reklama
MamaZuzi&Marty
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2012
- Postów
- 569
Tak jak pisze NANA od ubezpieczalni zależy ile dni Ty będziesz w szpitalu.Mi pielęgniarka tez powiedziała,że po cc mogę leżeć 7 dni.Zadzwoniłam do nich i okazało się ,że pokrywają mi 10 ! Ale i tak zostałam 7,na drugi dzień była wigilia,chciałam zjeść ją w domu nie w szpitalu.Najlepiej będzie jak zadzwonisz do swojej ubezpieczalni,opiszesz sytuację i dowiesz się ile możesz zostać.
Ta dziewczyna,która ze mną leżała na sali też wyszła po 7 dniach,ale jakie cyrki były...ona chciała zostać ,pielęgniarka kazała jej się zbierać,bo do wieczora musi zwolnić łóżko a ta ryczyyyy....Małego wyciągali jej vacuumem ,strasznie była obolała i po 7 dniach jeszcze ledwo chodziła,mówiła mi,że cała sina jest tam na dole tak ją urządzili...Pielęgniarka twierdziła,że pomimo tego jest GEZONDE KRAAMVROUW i nie może dłużej zostać,dwonili do ubezpieczalni tam potwierdzili 7 dni ,prośby o przedłużenie pobytu nic też nie dały,co ta osoba na infolinii może...nie przedłuży jej pobytu ot tak!W końcu końców wyszła ze szpitala a w następnym tygodniu już jej mały też mógł do domciu iść.
Ta opieka też u mnie była.JA tam gdzieś miałam te ich rozmowy...jakieś psychologiczne rozkminianie...nie miałam ochote im się zwierzać z moim odczuć w takiej ciężkiej sytuacji,wolałam w spokoju poleżać i popłakać do poduchy.I kiedy np.płakałam przy inkubatorze to pielęgniarki dawały im znać i znowu do mnie przychodziły na spytki,co się stało?? czemu płaczesz ?? i takie tam blablabla...bla...
Jak Zuzia straciła nam w domu przytomość( 3m-ce miała) i leżała w szpitalu na obserwacji to też przyszła babka z tej opieki i też się dopytywała
P.S.AGSS Daj znać jak wyniki usg,napewno wyszły dobrze ale ja tu czekam w nerwach...i mocno trzymam kciuki!
Ta dziewczyna,która ze mną leżała na sali też wyszła po 7 dniach,ale jakie cyrki były...ona chciała zostać ,pielęgniarka kazała jej się zbierać,bo do wieczora musi zwolnić łóżko a ta ryczyyyy....Małego wyciągali jej vacuumem ,strasznie była obolała i po 7 dniach jeszcze ledwo chodziła,mówiła mi,że cała sina jest tam na dole tak ją urządzili...Pielęgniarka twierdziła,że pomimo tego jest GEZONDE KRAAMVROUW i nie może dłużej zostać,dwonili do ubezpieczalni tam potwierdzili 7 dni ,prośby o przedłużenie pobytu nic też nie dały,co ta osoba na infolinii może...nie przedłuży jej pobytu ot tak!W końcu końców wyszła ze szpitala a w następnym tygodniu już jej mały też mógł do domciu iść.
Ta opieka też u mnie była.JA tam gdzieś miałam te ich rozmowy...jakieś psychologiczne rozkminianie...nie miałam ochote im się zwierzać z moim odczuć w takiej ciężkiej sytuacji,wolałam w spokoju poleżać i popłakać do poduchy.I kiedy np.płakałam przy inkubatorze to pielęgniarki dawały im znać i znowu do mnie przychodziły na spytki,co się stało?? czemu płaczesz ?? i takie tam blablabla...bla...
Jak Zuzia straciła nam w domu przytomość( 3m-ce miała) i leżała w szpitalu na obserwacji to też przyszła babka z tej opieki i też się dopytywała
P.S.AGSS Daj znać jak wyniki usg,napewno wyszły dobrze ale ja tu czekam w nerwach...i mocno trzymam kciuki!
Witam dziewczyny,
jestem tutaj nowa,podczytuje was os jakiegos czasu i mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do swojego grona:-)
Moze napisze cos o sobie,mieszkam w Nl ponad 4 lata,mam 2-letnia coreczke i teraz jestem w ciazy z druga corka:-)Termin mam na 14.03,a wiec to juz ''ostatki''.
Agss gratuluje coreczki,trzymam kciuki za was obie,malutka napeno da sobie rade i juz niedlugo bedziesz ja tulil w domu
Pozdrawiam was
jestem tutaj nowa,podczytuje was os jakiegos czasu i mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do swojego grona:-)
Moze napisze cos o sobie,mieszkam w Nl ponad 4 lata,mam 2-letnia coreczke i teraz jestem w ciazy z druga corka:-)Termin mam na 14.03,a wiec to juz ''ostatki''.
Agss gratuluje coreczki,trzymam kciuki za was obie,malutka napeno da sobie rade i juz niedlugo bedziesz ja tulil w domu
Pozdrawiam was
MamaZuzi&Marty
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2012
- Postów
- 569
Witaj Ewelina!!!
Przyjmniemy Cię z chęcią,chwilowo ciężarnych nam brakuje to Tobie pokibicijemy !!!
Napisz jeszcze gdzie pomieszkujesz tu w NL.
Pozdrawiam, Kaśka i zbóje
Przyjmniemy Cię z chęcią,chwilowo ciężarnych nam brakuje to Tobie pokibicijemy !!!
Napisz jeszcze gdzie pomieszkujesz tu w NL.
Pozdrawiam, Kaśka i zbóje
Witaj mamaZuzi&Marty,dziekuje za przyjecie widze ze masz dwie slodkie coreczki,podwujne obowiazki i szczescie,super:-)
Obecnie,od2lat mieszkamy w Zandvoort aan Zee,wczesniej mieszkalam w Haarlem i bardzo chciala bym tam wrocic,intensywnie szukamy tam mieszkania(tzn teraz przez pare m-cy przeprowadzka mi nie w glowie,ale za pare m-cy znowu zaczniemy)
No i wprowadzilam was w blad,jestem tu juz ponad 5 lat,a nie 4ale tam czas szybko leci
Obecnie,od2lat mieszkamy w Zandvoort aan Zee,wczesniej mieszkalam w Haarlem i bardzo chciala bym tam wrocic,intensywnie szukamy tam mieszkania(tzn teraz przez pare m-cy przeprowadzka mi nie w glowie,ale za pare m-cy znowu zaczniemy)
No i wprowadzilam was w blad,jestem tu juz ponad 5 lat,a nie 4ale tam czas szybko leci
Madziula85
Rodzina w komplecie :)
halo
ale okrutna pogoda, wali jakiś deszcz z lodem , wieje zimny wiatr brrrrrrrrrrrr
ewelinaa to Twoja dziunia taka jak moja ( u nas bylo 8800 i 70 cm) z tym ze moja młodsza ale co tam, fajne dziołszki
bede probowac jeszcze z chlebiem....
ewelina40 witaj na forum lepiej późno niż wcale
a ja dzisiaj miałam pechowy poranek... wstałam, odrazu dostałam @ a w domu podpasek niet.... dzisiaj mialam jechac na zakupy i sie zaopatrzyć, liczyłam ze przyjdzie troche pozniej no i dupa.... leciałam do etosu na centraalu miedzy jednym pociagiem a drugim hahaha a jeszcze lepsze ze z mezem zapomnielismy wyjac chleb z zamrazalnika no i jeszcze musialam biec do AH po kanapki... chwała za to ze sa te sklepy na dworcach... bo umarł w butach hehhe
ale okrutna pogoda, wali jakiś deszcz z lodem , wieje zimny wiatr brrrrrrrrrrrr
ewelinaa to Twoja dziunia taka jak moja ( u nas bylo 8800 i 70 cm) z tym ze moja młodsza ale co tam, fajne dziołszki
bede probowac jeszcze z chlebiem....
ewelina40 witaj na forum lepiej późno niż wcale
a ja dzisiaj miałam pechowy poranek... wstałam, odrazu dostałam @ a w domu podpasek niet.... dzisiaj mialam jechac na zakupy i sie zaopatrzyć, liczyłam ze przyjdzie troche pozniej no i dupa.... leciałam do etosu na centraalu miedzy jednym pociagiem a drugim hahaha a jeszcze lepsze ze z mezem zapomnielismy wyjac chleb z zamrazalnika no i jeszcze musialam biec do AH po kanapki... chwała za to ze sa te sklepy na dworcach... bo umarł w butach hehhe
reklama
Madziula85
Rodzina w komplecie :)
Ayni to powód do zmartwień ?? hehe mnie tam tego nie brakowało
Podziel się: