reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Często dopadają mnie czarne myśli. CC nie jest takie straszne ;) Moja mama 4 miesiące temu miała cesarkę (3 córeczka) i powiedziała, że załuje, że z nami nie miała. Dali jej znieczulenie to od pasa w dół. Była cały czas przytomna. WIdziała córeczke po urodzeniu, po 3 dniach wyszła. I czuje się rewelacyjnie. Bardzo ładnie ją zeszyli, prawie nic nie widać. Powiedziała, że jakby miała do wyboru CC czy poród naturalny to tylko CC by wybrała!

Habcia Ciebie dopadaja czarne mysli odnosnie cukrzycy a mnie własnie CC. A wiesz dlaczego? Bo jak głupie( za przeproszeniem ) obczytałysmy się skutków ubocznych i główkę nabiłysmy sobie tymi bzdetami.:tak:

na pocieszenie:
Cukrzyca ciążowa to choroba związana z zaburzeniami gospodarki cukrami w organizmie.W przeciwieństwie do "zwykłej" cukrzycy występuje tylko w czasie ciąży i ustępuje zaraz po porodzie( u 97-98% kobiet).:blink:
Cukier w moczu można wykryć podczas rutynowych badań kontrolnych, które wykonuje sie w ciąży co miesiąc.:baffled::confused: (U mnie co 2:tak:)
Obecność cukru nie zawsze oznacza, że kobieta ma cukrzycę ciążową ( zmiany w organizmie ciężarnej powodują , że nerki są " mniej szczelne" i małe ilości cukru moga dostawać sie do moczu).
Żeby wykluczyć podejrzenie choroby, trzeba jednak sprawdzić, jak przebiega w organizmie gospodarka cukrami. Służy temu test obciążenia glukozą.:tak:
Jeśli wyniki badań dodatkowych potwierdzą podejrzenie o cukrzycę ciążową, lekarz zaleca zwykle specjalna dietę, wyrównującą poziom cukru w organizmie, oraz, ewentualnie, ( w najgorszym przypadku) przyjmowanie insuliny.:tak:
Jeśli kobieta stosuje sie do zaleceń lekarza, choroba ta nie jest niebezpieczna dla ciąży i dziecka.:-)
Czasami cukrzyca ciążowa może nie dawać wyraźnych objawów ( wyniki badań nie wykazują cukru w moczu), Dlatego każda ciężarna powinna dwukrotnie - po 16 tyg. ciąży, a następnie po 30 tyg.- wykonać test obciążenia glukozą.
Kobiety, które chorują na cukrzycę ( nie ciążową, lecz " zwykłą") powinny być pod opieką przychodni dla ciężarnych z cukrzycą. Utrzymanie stałego poziomu glukozy to warunek donoszenia ciąży i urodzenia zdrowego dziecka:tak:.Taka ciąża jest traktowana jako ciąża podwyższonego ryzyka, dlatego przyszła matka częściej niż inne musi kontaktować sie z lekarzem.
Stała kontrola stanu zdrowia matki i dziecka, przestrzeganie ustalonej diety, skrupulatne przyjmowanie leków i prowadzenie oszczędnego trybu życia dają bardzo dużą szansę na urodzenie zdrowego dziecka.:tak:

Mam nadzieje , że cię choć troszke uspokoiłam.:tak:

a do tego u mnie w rodzinie panuje cukrzyca, i babcia ma, i dziadek też miał...hmmm ciekawe czy ma to jakieś znaczenie...w pierwszej ciąży było oki.

-j- oszczędzam się bardzo bo w 20 tygodniu ciąży też miałam liczne skurcze i bóle brzucha, na szczęście magnez pomógł i jest już lepiej. A co do łożyska to lekarz kazał mi się nie martwić...ale wiecie jak to jest...a jeśli to przodujące to oprócz tego że czeka mnie kolejna cesarka to są jeszcze jakieś niebezpieczeństwa?? muszę poczytać...

To , że ktos w twojej rodzinie ma cukrzycę to chyba istnieje ryzyko, że ty tez będziesz miała.:tak:Nie jestem pewna. Mój tato ma i dopiero mi sie to udzieliło w III ciąży.:tak:
Co do przodującego łożyska to z tego co wiem , to trzeba bardzo na siebie uważać.:tak:

A co do CC to również mogę potwierdzić, że nie jest tak strasznie. Jedynym minusem jest ból brzucha po cięciu ale szybko mija, no i to że troszeczkę dłużej trzeba w szpitalu zostać. Nie ma się jednak czego bać, dla mnie było to nawet mniej stresujące niż poród naturalny bo wiedziałam, że dziecku nic się nie stanie i będzie zdrowe i mało wymęczone:tak: taka myśl mi towarzyszyła...;-)

Minusem po porodzie SN jest ból krocza, zaś po CC , tak jak piszesz- brzuszka.:tak:I właśnie takich opini na temat CC chciałabym czytać jak najwięcej, bo gdzie tylko zajrzałam to same koszmarne opisy czytałam z przeprowadzenia CC.Przestałam się juz nakręcać, co ma być to będzie.:tak:
 
reklama
-j- i oby tak dalej..najważniejsze to patrzeć z optymizmem ,a nie nastawiać się na czarne kolory.....BĘDZIE DOBRZE :-D:-D:-D A za dużo czytania to daje odwrotny skutek...tak jak piszesz ..człowiek sie nakręca na same złe rzeczy :tak:
Głowy do góry babki!!!! :-D:-D:-D
ŚCISKAM MOCNO;-):-)
 
Dziewczyny, mam pytanie co do alkoholu. Pytałam mojego wczesniejszego dr`a i powiedzial ze absolutnie. natomiast bratowa jak byla w ciazy jej pani dr wrecz zalecala czasem wino czerwone na trawienie. przyznam, ze 2-3 razy zdarzylo mi sie wypic wino, raz na slubie cywilnym a raz przy innej okazji. nie mowie o wodce ale czy Wy macie jakies informacje na ten temat?
 
Dziewczyny, mam pytanie co do alkoholu. Pytałam mojego wczesniejszego dr`a i powiedzial ze absolutnie. natomiast bratowa jak byla w ciazy jej pani dr wrecz zalecala czasem wino czerwone na trawienie. przyznam, ze 2-3 razy zdarzylo mi sie wypic wino, raz na slubie cywilnym a raz przy innej okazji. nie mowie o wodce ale czy Wy macie jakies informacje na ten temat?

Każda ilość alkoholu w ciąży ..JEST ZABRONIONA!!!
nic dodać nic ująć:-)

a to że wypiłaś to świat się nie zawali, ale nie rób już tego:-)...lepiej na razie omijać alkohol szerokim łukiem...:-D:tak:
I ja nie słucham koleżanek które mówią : ja piłam winko i dzidziuś urodził się zdrowy bla ..bla..bla ..ale później wszystko ma swoje odbicie jak nie na początku to w późniejszym okresie dziecka .....to moja teoria:tak::tak::tak:
ALKOHOL NIE!!!
 
Każda ilość alkoholu w ciąży ..JEST ZABRONIONA!!!
nic dodać nic ująć:-)

a to że wypiłaś to świat się nie zawali, ale nie rób już tego:-)...lepiej na razie omijać alkohol szerokim łukiem...:-D:tak:
I ja nie słucham koleżanek które mówią : ja piłam winko i dzidziuś urodził się zdrowy bla ..bla..bla ..ale później wszystko ma swoje odbicie jak nie na początku to w późniejszym okresie dziecka .....to moja teoria:tak::tak::tak:
ALKOHOL NIE!!!

w zupełności się zgadzam z tobą:tak::tak::tak::-)
To, że w czasie ciąży nic sie nie stanie, może odbić sie na dziecku w późniejszym okresie.To tak samo jak z zapaleniem papierosa z myslą " ach jeden nie zaszkodzi" . Ten jeden może wyrządzić więcej szkód niż wypalenie całego pakietu nie będąc w ciąży.
 
Justina dziewczyny mają rację zero alkoholu! Ja raz przyznaję sie bez bicia wypiłam lampkę szampana w ciąży na własnym ślubie - a raczej, chlusnęłam na raz! Ze stresu oczywiście, raz mi się zdarzyło, więc nie zdarzy :) i o :) też mam koleżanki, które piły całą ciąże, normalnie piwa wieczorami czy wina na hemoglobinę i niby nic im nie jest...no ale kto powiedział, że nam nic nie będzie. Dlatego - nie pijmy :)
P.S. mnie się marzy tylko kieliszeczek ajerkoniaczku mmmm....ale jeszcze rok (bo karmienie też trza liczyć)!

a w ogóle ostatnio tu strasznie marudno się zrobiło :D
więcej uśmiechu, kurczę babeczki kochane! Dzidzia czuje to co Wy. Bez narzekania i robienia z mrówki słonia.
 
larkaa powiadasz ajerkoniaczku ....a ja malibu bym chciała ... ale jak zakaz to zakaz :-D;-)
Urządzimy sobie po karmieniu party pijackie na forum;-);-);-) hehehe
 
larkaa widzę, za mamy podobne "alkoholowe" gusta :tak: ja uwielbiam ajerkoniak..mniam:) tez mi się marzy...ale dla dzidzioszki wytrzymam:) zreszta jakoś nie ciągnie mnie do alkoholu..nigdy mnie nie ciągnęło..ale ajerkoniaczka kiedyś nigdy nie odmówiłam:-D
 
lajfik z tym party będzie trudno nam się zgrać :( jedne w ogóle nie będą karmić, inne 6 miesięcy a jeszcze pozostałe ponad rok...

a ja tam wolę klasyczne winko! pychotka :cool2:
a z drinków - to przepadam za mojito :)
 
reklama
Ja również uważam, że alkohol to największy wróg ciężarnych no i papierosy!!!

Ale mi narobiłyście ochoty na ajerkoniak:-p Uwielbiam!

Ale mam na to sposób: czekolada o smaku ajerkoniaku, to nie to samo ale równie pyszne:-)
 
Do góry