reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

emkamek jeszcze raz wielkie gratulacje. Oczywiście, że Adasiowi minie, a za chwilę tak jak jezyk mówi będzie etap "Nie ruszaj/patrz/rozmawiaj to mój braciszek". U nas właśnie tak jest teraz ;-)
 
reklama
Czesc Dziewczyny!
Mam do was pytanie z innej beczki... Mianowicie: czy dajecie swoim dzieciom pomidora ze skorka czy bez?
Mam nadzieje, ze mnie nie wysmiejecie i odpowiecie;) Ja sie pitole z obieraniem, bo mnie babcie ciagle strasza, ze sie malej do zaladka przyklei i bedzie katastrofa, ale nigdzie o czyms takim nie wyczatalam i juz sama nie wiem. Potrzebuje waszej porady...
 
Cześć, Ala:)

myślę, że to dobre pytanie - nikt Cię tu nie wyśmieje:)
proponuję zalać pomidora na 20-30 sekund wrzątkiem a skórka sama odejdzie - bez wysiłku:) Myślę, że nasze dzieci nie pogryzą dokładnie skórki i babcia ma rację z tą katastrofa :) domniemywam, że jesteś mamą 2,5 -latka?:)
 
Ala, tak jak pisze Martussa, ja nacinam, wrzątkiem zalewam i pieknie schodzi.....ale nie czytałam, ze u małych dzieci skorka nie przylepia sie i nie ma musu aby sciągac.....ja sciągam, bo bez smaczniejsze a ?Ola i tak wypluwa wszytskie skorki....
 
aga a wiesz co powoduje to ze młody ma problemy z gryzieniem posiłków głównych? No bo u Nas jest to samo, tzn jak Maciek je miekkie rzeczy to idzie szybko, ale jak dostanie skórke od chleba to nieraz zjedzenie kanapki trwa godzine. Ten czas jaki spedzamy na jedzeniu strasznie mnie meczy, ale nie ma szans go popedzic. Nie wiem czy mu to minie z czasem, czy cos mu sie dzieje z zebami.... Juz wiele opcji sobie przedstawialam i nadal nie rozumiem do konca jego zachowania.


emkamek tez sie spotkalam z tym, ze starszakowi zmienia sie uczucia w stosunku do mlodszego rodzenstwa - na "kocham braciszka!". Moze bedzie potrzebowal na to wiecej czasu, ale w koncu sie oswoi :tak:


PS ja na zamknietych w "problemach" wpisalam post. jesli ktos ma chwile, zajrzyjcie ;)
 
Martussa, tak jestem mama 2,5 letniej lobuzicy;)

Dziekuje bardzo za wasze opinie. Wiecie, je tez "obieram wrzatkiem", ale ostatnio dostaje od rodzinki malutkie pomidorki (takie kuleczki koktajlowe) i nie chce mi sie ich obierac. Moja corcia niecierpliwa jest a potrafi ich zjesc duuuuuzo, bo pysznosciowe sa bardzo.
Gdyby ktoras mama miala inne zdanie na ten temat to chetnie poczytam;)
Pozdrawiam wszystke mamusie!
 
ala ja też obieram pomidorki. Obieram je nawet sobie i starszemu synowi. Kiedyś właśnie najadłam się ich ze skórką i wymiotowałam całą noc więc jakoś się zraziłam do skórek. Dlatego obieram
 
aga a wiesz co powoduje to ze młody ma problemy z gryzieniem posiłków głównych? No bo u Nas jest to samo, tzn jak Maciek je miekkie rzeczy to idzie szybko, ale jak dostanie skórke od chleba to nieraz zjedzenie kanapki trwa godzine. Ten czas jaki spedzamy na jedzeniu strasznie mnie meczy, ale nie ma szans go popedzic. Nie wiem czy mu to minie z czasem, czy cos mu sie dzieje z zebami.... Juz wiele opcji sobie przedstawialam i nadal nie rozumiem do konca jego zachowania...
Nie mam pojęcia i nie wnikam. Daję takie posiłki główne, żeby przy nich nie spędzać 1h a między posiłkami to Jurand je wszystko - chleb ze skórkami, czerstwe bułki, jedzenie które ciężko się gryzie.
To co zaobserwowałam u Juranda to lepiej mu idzie gryzienie jak jest bardziej głodny. Z tego co pisałaś kiedyś to Maciek według mnie zjada sporo słodyczy. Ja nie daję słodyczy w ogóle w tygodniu - dostaje tylko coś w weekend. Nie dostaje do picia żadnych soków - choć teraz kiedy ma długą przerwę pomiędzy obiadem a kolacją to daje mu czasem takiego batonika co są w spożywczakach w lodówce, jogurt naturalny, sok jak najbardziej naturalny. Może wyzeruj na jakiś dłuższy czas przekąski między posiłkami i słodycze. Ustal w miarę monotonne menu - wtedy dzieciaki same domagają się czegoś nowego - nigdy nie zmuszam i nie namawiam do jedzenia czegoś nowego. Poszukaj jedzenia w menu Maćka, które daje puste kalorie i je wyrzuć z manu. Nie dawaj świeżego, chrupiącego, białego pieczywa, daj mu pieczywo ciemne. Oj nie napiszę wszystkiego bo się nie da :DDD
 
Pomidorow koktajlowych w zyciu nie obieralam :D te wieksze owszem, ale tez nie zawsze. Kaja srodek wygryzie reszte zostawia:D
 
reklama
emkamek gratulacje. U nas niechęć do młodszego brata trwała ok 3 miesięcy. Niestety bywało, że uderzył Kamisia. Teraz mamy etap "moja kochana dzidzia, mój braciszek" i ciągle go całuje i jak ktoś zachwyca się Kamiśkiem to Karol od razu go przytula.
Tak jak dziewczyny piszą u mnie było to samo. Dasz radę.
U nas na początku dzieliliśmy się z mężem opieką nad starszakiem, żeby cały czas czuł się ważny i żeby wiedział, że mamy dla niego czas. Wychodz tylko z Adasiem na spacery, baw się razem, a tata niech zajmie się w tym czasie maluchem.

nimfi, u nas też jest wybieranie warzyw, bo Karolowi ciągle coś w jedzeniu przeszkadza, ale moje sposoby to:

siedzenie w jednym miejscu (tzn nie ma jedzenia jak on się bawi i bryka w swoim pokoju). Mamy wciąż rozłożone krzesełko do karmienia i jest czas tylko na jedzenie.
zupy kremy tak jak pisała miki, nie wybiera, nie cuduje.
staramy się nie dawać picia podczas jedzenia.

a i nie dajemy mu żadnych słodzonych napojów, tylko woda. Mało słodyczy, bo u nas od razu jak zje więcej słodkiego to nie chce jeść.
 
Do góry