reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

elwis a tutaj na lutówki ktoś w ogóle jeszcze zagląda??:confused:

Jeśli chodzi o Cypka to bawił się na podwórku i po prostu nieszczęśliwie upadł i uderzył w betonowe schody , wypadek, wszyscy go pilnowaliśmy, a i tak nie mogę sobie wybaczyć, że do tego doszło.:-:)no:
 
reklama
Witam dziewczyny !!!!

nimfi, tulę mocno.

Pisałam wam, że Karol ma przerost migdałka. W sierpniu udało nam się dostać na zabieg i tym sposobem usunęliśmy ("ogromny, studenci mogliby się na nim uczyć...") migdał i przycięte ma również migdały oboczne.

Teraz mogę powiedzić, że to był najlepszy pomysł i ostatni moment. NIE CHORUJEMY, owszem zdarzają się przeziębienia, ale z tym sobie radzimy sami.
Ulga dziewczyny i dla nas i dla dziecka !!!
Normalny sen, oddech, większa odporność.
Dla mnie ma to podwójne znaczenie, ponieważ Karol zarażał młodego i chorowali obaj. Teraz obaj są zdrowi, więc cieszę się bardzo.

poza tym ja dużo pracuję, wracam wieczorem, zmieniam męża, ktory pędzi na noc do pracy i tak dzień za dniem.

Chłopcy zaczęli się dogadywać, potrafią bez kłótni wytrzymać nawet 30 minut, co jest SUKCESEM !!!!

ściskam was wszyskie i każdą z osobna.
 
Nimfii, bardzo mi przykro... :-(

Zapmarta, ja podpisuje sie pod Twoim postem odnosnie migdalkow. U nas dokladnie to samo.:tak:
 
Dzięki dziewczyny. Moje serce cierpi, tym mocniej na myśl, że poronienie moglo byc spowodowane konfliktem serologiczym. Być może wystarczyłby jeden zastrzyk immunoglobiny, który mógł uratowac malucha.


Maciek tez "walczy" z migdałkiem. Na razie jestesmy na etapie leczenia, ale coraz bliżej wizja zabiegu.
 
Odnośnie migdałka, to u nas wyglądało dokładnie tak jak u zapmarty i również mamy spokój!!!!!!!!!!!! Najlepsza decyzja jaką podjęliśmy, Kacper przestał chorować. Ale to było dawno, bo my wycinaliśmy 5 lat temu, nie wiem nawet czy nie pisałam o tym na forum, bo Cypuś miał wtedy kilka miesięcy, więc bywałam tu często.

Dziewczyny wracajcie na forum!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Niemożliwe żeby lutówki tak się porozchodziły.

nimfii nie zadręczaj się takimi myślami, nie pomożesz tym sobie.
 
Nam lekarka na migdalka zalecila najpierw zabiegi, jakies Amsy, nie wiem dokladnie co to. Mowi ze na termin wyciecia i tak poczekamy z rok wiec warto cos probowac podleczyc poki co.

jezyk wiesz, ze i tak nie jestem w stanie myslec o niczym innym, naprawde ;-) chcialabym zeby choc wynik histopatologiczny cos naswietlił w tej sprawie, choć sa raczej marne szanse.

Poczatek roku zapowiadał się naprawde dobrze, a tu od lutego wszystko zaczyna sie sypać, po kolei, kazdy plan jaki mieliśmy, już pomijajac nawet ciąze. Mój mąż pracuje za granicą, nie wiem nawet kiedy go zobaczymy. A już kompletnie pojecia nie mamy co bedzie dalej w przyszlości. Jestem niesamowicie skolowana przez to wszystko.
 
nimfii naprawdę wiem jak się czujesz, przechodziłam przez to samo i mimo że minęło ponad 6 lat ten ból zawsze zostaje. Dlatego jeśli potrzebujesz to płacz, krzycz, ale uwierz mi szukanie winy w sobie tylko bardziej Cię przygnębi (choć wiem, że bóle jest teraz nie do zniesienia). Nie będę Ci pisała, że on kiedyś minie, że zapomnisz, bo to nieprawda, ale z czasem "oswoisz" go, nauczysz się z nim żyć, żeby aż tak nie bolało. Głowa do góry.
 
Tak tez kazdy mi mowi. Juz nawet nie chodzi o szukanie winy, ale przyczyny, zeby cos takiego juz sie nie powtorzylo :-)
 
reklama
Do góry