wraz z porodem nie usiniesz... a wrecz moze zacznei Ci sie wcianc w wychowanie ze wszytsko robisz zle... ojoj
reklama
Dziewczyny nie chodzi o to, że wraz z porodem - wyprowadzamy się jakieś 20 km dalej - jak skończymy budowę... teraz mieszka minutkę od nas - a ona ani samochodu, ani prawka do nas przyjeżdzac tylko autobusem będzie mogła a i M nie będzie jeździł do niej często jak już w swoim domku będzie robić musiał - tu jest moja nadzieja.... a jak nie to będzie trzeba drastyczniej podziałac
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: