reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Aaaaaale się dużo działo u Was. nicki pozmieniane, pisma poodchudzane, ale się narobiło. My się wycieczkowaliśmy w weekend, najpierw Myślenice wczoraj Ojców a za tydzień weekend w Zakopcu. Trzeba pokorzystać z pogody jeszcze.
Ja to nie wiem w ogóle jak to z moją pracą będzie bo my w tym Krakowie siedzimy i nie wiadomo ile tu zostaniemy więc ciężko cokolwiek przewidzieć.
Habcia
Ja uważam tak jak i Ty, wszędzie się mówi że matka zawsze wie najlepiej co dla jej dziecka najlepsze a jak potem robisz coś kontrowersyjnego to krytyki słuchasz i po co to. Mówie tu ogólnie, żeby sobie tu nikt do siebie nie wziął za bardzo. :-)

Kurcze teraz to normalnie strach pisać, żeby nie było znowu jakiś nieporozumień, ale w razie czego to Ja zwalam wszystko na leki ;-)
 
reklama
hooba czy na ciebie też ludzie na studiach dziwacznie patrzą? kurde no ja myślałam, że to normalne jak dziecko uczestniczy (na ile może oczywiści) w życiu matki.

tiaaa ja sie juz przyzwyczaiłam ze dziwnie na mnie patrza ludzie ze studiów i wisi mi to :tak::tak:.

moim zdaniem każdy ma swój sposób na życie i zgadzam sie ze stwierdzeniem ze szczesliwa mama to szczesliwe dziecko :tak:.

A ja od wczoraj nie jestem szczesliwa. W sobote jak wyciagalam wózek to mi cos strzeliło w kregosłupie i sie nie moge ruszac:wściekła/y::wściekła/y:. Lekarz kazał mi leżeć kilka dni, nie dźwigać, tylko apap na ból - bo karmie :-:)-( istna porażka :-:)-(. Takze jak nie przejdzie to -j- do 10 posiedze bo do Krakowa oczywiście nie pojechałam :-(
 
co do tematu praca dziecko do żłobka jak prawie we wszystkim jestem tolerancyjna tak i w tym temacie. ja osobiście mojego terrorysty nie oddałąbym do żłobka teraz, kiedyś myślałam macierzyński i z powrotem do pracy. czasem mam ochotę zostawić komuś mojego bojownika na pół dnia, ale ja się sama dzieckiem zajmuje 24h na dobę. I czasem mam naprawdę po dziurki w nosie niezrozumiałych humorów mojego dziecka. Dobrze, że nam dogadywanie się idzie coraz lepiej. Od 3 dni ma focha na słoiki, za to mleko jest mniam mniam.
 
Habciu, podziwiam, że masz tyle sił.
Ja jestem innym typem i świetnie się czuję z dziećmi w domu, teraz dwójką lepiej niż z samym Frankiem. Nie urażając nikogo to uważam, że jeżeli matka ma możliwość to powinna z dzieckiem siedzieć w domu, bo wg mnie jest to najlepsze dla niego. Oczywiście nie potępiam mam pracujących i wiem, że często sytuacja życiowa zmusza nas do pewnych poczyniań. Chociaż jak słyszę moją przyjaciółkę, że musi iśc do pracy bo nie może wytrzymać ze swoim rocznym dzieckiem to mnie szlag trafia.
 
Podczytuje wasze posty... jako ze ja lubie chodzic na kompromisy i wyposrodkowac niektore sprawy to wydaje mi sie, że dobry rozwiazeniem dla matek malych dzieci jest praca na pol etatu, ale w takim zawodze w ktorym ona dobrze sie czuje. Pracujac po 4 h dziennie latwiej jest wykombinowac sobie opieke do dziecka, no i mozna od maluszka troche "odpoczac" bo jednak siedzenie z dzieckiem przez cale 3 lata w domu jest bardzo monotonne. Gdymy mi sie oplacalo wracac do pracy na pol etatu to bym tak zrobila (jednak wiecej zarobie na zasiłku), bo juz mam dość siedzenia w domu, a z drugiej strony do pracy na pelny etat nie moge teraz isc, bo nie wyrobilabym sie z obowiazkami.

Powrot do pracy, albo opiekowanie sie dzieckiem do 3 roku zycia zawsze bedzie kwestia sporna i znajdza sie zwolennicyi przeciwnicy :tak: Wszytsko zalezy od sytuacji danej mamy :tak:
 
j czy ty pojechałaś na te pokazy Air Show?? Właśnie włączyłam telewizor a tam pokazują wypadek na pokazie... :no: jakaś czarna seria z tymi wypadkami lotniczymi
tak też wczoraj cały dzień o tym myślałam

rodzic nie jest przez to gorszy, bo oddaje dziecko do zlobka. dzieki temu zapewni mu lepszy byt

wkurza mnie to jak ktos mowi, ze takie malenstwo juz oddaje. kazdy robi co uwaza za stosowne.

ja akurat miałam możliwość siedzieć w domu z chłopcami bo tam gdzie pracowałam nie mogłam już wrócić (likwidacja zakładu) .Siedziałam więc ale jak Kamil miał 3 latka dałam go do przedszkola mimo że miałam na Eryka wychowawczy . Eryka też dałam do przedszkola no ale poszłam wtedy do pracy. Ja uważam ,że każdy robi jak mu jest dobrze i to wyłącznie jego sprawa. Teraz nie mam możliwości iśc do pracy (u nas totalne bezrobocie) ale jak Niko skończy rok to też będę musiała dać go do żłobka albo poszukać opiekunki . No i wyjazd za ,,chlebem,,.Niestety z jednej marnej pensji 5 osób trudno utrzymać

co do tematu praca dziecko do żłobka jak prawie we wszystkim jestem tolerancyjna tak i w tym temacie. ja osobiście mojego terrorysty nie oddałąbym do żłobka teraz, kiedyś myślałam macierzyński i z powrotem do pracy. czasem mam ochotę zostawić komuś mojego bojownika na pół dnia, ale ja się sama dzieckiem zajmuje 24h na dobę. I czasem mam naprawdę po dziurki w nosie niezrozumiałych humorów mojego dziecka. Dobrze, że nam dogadywanie się idzie coraz lepiej. Od 3 dni ma focha na słoiki, za to mleko jest mniam mniam.
aga trudno nadążyć za tą moją miłóścią
 
reklama
Do góry