Cicho, bo kciuki trzymali, dziekuje wam :* ;-)
Niedawno wrocilam oczywiscie nie obylo sie bez przygod. Interview wypadl dobrze, dzis maglowaly mnie "tylko" 3 osoby, jutro sie dowiem ostatecznie jaki zapadl wyrok hehe. Wracam sobie spowrotem, biore pierwszy lepszy bus do domu i zapomnialam, ze on zawraca i trzeba sie w miejscowosci pomiedzy przesiasc i tak dojechalam spowrotem do miasta. Na chipkarcie -2 EUR a portfela nie wzielam,bo stwierdzilam ze mi nie bedzie potrzebny dodatkowo moj malzon za niedlugo musi na popoludniowke a ja nie mam jak do domu wrocic
Pisze sms do M, akurat przejezdzal autobus, ktory jedzie do domu, a M do mnie, zebym poszla do kierowcy i powiedziala , ze wzielam zly autobus i ze mnie wpusci Wbieglam niczym rambo - ostatnia krew , mowie zadyszana, ze chipkarta pusta, pomylilam, a on spoko majonez i mowi, zebym tylko pozniej zasilila karte. Upieklo mi sie. Z malzonem minelismy sie w dzrwiach, nastapilo przekazanie dziecka i tak sobie jem teraz jajecznice myslac, ze ja to chyba mam szczescie w nieszczeciu , zawsze sie jakos wywine.
U nas juz pada snieg, z rana bylo -6 jak wychodzilam, serdelki mi troche zmarzly, chyba w koncu przyjdzie ta zima :-)
Niedawno wrocilam oczywiscie nie obylo sie bez przygod. Interview wypadl dobrze, dzis maglowaly mnie "tylko" 3 osoby, jutro sie dowiem ostatecznie jaki zapadl wyrok hehe. Wracam sobie spowrotem, biore pierwszy lepszy bus do domu i zapomnialam, ze on zawraca i trzeba sie w miejscowosci pomiedzy przesiasc i tak dojechalam spowrotem do miasta. Na chipkarcie -2 EUR a portfela nie wzielam,bo stwierdzilam ze mi nie bedzie potrzebny dodatkowo moj malzon za niedlugo musi na popoludniowke a ja nie mam jak do domu wrocic
Pisze sms do M, akurat przejezdzal autobus, ktory jedzie do domu, a M do mnie, zebym poszla do kierowcy i powiedziala , ze wzielam zly autobus i ze mnie wpusci Wbieglam niczym rambo - ostatnia krew , mowie zadyszana, ze chipkarta pusta, pomylilam, a on spoko majonez i mowi, zebym tylko pozniej zasilila karte. Upieklo mi sie. Z malzonem minelismy sie w dzrwiach, nastapilo przekazanie dziecka i tak sobie jem teraz jajecznice myslac, ze ja to chyba mam szczescie w nieszczeciu , zawsze sie jakos wywine.
U nas juz pada snieg, z rana bylo -6 jak wychodzilam, serdelki mi troche zmarzly, chyba w koncu przyjdzie ta zima :-)