Z racji tego, ze moja Mala spędziła 8 dni w szpitalu, kraamzorg byla u mnie dwa dni (oczywiście nikt mnie wczesniej nie raczyl zapytać ile dni po ile godzin bym jej ,,potrzebowała,,). Pierwszego dnia po wypisie byla aż 6 godz i mniej więcej po godzinie nie miała co robić a ja nie mogłam się jej pozbyć. Drugiego przyszła w zastepstwie inna i też planowała tyle siedzieć, ale wygonilam ja po 3 godzinach nudzenia się na kanapie.
Kraampakiet kazały mi kupić polozne (ubezpieczenie mi nie pokrywało), oczywiście okazało się zbędne a teraz podkłady mogę kłaść pod materac w łóżeczku żeby się nie zmarnowaly.
Co do pepka to odpadł w szpitalu, niestety nie powiedzieli czy tego, czy poprzedniego dnia, ale mimo, ze na oddziale to i lekarze i pielęgniarki jakoś specjalnie się z nim nie obchodzili, nie przemywali,nie wietrzyli i pampersy też normalnie zapinali. Wiec co ludz to opinia
U Nas nocki też nienajlepsze, możliwe, ze przez formę jedynki, które coraz bardziej dają o sobie znać. Jakas masowa produkcja mleczakow na forum
Poza tym moja Mala coraz bardziej daje o sobie znać, jesc i pic przy niej nie można, wszystko zabiera lub wymusza krzykiem i płaczem. Nie chce się juz bawić na siedząco tylko szuka okazji żeby się podnieść. Przy meblach, łóżkach, kartonach z zabawkami a najlepiej wspinac się po mamie. Bo potem to juz za rękę lub dwie i biegiem po domu. Nawet potrafi puścić się tego, przy czym stoi i próbuje utrzymywac równowagę, a ty matka siedz i lap żeby guza nie było. Nawet u lekarza nie dala się ostatnio zbadac tylko hyc za fartuch i na nogi. A babka do mni, ze przecież Ona z końca maja i w szoku, ze tak wyczynia. Szkoda, ze nie zwazyla, ale powiedziała, ze przytyć to będziesz jej ciężko z taka ruchliwością. Wiec dużego wyniku się nie spodziewam, przynajmniej lżej nosić