Sezon urlopowy w pełniSzczęśliwych podrózy Wam życzę. Eh, te polskie drogi....
Ale nie o narzekaniu tu mowa.
Mateusz generalnie lubi jeździć i bardzo rzadko zasypia w aucie, lubi się rozglądać i zaczepiac nas. Ale stania w korku przeokropicznie nie lubi tak jak i my.
W poniedziałek jechaliśmy do Gdańska droga nr 1, to zaledwie 40 km ale pozal sie panie. Jeszcze Mateuszowi zachciało się w środku drogi w korkach kupę. On robi kupę na stojąco, mijaliśmy wszystkie stacje benzynowe to wtedy mu się nie chciało.
Wiec pozostało jakieś większe pobocze, w dodataku pod kosciolem, i szybka akcja zakończyła się sukcesem. Całe szczęście znalazł się nawet kosz na śmieci;-).
No coż przygody muszą być;-)
Ale nie o narzekaniu tu mowa.
Mateusz generalnie lubi jeździć i bardzo rzadko zasypia w aucie, lubi się rozglądać i zaczepiac nas. Ale stania w korku przeokropicznie nie lubi tak jak i my.
W poniedziałek jechaliśmy do Gdańska droga nr 1, to zaledwie 40 km ale pozal sie panie. Jeszcze Mateuszowi zachciało się w środku drogi w korkach kupę. On robi kupę na stojąco, mijaliśmy wszystkie stacje benzynowe to wtedy mu się nie chciało.
Wiec pozostało jakieś większe pobocze, w dodataku pod kosciolem, i szybka akcja zakończyła się sukcesem. Całe szczęście znalazł się nawet kosz na śmieci;-).
No coż przygody muszą być;-)