reklama
Minesota
Fan(ka)
Hej
Ja to koty uwielbiam - ale mam na nie uczulenie , więc nie jestem na razie posiadaczką żadnego :-) A mój M aktualnie na każdego kota mówi "chodząca toxoplazmoza"
Ja to koty uwielbiam - ale mam na nie uczulenie , więc nie jestem na razie posiadaczką żadnego :-) A mój M aktualnie na każdego kota mówi "chodząca toxoplazmoza"
Ika_s kotki są kochhane. MOja Prinsi tez ciągle łazi za mną i nie przeszkadza jej że młody ją za włosy, ogon, uszy ciągnie. Bylebym ją pogłaskała. Kochhana dziewczyna jest. Nawet moim paputą krzywdy nie robi :-).
Załużmy nowy wątek KOtki pieszczotki :-)
Załużmy nowy wątek KOtki pieszczotki :-)
kasia_k-ce
Zaciekawiona BB
Cześć dziewczyny:-)
Mam na imię Kasia, w tym roku skończe 28 lat, razem z mężem 29 l. i synkiem prawie 8 l. mieszkamy w nowym domku pod Katowicami. W domu mieszka z nami kotek Ryś ( niesamowity pieszczoch) a na podwórku dwa bernardyny- Bosman 14 mieś. i Faro 8 mieś. Jesteśmy małżeństwem dopiero od marca tego roku;-), od roku mieszkamy w Polsce po wielu latach w Holandii. Wróciliśmy aby nasz syn zaczął szkołe w Polsce razem z rówieśnikami, w Holandii do szkoły chodził od 4 roku życia,doskonale mówi po holendersku .
Mąż nadal prowadzi firmę w NL ( aby być stale z nami musiał pozatrudniać więcej menadżerów), w Katowicach również mamy własny biznes. Nie muszę jeżdzić do pracy codziennie , jestem w biurze ok, 2 razy w tygodniu na 3-4 godziny.
Dzięki temu mamy z mężem dużo czasu dla siebie. Nasz syn bardzo cieszy się na rodzeństwo:-)
Fasolka jest z nami po 5 cyklach starań!
Mam na imię Kasia, w tym roku skończe 28 lat, razem z mężem 29 l. i synkiem prawie 8 l. mieszkamy w nowym domku pod Katowicami. W domu mieszka z nami kotek Ryś ( niesamowity pieszczoch) a na podwórku dwa bernardyny- Bosman 14 mieś. i Faro 8 mieś. Jesteśmy małżeństwem dopiero od marca tego roku;-), od roku mieszkamy w Polsce po wielu latach w Holandii. Wróciliśmy aby nasz syn zaczął szkołe w Polsce razem z rówieśnikami, w Holandii do szkoły chodził od 4 roku życia,doskonale mówi po holendersku .
Mąż nadal prowadzi firmę w NL ( aby być stale z nami musiał pozatrudniać więcej menadżerów), w Katowicach również mamy własny biznes. Nie muszę jeżdzić do pracy codziennie , jestem w biurze ok, 2 razy w tygodniu na 3-4 godziny.
Dzięki temu mamy z mężem dużo czasu dla siebie. Nasz syn bardzo cieszy się na rodzeństwo:-)
Fasolka jest z nami po 5 cyklach starań!
KINDZIA100
Fan(ka)
Groeten uit Deventer ...
dawna cloe
Mamy lutowe'08
- Dołączył(a)
- 16 Czerwiec 2007
- Postów
- 1 580
To teraz kolej na mnie Mam na imie Aneta mieszkam w Kędzierzynie - małe miasteczko w opolskim. Dokładnie 4 lipca skończę 29 lat . Mąz codziennie dojeżdza do pracy do Katowic a ja siedzę w duzum domku z córeczką Julcią Jestem na urlopie wychowawczym i po to by moc przedłużyć sobie urlop na następnego dzidziusia postaraliśmy sie o drugiego potomka Mieszka z nami jeszcze mój tato Od dwóch dzni jesteśmy posiadaczami czarnej kotki - jeszcze bezimiennej Narazie kotka nie daje się pogłaskać i chowa ise po kątach Z czasem sie przyzwyczaji
reklama
Podziel się: