reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy "ciężarówek" i nie tylko

Witam kozy ;p

ja mialam koszmarna noc, nie spalam do 4.00 nad ranem, potem spalam jakos na raty do 12 , a potem zawitalam sasiadce pomoc wybrac lozka dla blizniakow. Czekam na mojego krolewicza i niebawem biore sie za obiad. wczoraj mnie buik tak bolal, ze ledwo czlapalam do WC.

Mama Zuzi i Marty witaj energiczna kobieto. Podziwiam, ze po takich wrazeniach szybko udalo Ci sie wrocic do pracy...

Kallie ja mam bon na 50 eur i tez bym sie wybrala do miasta obok, no ale ciezko mi jakos juz , fajnie masz ze jeszcze smigasz sobie tu i tam, ja sie boje, ze mi sie nagle zachce siku i zanim znajde toalete to mina wieki. nie wspominajac juz o bolu i ciezkim brzuszku.

Madziula jak tam uszko malutkiej ?
 
reklama
Ayni no niestety Wielki Dzień zbliża sie wielkimi krokami. Ja tez nie mogłam spać przy końcówce.
Moja Niunia ma dzisiaj dzień spiocha. Budzi sie na jedzenie. Chyba zaczyna sie wszystko regulować. Karmieniu spowrotem piersią, staram sie nie ściągać pokarmu. Ona chyba tez już sie przyzwyczaiła i nie zasypia odrazu jak tylko dostanie cyca. Wydaje mi sie ze wkoncu sie najada.
Tak sie zastanawiam jak wyglada karmienie piersią wieloraczkow wow

Ja narazie zostanę w domku. Jeszcze niewiem jak długo. Zależy wszystko od finansów:) jak byłam w ciąży na zwolnieniu skoczyła mi sie umowa o prace. Nie przedluzyli mi, trochę szkoda bo powinnam dostać już na stałe, z drugiej strony sie cieszę bo bym musiała szybko wrócić do pracy.
 
Witam mamę bliźniaczek (;
Ja też byłam w strefie 'ryzyka' ciąży mnogiej, u mnie w rodzinie bliźnięta są i nawet mój ojciec miał brata bliźniaka oO
Ayni nie zazdroszczę nocy... no ale to już tuż, tuż potem nieprzespane będą z innego powodu ^^
Milka malutka jest śliczna *_*

Kurczak a ja też będę musiała wrócić zaraz po macierzyńskim do pracy (czyli 10 tyg od porodu jak się nie mylę?)
No ale do tego jeszcze dłuugo... potem się będę tym martwić...
 
milka to swietne wiesci ! fajnie, ze z mala sie uregulowalo i ze je sobie z cycusia!

powiem wam dziewczyny, ze troche wam zazdroszcze ze idziecie do pracy. ja tez bym chetnie poszla, ale w moich stronach ciezko cos dostac z part time , a na caly dzien z dojazdami to mi szkoda dziecka az tak. Maz chce zebym chociaz z rok posiedziala w domu i wykarmila malego piersia a ja juz siedze prawie od poczatku ciazy i brakuje mi jakies rozrywki intelektualnej. Zobaczymy jak bedzie w praktyce. Moze maly mnie tak zaczaruje ze przestane myslec o pracy ?
 
hej :)

Ayni u nas wszystko okej....po uszku ani sladu ale antybiotyk musimy wybrac cały zeby sie cholerstwo nie wrociło ;)

ja z jednej strony sie ciesze ze wroce do pracy.... mozna zwariowac w domu cały czas.... ale oczywiscie nie zostawic dziecko na cały dzien w złobie :)
ja mam po porodzie 10 tyg macierzynskiego i wybieram 2 tyg urlopu wiec bede siedziała z małą 3 miesiace :) zawsze to 2 tyg dłuzej :)

Milka heh co do wieloraczków... blizniaki jeszcze dałoby rade ale wiecej to juz nie bardzo... cycków brak i pewnie mleka tez by brakło hehe
 
Czesc dziewczyny - mam nadzieje ze od dzis zawitam na forum co wieczor, a może i częsciej (to zależy od Olivii - czy mi na to pozwoli)
Od dzis chata pusta - wszyscy goście w koncu wyjechali, w domu cisza aż dzwoni. Jutro powoli zaczynam odgruzowywanie domu po gościach i ustawianie dnia tak, by na wszystko znaleźć czas - i na dom i dla dzieci i na hobby. Mam nadzieję, że mi się to uda.
Maleńka ma kolki i bóle brzuszka. dziś byłyśmy obie u huisarts - ja do kontroli po porodzie a ona z tym brzuszkiem...
jak się domyślacie kontrola poporodowa polegala na ... zapytaniu o moje samopoczucie i zdrowie oraz na rozmowie o środkach antykoncepcyjnych...
Bardziej konkretnie było jeśli chodzi o Olivię, bo dla niej dostalam zawiesinę doustną by wreszcie zrobiła kupkę - czyli jak mi się wydaje środek przeczyszczajacy....
Zobaczym co z tego wyjdzie...
ja z jednej strony sie ciesze ze wroce do pracy.... mozna zwariowac w domu cały czas.... ale oczywiscie nie zostawic dziecko na cały dzien w złobie :)
Mnie się urlop kończy kolo 20 września, w uitzebdbureau powiedzieli, że coś dla mnie znajdą na popołudnia lub wieczory, ale szczerze powiedziawszy wolalabym spędzic pierwszy rok w domu z dzieckiem... Raczej mi się nudzic nie będzie, bo mam swoje hafty, maszyne do szycia ktora w koncu musze opanowac i ... no wlasnie - musze się wziąśc za nauke holenderskiego.... masakra;-)
 
Ehhh no i jestem znowu ;-)
Karmic blizniaki to nie problem w sensie przykladania dwoch na raz ale u nas nie wyszlo,male byly dlugo karmione sonda do zoladka,potem nauka cyca nie poszla bo buzki za male a jak dostaly sie do butli to cyca odmowily calkowicie.
Na Post IC HC lezaly z moimi trojaczki,rodzicie mieli problem jak przychodzili na kangurowanie, na zmiane raz on mial 2 a ona jedno a potem pielegniarki przychodzily im pozamieniac.
Ayni sasiadka bedzie miec blizniaki? kiedy? co bedzie miala? Ja mam juz swira na punkcie blizniakow nie tylko swoich:D
My kupilismy 2 lozeczka 70/140 ,jedno u nich w pokoju a drugie jako box a salonie.Dlugo spaly w jednym w poprzek lozeczka a jak przestaly sie miescic to ' na waleta' tzn nogami do siebie.Rowne 7 m-cy spaly razem w jednym potem juz bylo krucho bo za duzo sie przekrecaly i kopaly.
Ja do pracy musialam,bylo u nas naprawde krucho z kasa i ze lzami w oczach poszlam:-(
A potem sie cieszylam bo jednak kontakt z innymi ludzi duzo daje,czlowiek nie jast taki dziki tylko z dziecmi w domu i zadba bardziej o siebie.W domu to dres ,rozczochrana ,no chyba ze na spacer szlam to sie z grubsza ogarnelam.No i dzieciom zlobek tez duzo daje,nie boja sie woogole obcych .A mojej szwagierki corka to ryczy odrazu tylko kogos obcego zobaczy bo nie ma kontaku z obcymi i potem takie cyrki maja.

sorka za brak pl znakow,akurat na tym kompie nie mam:zawstydzona/y:
 
Mamo Zuzi i Marty, sasiadka ma blizniaki juz ponad 2-letnie. Niezle daja popalic urwisy, tez 2 jajowe wiec w ogole do siebie nie podobne. Jeden brazowooki , drugi niebieskooki. Jeden jakby holender, a drugi polak, doslownie po twarzach i temperamentach. Wlasnie dopiero po sasiadce widze, ze blizniaki kosztuja energii no i przede wszystkim przydal by sie przy nich worek pieniedzy. Teraz wyrosly z lozeczek wiec trzeba im wieksze kupic (chlopaki duze, ponad norme sa !) no i w Holandii to dosc duzy wydatek , poki male lozeczka jeszcze w miare tanie, te wieksze to juz jest problem. Nieraz wzielabym ich do siebie aby sasiadke odciazyc, ale juz w zaawansowanej ciazy chyba nie dalabym rady nadazyc za nimi dwoma, oczy trzeba miec dookola glowy, a chlopaki w ogole nie zadowalaja sie byle czym i trzeba im aktywnie zaplanowac czas, bajka nie wchodzi w gre hehe. Ale dziewczynki pewnie spokojniejsze, co ? Wklej jak mozesz jakas foteczke dziewczynek ;)

Iskierka gratuluje przywroconej wolnosci! Ja tez jeszcze nie zdazylam uruchomic mojej maszyny, tez mam singera, ale taka w obudowie, klasyk ;) No i powodzenia z holenderskim. Mi ostatnio duzo dalo samo czytanie dla przyswojenia roznorodnego slownictwa i moj maz stwierdzil, ze nie potrzebne mi zadne doszkalanie i moge isc od razu na egzanim. Z holenderskim jak z wrogiem, lepiej miec go na oku i zawsze blisko siebie
:-D

ja oczywiscie nie spie jak widac zreszta.
 
Ayni teraz z Ciebie nocny marek:D ja tak mam,że się ostatnio budzę ok 2-3 w nocy i tak do ok 6 muszę jakoś siedzieć w miarę cicho żeby reszty nie pobudzić bo mi ich szkoda, a potem powrót do łóżka i dosypiam heh ciekawe jak potem będzie;/
A tak w ogóle to już prawie 37tydz więc dziecię uznane za donoszone wow chyba w weekend poskładam torbę:tak:
 
reklama
hejka

KAsia ja tez sie z Toba zgodze ze dzieci ktore ida do złobka szybciej przyzwyczajaja sie do obcych, moja kolezanka ma teraz problem bo ponad rok siedziała z dzieckiem w domu a teraz wyjsc sama nie moze bo dziecko wyje jak jej nie widzi..... ja wolałabym chociaz do tego 5 czy 6 miesiaca z nia posiedziec no ale niestety dluzej jak 3 nie dam rady :) a bez kasy siedziec sie nie da....

dziewczyny czas leci... lada chwila zaczniecie sie rozpakowywać ,, ale beda znowu emocje :)
 
Do góry