reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Połowa z was poprzechodziła już kaszle, katary, przeziębienia itp to teraz dziś kolej na mnie. gardło boli, kipa po pachy i leże w łóżku cały dzień :wściekła/y:...a taka piękna u nas sie pogoda zrobiła dzisiaj.....tak myślałam ze prędzej czy pozniej mnie dopadnie..wrrrr.
 
reklama
asus ja również współczuję problemów z mężem..nie powinien tak nieodpowiedzialnie się zachowywac..cóż faceci..nie zrozumieją dopóki nie doświadczą na własnej skórze..mój na szczęście nie pije..właśnie dlatego, że zawsze jest kierowcą..ja nie mam jeszcze prawka a ktoś jeździc musi:tak:mój też swego czasu jeździł tirem..zrezygnował bo rzadko się widzieliśmy..asus może ten Twój pobyt w szpitalu coś mu uświadomi..zostanie z dziecmi..napewno stanie się bardziej odpowiedzialny..a Ty przynajmiej odpoczniesz od tego wszystkiego..może szpital to nie najlepsze miejsce..ale dasz radę..będziemy z Tobą myślami:)
a ja byłam dziś na zakupach..kupiłam kolejne spodnie ciążowe:)to już siódme:szok: a cały czas mówiłam, że dwie pary w zupełności mi wystarczą..większośc kupiłam po okazyjnych cenach na allegro:)no i kupiłam taka fajną elegancką koszulę:) w grudniu Święta, nasza rocznica ślubu, Sylwester więc będzie w sam raz:)a z wielkim brzuchem to raczej nie wyobrażam sobie łażenia po sklepach..więc korzystam póki mogę:tak:
ok miłego wieczoru:)
 
Asus przykro mi bardzo:-( moj Maz chociaz nigdy nie siada za kierownica po % poniewaz to ja wtedy zawsze prowadze to czasami potrafi inne glupie rzeczy wymyslec ze az glowa boli. chyba faceci juz sa tacy niestety a my kobiety jestesmy te lepsze :-p ( chociaz pewnie oni by inaczej stwierdzili ;-))

moj maz pracuje roznie w weekendy-ale przewaznie kazdej soboty go nie ma jak np dzisiaj ale za to niedziele mamy dla naszej rodzinki wiec cos za cos.
Nathalie ja to nie wiem jak dlugo bym wytrzymala bez meza:sorry2: pewnie po tygodniu albo dwuch takiej rozlaki bym sie zjawila z walizkami w jednej rece a w drugiej z Zuzia i powiedziala ze nigdzie sie bez niego nie ruszam nigdy wiecej. ale wiem ze tez przez to macie jakis juz plan ze musisz przeczekac ten czas. wiec zycze Ci wytrwalosci i cierpliwosci :blink: zobaczysz ze szybko czas minie.

a u mnie nic ciekawego.wlasnie czekam na gosci cobym sie za bardzo nie nudzila :sorry2:. juz posprzatalam w domku, obiad zjedzony i chwilka na odpoczynek chociaz Zuzia ciagle mi mowi aby sie z nia pobawila ( a jak przed chwila taka zadzwonil i zapytal sie Zuzi czy sie bawi to ona na to ze "wlasnie sie nie bawie":tak:) czasami juz ma takie teksty ze mnie dobija i sie zastanawiam skad ona to bierze. juz nie moge sie doczekac drugiej dzidzi w domku.....
dziewczyny same zobaczycie jak przy dzieciach szybko czas mija i ze same bedziecie sie zastanawiac tak jak teraz ja kiedy to przeszlo ze Zuzia juz jest taaaaaka duuuuuza.
 
Matko... ja też się strasznie nie mogę doczekać dzidzi! Jeszcze teraz sobie takiej ochoty strasznej narobiłam na taką pachnącą dzidźkę po tej wizycie, że SZOK! No cudeńko po prostu! :-D Taka malusia i ciągle spała, potem się tylko obudziła, wzięłam okruszka na rączki, ale zaczęła płakać, bo to już nie mama. :sorry2:Ingusia zachwycona, ciągle mówiła "mamusiu, zobacz jak dzidzia ładnie śpi, mamusiu, zobacz, dzidzia się obudziła!" itp nawet pogłaskała dzidzię paluszkiem. :-) Oczywiście jak wzięłam Hanię na rączki to Inga już zaczęła krzyczeć, że to moja mamusia i Tomek musiał interweniować. :zawstydzona/y: Ciekawe jak to bedzie z naszą własną dzidzią...
 
Nathalie to nie jest tak, że ja jestem dobra i pobłażliwa. Męża nikt nam nie wybierał i wyszłyśmy za mąż z miłości. Nie da się znienawidzić człowieka, którego się kocha w jednym dniu. A nawet kiedy myśli się, że go się nienawidzi jest to na chwilę. Za jakiś czas wspomnienia wracają, i okazuje się, że dalej się kocha. Poza tym walka o szczęście rodziny to chyba nie dobroć dla męża, ale dla dzieci i samej siebie. Jak się wali świat na głowę, to człowiek zrobi wszystko żeby ten świat wrócił nad głowę.
Ja nie skreślam szybko ludzi, daje im szansę, bo chciałabym, żeby szansa została mi też dana. Czy prosiłaś kogoś kiedyś o szansę? Ja tak i nie pozwolono mi naprawić błędów i czułam się okropnie, strasznie.

asus
trzymaj się i bądź silna, walcz dla swoich córek i maleństwa i dla siebie. Walcz, ale nie za wszelką cenę, granica gdzieś jest i sama ją odnajdziesz. Ja też mam czasem takie wrażenie, że gdyby nie ja to mój M nie poradziłby sobie w życiu. A to jest g... prawda. Lepiej lub gorzej, ale poradzi sobie każdy.
 
Dziewczyny mam pytanko do WAs :) Wiecie już jak chcecie rodzić? W jakiej pozycji?

Słyszałam, że najgorzej się rodzi na plecach. KAnał rodny idzie do góry i kobieta jest zmuszona do podwójnego wysiłku. Nie dość, że musi przeć to jeszcze zmuszona jest robić to 2 razy mocniej ;/
 
reklama
Do góry